Minister rolnictwa ostrzega przed "Piątką dla zwierząt": Zraża wieś, nie przyciąga nowych wyborców.
Wpisał: Jan Krzysztof Ardanowski   
16.09.2020.

Minister rolnictwa ostrzega przed "Piątką dla zwierząt": Zraża wieś, nie przyciąga nowych wyborców

https://www.pch24.pl/minister-rolnictwa-ostrzega-przed-piatka-dla-zwierzat--zraza-wies--nie-przyciaga-nowych-wyborcow

Jan Krzysztof Ardanowski ostrzega członków partii rządzącej przed fundamentalistycznie ekologicznym pomysłem, który zyskał poklask skrajnej lewicy. Minister rolnictwa zauważa, że „Piątka dla zwierząt” godzi w wiarygodność prezydenta, premiera oraz jego samego. Ponadto PiS tracąc zaufanie elektoratu wiejskiego nie zyskuje nowych wyborców. Wszak w rewolucyjnej narracji lewica zawsze będzie o kilka kroków przed formacją Jarosława Kaczyńskiego.

 „Wprowadzenie kontrowersyjnej ustawy krótko po wyborach, w których polska wieś przesądziła o wyborze Andrzeja Dudy na stanowisko prezydenta RP (81 proc. poparcia wśród rolników), a pół roku wcześniej o wygraniu wyborów parlamentarnych przez Zjednoczoną Prawicę (71 proc. poparcia wśród rolników) wywoła bardzo poważne konsekwencje polityczne” – pisze minister Ardanowski w opublikowanym przez Onet liście do polityków Prawa i Sprawiedliwości.

Chodzi o skrajnie lewicową „Piątkę dla zwierząt”, która zakłada m.in. likwidację całej branży przemysłowej produkującej futra i zarazem poważne problemy firmy kooperujących, co w konsekwencji może doprowadzić do bezrobocia i nędzy osób zatrudnionych w tym sektorze. To jednak nie wszystko, gdyż propozycja PiS zakłada zakaz trzymania zwierząt domowych na łańcuchach, zakaz uboju rytualnego – z wyjątkiem związków wyznaniowych (a więc także problemy firm produkujących obecnie taką żywność), czy nadanie uprawnień organizacjom społecznym (w praktyce: lewicowo-ekologistycznym) mogącym w asyście policji odbierać zwierzęta – co stawia pod znakiem zapytanie prawo własności. Na celowniku znalazło się także wykorzystywanie zwierząt w celach rozrywkowych.

 Wprowadzenie takiej ustawy spowoduje odwrót wsi od Prawa i Sprawiedliwości i na trwałe przemodeluje polską geografię polityczną – ostrzega minister rolnictwa i rozwoju wsi Jan Krzysztof Ardanowski wskazując, że w kontekście „Piątki dla zwierząt” wszelkie deklaracje o obronie wsi przez PiS to jedynie hasła propagandowe. Nadrobienie takich strat w przyszłości może być niemożliwe.

 Co więcej, minister rolnictwa krytykuje całą ideę lansowania przez PiS postulatów typowo lewicowych. Jak bowiem zauważa, „w sensie politycznym lewica antykościelna, występująca przeciw rodzinie, popierająca ideologię LGBT, oskarżająca polityków o zgubny wpływ na klimat, w sposób demagogiczny stawiająca prawa zwierząt przed ludźmi, czyli ci, którzy medialnie popierają zgłoszoną ustawę, co do zasady nie zagłosują na Prawo i Sprawiedliwość. Ustawa trwale zrażająca elektorat wiejski nie przyciąga do PiS żadnych nowych środowisk” – pisze Jan Krzysztof Ardanowski. Minister wskazuje ponadto na wady proponowanej ustawy.

 Nie jest tajemnicą, że część Zjednoczonej Prawicy zagłosuje przeciwko „Piątce dla zwierząt”, dlatego też partia Jarosława Kaczyńskiego do wprowadzenia kontrowersyjnych i radykalnie lewicowych przepisów będzie potrzebowała głosów opozycji. Na PSL i Konfederację nie ma co liczyć, Lewica jest nastawiona do propozycji entuzjastycznie, a Koalicja Obywatelska chce zgłosić poprawki.

Źródło: onet.pl / rmf24.pl MWł

Zmieniony ( 16.09.2020. )