Dr Zbigniew Martyka radzi - wyłącz telewizor. | |
Wpisał: Dr Zbigniew Martyka | |
24.11.2020. | |
Dr Zbigniew Martyka radzi - wyłącz telewizor.Liczba zgonów z powodu znacznego ograniczenia dostępności świadczeń medycznych wielokrotnie przewyższa liczbę zgonów przypisywanych Sars-CoV-2. Marcin Kupiec https://www.temi.pl/portal/portal-tarnow/dr-zbigniew-martyka-radzi-wylacz-telewizor-wywiad/
Najnowszym wywiad, który przeprowadziłem z dr n. med. Zbigniewem Martyką. Polecam lekturę każdemu, choć najbardziej osobom, które odczuwają dyskomfort związany z ciągłym karmieniem nas strachem przez media i polityków.========================== Marcin Kupiec: COVID-19 na początku wszystkich przeraził. Obecnie mamy wystarczająco dużo dowodów na to, że nie jest on jakoś szczególnie zabójczy dla nas. Dlaczego zdecydowana większość lekarzy milczy w tym temacie albo wręcz nadal stara się nas tą chorobą straszyć? Tymczasem nieadekwatne do rzeczywistego zagrożenia działania, paraliżujące normalne funkcjonowanie placówek ochrony zdrowia jest przyczyną kilkakrotnie większej liczby zgonów z powodu chorób przewlekłych… W październiku br stwierdzono 3100 zgonów raportowanych jako COVID-19 (czyli np. również zawał serca czy nowotwór w przypadku osoby zakażonej koronawirusem) i 13 tys. zgonów więcej z powodu innych chorób, w porównaniu do lat poprzednich, w których działalność ochrony zdrowia nie była sparaliżowana. Można jasno zobaczyć, że liczba zgonów z powodu znacznego ograniczenia dostępności świadczeń medycznych wielokrotnie przewyższa liczbę zgonów przypisywanych Sars-CoV-2. MK: Obecnie mamy sezon „grypowy”, czyli na wszelkie choroby grypopodobne. Czy do tej grupy chorób można zaliczyć COVID-19? Jeśli nie, to czym się różni COVID-19 od np. wirusów grypy? MK: Według raportów Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego zdecydowanie spadła zachorowalność na typową grypę oraz nie stwierdzono od dość dawna zgonów nią spowodowanych. Jak to jest możliwe? Marek Posobkiewicz Główny inspektor Sanitarny w 2017 roku tłumaczył, że odnotowano znaczny wzrost zachorowań na grypę i choroby grypopodobne. – W pierwszym tygodniu stycznia tych zachorowań było kilkadziesiąt tysięcy, potem ponad 200 tysięcy, a w ostatnim tygodniu stycznia zachorowań było ponad 360 tysięcy. Jednocześnie szef GIS stwierdził, że to nie epidemia. –Biorąc pod uwagę zakres tych zachorowań nie dziwię się, że w społeczeństwie mogą takie głosy występować. Bo wzrost zachorowań kojarzony jest z epidemią – powiedział. Proszę zwrócić uwagę: 360 tysięcy zachorowań w ciągu jednego tygodnia tj. ponad 50 tysięcy dziennie i… nie ma epidemii. A teraz? MK: Obecnie służba zdrowia przechodzi trudny okres związany z brakiem ludzi i sprzętu. Czy to jest rozsądne, by trzymać na kwarantannach lekarzy, którym test wychodzi pozytywnie, ale nie mają żadnych objawów COVID-19? Czy nie lepiej zlikwidować restrykcje nałożone na szpitale i pozwolić lekarzom ratować innych mimo teoretycznego zakażenia wirusem? Czy to by nam nie pomogło w rozwiązaniu problemów kadrowych? MK: Media i rząd od marca robią wiele, by nas utrzymać w stanie ciągłego strachu przed zakażeniem i śmiercią. Obserwuję u wielu osób wiele nieracjonalnych i panicznych zachowań na widok osoby idącej chodnikiem bez maseczki. Czy nie uważa Pan, że taki ciągły stan zagrożenia nie powoduje zwiększenia ryzyka zakażeniem wirusowym? Czy to nie ma negatywnego wpływu na odporność naszych organizmów? Jeśli wymaga się od osoby zdrowej, nie kaszlącej, nie mającej żadnych objawów infekcji, żeby na spacerze, na którym nie spotyka się z innymi ludźmi – np. na pustej ulicy, nosiła szczelnie zakrywającą usta i z nos maseczkę, bez względu nawet na ewentualne przeciwwskazania zdrowotne (są takowe, potwierdzone naukowo, wbrew niemerytorycznym wypowiedziom byłego ministra zdrowia) – to jest to całkowity absurd. Tak, jak przyznał były już Główny Inspektor Sanitarny: Ta maseczka ma oczywiście także w jakiejś mierze, no nie w pełni oczywiście, zatrzymuje patogeny. Ale ta maseczka świadczy o tym, że jest pandemia. Utrzymują więc w świadomości lęk, którym karmi się codziennie ludzi. Ciekawe, dlaczego nie zalecano obligatoryjnego noszenia maseczek, gdy w ciągu tygodnia 360 tysięcy osób zakażało się wirusem grypy, na którą także osoby schorowane umierały? MK: Co możemy zrobić, by uspokoić osobę panicznie bojącą się COVID-19? Czy zna Pan jakiś skuteczny sposób? MK: Co by Pan wybrał jako najlepszą obecnie dostępną formę profilaktyki przed zakażeniem wirusem? Zdrowy tryb życia, odpowiednia dieta, sport czy może aplikację niesprawdzonych szczepionek? Należy wziąć pod uwagę jeszcze jeden czynnik. Jeśli infekcja będzie się w takim tempie rozszerzać, to zanim będzie szczepionka, większość ludzi ulegnie zainfekowaniu (90% bezobjawowemu) i wytworzy naturalne przeciwciała. Nie będzie konieczności sztucznej immunizacji. Nie lekceważąc medycyny należy myśleć o zmniejszeniu ryzyka zakażenia poprzez zdrowy styl życia. Konieczny jest ruch, spacery na świeżym powietrzu, zwłaszcza w słoneczne dni. Zamykanie w czterech ścianach, odizolowanie od bliskich, karmienie lękiem to powolna eutanazja zwłaszcza dla osób starszych. Ważne jest przyjmowanie witamin, minerałów, zwłaszcza tych, których niedobory są powszechne. Powinniśmy unikać szkodliwych nawyków (np. palenie tytoniu na pewno nie poprawia funkcji naszego organizmu). Nie znaczy to, że w ten sposób na pewno unikniemy choroby, ale po pierwsze zmniejszymy ryzyko zakażenia a po drugie mamy większe szanse wrócić do zdrowia i mniejsze ryzyko zgonu w razie zachorowania. MK: Dziękuję bardzo za rozmowę. Wierzę, że Pana wypowiedź pomoże wielu osobom w odzyskaniu wewnętrznego spokoju, a tego właśnie nam obecnie brakuje. |
|
Zmieniony ( 24.11.2020. ) |