Dlaczego nowy światowy "ład" jest dla nas tak niebezpieczny?
Wpisał: Ewa Działa-Szczepańczyk   
25.10.2020.

 

 

Dlaczego nowy światowy "ład" jest dla nas tak

niebezpieczny?

Ewa Działa-Szczepańczyk

       Program budowy Nowego Świata, który z takim pietyzmem był przygotowywany dla nas od lat, wchodzi właśnie w fazę przyspieszonej realizacji. Na naszych oczach rozgrywa się spektakl, którego jesteśmy w dużej mierze nieświadomymi aktorami (a raczej kukiełkami). Nie dostrzegamy podobieństw tego, co działo się w czasach minionych (chociaż żyjemy w kraju doświadczonym przez totalitaryzm) z tym, czego dzisiaj doświadczamy. Spowodowane jest to zapewne odmiennymi realiami epoki. Według wielu z nas, świat już jest inny, lepszy, postępowy i nowoczesny. Nie widzimy tego, że nowy totalitarny "ład" wkracza na całego w nasze życie.

       Co go wyróżnia w stosunku do „starego wysłużonego totalitaryzmu”? To przede wszystkim – skala. Jego realizacją ma być objęty cały glob. Metody jego wdrażania uległy również daleko idącej modyfikacji. To głównie wykorzystanie najnowszych cyfrowych technologii - używanych głównie do inwigilacji i dyscyplinowania ludzi.

       Zupełnym novum jest wykorzystanie w skali masowej „zdobyczy medycyny”, przede wszystkim do wymuszenia posłuszeństwa, ubezwłasnowolniania obywateli i przyspieszonej ich eliminacji.

        Będą to siłowo przeprowadzane procedury medyczne takie jak np. szczepienia (tak nawiasem pisząc - jak można mieć zaufanie do takich „filantropów ludzkości” jak Bill Gates, który prawie na jednym oddechu mówi o dobrodziejstwach masowych szczepień i o palącej potrzebie depopulacji naszego gatunku?) lub inne, które będą skutkować czasową, a może nawet dozgonną izolacją. Dlaczego te „nowinki” są tak niebezpieczne? Jak wiadomo - każdy system totalitarny zabiera ludziom i ciało i duszę - tak było i tak jest i obecnie. Jednak totalitaryzm w swojej starej odsłonie nie był w tej sferze wydajny w stu procentach. Część ludzi potrafiła, mimo straszliwych warunków życia, zachować swoje człowieczeństwo.

           Natomiast dzisiaj - w obliczu masowego wykorzystania wspomnianych „nowinek”, szansa, by choć część przedstawicieli naszego gatunku zachowała ludzkie cechy, dramatycznie maleje.

       Naruszając nasze ciało, a zwłaszcza wkraczając w jego subtelną strukturę, jaką jest mózg (implementowanie substancji niewiadomego pochodzenia np. poprzez szczepionki), wystawiając go na oddziaływanie środowiska o niespotykanych dotąd parametrach (promieniowanie mikrofalowe o wysokich częstotliwościach, które wykorzystuje technologia 5G, z pewnością wpłynie negatywnie na naszą sprawność intelektualną likwidując barierę krew-mózg. Obniży również naszą odporność, co z kolei, będzie skutkować potrzebą jej pobudzenia poprzez kolejne szczepienia), pomysłodawcy i wykonawcy tego globalnego przedsięwzięcia, planują przekształcić nas w całkowicie sterowalne zombi. Ten oczekiwany z utęsknieniem "ludzki" produkt jest efektem połączenia umiejętności robienia dużych pieniędzy z pragnieniem sprawowania nieograniczonej niczym władzy. Słowem wpychani jesteśmy w TOTALITARYZM zupełnie nowego rytu.

Nie pozwólmy na to, póki jesteśmy jeszcze ludźmi i zdajemy sobie sprawę - czym on jest.

Zmieniony ( 25.10.2020. )