Paraliż służby zdrowia główną przyczyną OGROMNEGO [DWUKROTNEGO] wzrostu liczby zgonów | |
Wpisał: Dziennik Gazeta Prawna | |
14.12.2020. | |
Paraliż służby zdrowia główną przyczyną OGROMNEGO [DWUKROTNEGO] wzrostu liczby zgonówhttps://www.pch24.pl/dziennik-gazeta-prawna--paraliz-sluzby-zdrowia-glowna-przyczyna-wzrostu-liczby-zgonow,80604,i.html W listopadzie z powodów innych niż zakażenie koronawirusem zmarło niemal 70 proc. więcej osób niż w tym samym miesiącu rok wcześniej.[z poniższych oficjalnych danych wynika, że całkowity wzrost był DWUKROTNY MD]Przyczyną wzrostu liczby tych zgonów jest m.in. ograniczona dostępność do leczenia – informuje „Dziennik Gazeta Prawna”. ==================== [Od 2 do 29 listopada (45-48 tydzień) zmarło 59 998 osób. W analogicznym okresie (45-48 tydzień, co odpowiadało okresowi od 4.11 do 1.12) w 2019 roku zarejestrowano 30 523 zgony. W listopadzie 2020 roku zmarło przeszło 29 tys. osób więcej niż w tym samym okresie 2019 roku. wykres tu: https://www.medonet.pl/zdrowie,ilu-polakow-zmarlo-w-listopadzie--najwyzsze-wskazniki-zgonow-od- lat,artykul,70392373.html ================================== Z danych Narodowego Funduszu Zdrowia przekazanych na prośbę „DGP” wynika, że dostęp do leczenia chorób, które najczęściej przyczyniają się do śmierci, pogorszył się wraz z pandemią. Chodzi głównie o kardiologię, onkologię i choroby płuc. W okresie od marca do listopada 2020 roku odnotowano pół miliona mniej wizyt kardiologicznych niż w zeszłym roku, przestała też działać kompleksowa opieka kardiologiczna, która – zdaniem ekspertów – obniżała śmiertelność nawet o 20 proc. Jak mówią rozmówcy „DGP”, wiązało się to bezpośrednio z utrudnioną dostępnością dla pacjentów w stanie zawału. „Medycy mówią wprost: doszło do sytuacji, w której na porządku dziennym są zawały przechodzone. Pacjenci odczuwający ból w klatce piersiowej nie zgłaszają się bowiem do szpitali” . Jeszcze gorsza sytuacja panuje w leczeniu chorób płuc w warunkach szpitalnych. Liczba świadczeń udzielonych przez ostatnie osiem miesięcy spadła o niemal 40 proc. „DGP” podaje, że jedną z przyczyn takiego stanu rzeczy jest przekształcenie oddziałów zajmujących się chorobami płucnymi w covidowe. Dodatkowo utrudniony dostęp do POZ sprawia, że lekarze rodzinni wychwytują o jedną trzecią mniej pacjentów z rakiem. Alarmujące dane odnotowujemy także w psychiatrii. „Spadła liczba przyjęć w szpitalach, co jest związane m.in. z zamknięciem wielu oddziałów z powodu ujawnionych ognisk koronawirusa. Tymczasem zapotrzebowanie na leczenie nie zmalało, czego dowodem jest szybująca w górę liczba wizyt u specjalistów. Tylko w październiku psychiatrzy oferujący usługi w publicznym systemie odnotowali 100 tys. więcej wizyt niż rok temu” – Źródło: rmf24.pl *** O szkodliwości lockdownów, powodujących paraliż służby zdrowia już w lipcu wypowiadało się wielu specjalistów, m.in. Paweł Basiukiewicz, kardiolog i internista oraz dr n.med. Zbigniew Martyka, ordynator oddziału zakaźnego szpitala w Dąbrowie Tarnowskiej. Obaj występują jako eksperci w najnowszym filmie PCh24.pl "Nowa (nie)normalność" opowiadającym o społecznych skutkach pandemii koronawirusa. |
|
Zmieniony ( 14.12.2020. ) |