Inflacja zjada oszczędności. Polacy na lokatach tracą miliardy.
Wpisał: Premier, NBP   
16.09.2020.

Inflacja zjada oszczędności. Polacy na lokatach tracą miliardy.

https://www.money.pl/gospodarka/inflacja-zjada-oszczednosci-polacy-na-lokatach-traca-miliardy

Niskie stopy procentowe oraz wzrost cen uderzają w oszczędności gospodarstw domowych. W przypadku lokat bankowych trudno już mówić o zysku, bo realnie tracimy pieniądze. W skali kraju straty idą w miliardy.

Inflacja obniża realną siłę nabywczą pieniądza, sprawiając, że w każdym kolejnym okresie można kupić mniej za tę samą kwotę.

Aby się przed tym uchronić, oszczędności zamiast w skarpecie można trzymać w banku. Tylko że dziś próżno szukać w ofercie banków lokat oprocentowanych powyżej 1 proc. w skali roku. Po trzech obniżkach stóp procentowych średnie oprocentowanie lokat klientów indywidualnych, zakładanych w złotych na okres od 6 do 12 miesięcy, wyniosło w lipcu zaledwie 0,2 proc. - wynika z danych NBP.

Mimo to Polacy trzymają w bankach coraz więcej pieniędzy. A inflacja w Polsce w ostatnich miesiącach była prawie najwyższa w Europie. W rezultacie realny zysk z lokat jest ujemny, czyli zamiast zarabiać – tracimy.

Mimo to Polacy trzymają coraz więcej pieniędzy w bankach. Wartość depozytów gospodarstw domowych, czyli po prostu wartość pieniędzy trzymanych na lokatach, wzrosła w okresie styczeń-lipiec o 55 mld zł i wynosiła w lipcu 874,6 mld zł.

Warto jednak zauważyć, że w lipcu w porównaniu z czerwcem kwota ta zmalała o 2 mld zł. Być może to pierwsza oznaka tego, że Polacy są już zmęczeni nieprzynoszącymi zysku lokatami i szukają innych sposobów inwestowania.

Ile Polacy łącznie realnie tracą na lokatach? Jeśli średnie oprocentowanie 12-miesięcznych lokat w lipcu wynosiło 0,2 proc., to przy łącznej kwocie depozytów 874,6 mld zł po roku realna strata wyniesie 19,6 mld zł. A od tego trzeba jeszcze zapłacić podatek. Warto też wspomnieć, że większość z tych depozytów to pieniądze trzymane na rachunkach bieżących, które mają praktycznie zerowe oprocentowanie

Do tych wyliczeń przyjęto inflację na poziomie celu NBP, czyli 2,5 proc. w skali roku. Jest to założenie konserwatywne, w rzeczywistości ceny mogą wzrosnąć bardziej (prognoza inflacji NBP na 2020 rok to 3,3 proc., a na 2021 to 2,3 proc.)

[----]więcej – w oryg. md]

Zmieniony ( 16.09.2020. )