W Wielkiej Brytanii trwa testowanie "szczepionki" na staruszkach, a nie szczepienie
Wpisał: Matka Kurka   
15.12.2020.

W Wielkiej Brytanii trwa testowanie "szczepionki" na staruszkach, a nie szczepienie

Matka Kurka


Cały świat obiegła sensacyjna i wyczekiwana informacja, że oto pierwszy kraj na świecie zaczął „masowe szczepienia” na modnego wirusa. Tym krajem jest rzecz jasna Wielka Brytania, ale w samej informacji nie ma nic poza sensacją i najbardziej prymitywną propagandą. Dysponuję danymi z 11 grudnia, dlatego od razu uprzedzam, że nie wiem co się teraz dzieje, niemniej nie może się dziać nic wielkiego, jeśli przyjąć za prawdziwe słowa brytyjskiego ministra zdrowia Matta Hancocka, które za chwilę zacytuję dosłownie. Tak zwane masowe szczepienia w Wielkiej Brytanii to typowa dla całej tej „pandemii” statystyczna hucpa nie poparta adekwatni danymi, czego zresztą i tak prawie nikt nie weryfikuje.

Co konkretnie powiedział brytyjski minister zdrowia? Ano dokładnie tyle: „Prowadzimy szczepienia w 73 szpitalach w całej Wielkiej Brytanii. Dziesiątki tysięcy ludzi zostało zaszczepionych (…). Mogę potwierdzić, że wkrótce rozszerzymy nasz program szczepień o kolejnych 10 miejsc w Anglii, od przyszłego tygodnia rozpoczniemy szczepienia w placówkach prowadzonych przez lekarzy pierwszego kontaktu, a przed Bożym Narodzeniem będziemy również szczepić w domach opieki”.

Bez dodatkowych danych i tylko na podstawie tej wypowiedzi, wiadomo już, że to kabaret nie szczepienie narodu, jednak dorzucę kilka podstawowych danych, żeby oddać skalę komedii. W Wielkiej Brytanii żyje ponad 66 milionów ludzi, czyli prawie dwa razy więcej niż w Polsce. W tydzień „wyszczepiono” zaledwie kilkadziesiąt tys. Brytyjczyków, a skoro minister zdrowia nie podał dokładnych danych to można być prawie pewnym, że te „kilkadziesiąt” jest bliżej 20–30 tys, niż 50–90 tys. W Wielkiej Brytanii o powierzchni 245 tys. km², czyli mniejszej od Polski o blisko jedną trzecią, co przekłada się na wyższą gęstość zaludnienia, funkcjonują zaledwie 73 punkty szczepień i wszystkie są w szpitalach.

Jaki obraz wysłania się z tych kilku faktów? Podwójny chciałoby się powiedzieć, bo albo Brytyjczycy mają jeszcze bardziej nieudolny rząd niż Polacy albo ta operacją jest zaplanowaną grą pozorów.

Istnieje jeszcze trzecia, w mojej ocenie wysoce prawdopodobna wersja wydarzeń. W tej chwili szczepi się wyłącznie osoby starsze i to takie powyżej 80 lat, pierwsza pacjentka miała 91 lat. Jest to stosunkowo niewielka grupa, ponieważ głównie przebywająca w szpitalach, no i w planach są DPS–y. Nie sposób w takich okolicznościach uniknąć skojarzenia, że w Wielkiej Brytanii nie prowadzi się żadnych masowych szczepień, ale badania kliniczne na najmniej „cennej” populacji. Innymi i brutalnymi słowy, trwa testowanie królików głównie 70 i 80+, a gdy umrą to zawsze będzie można dokonać odwrotnej interpretacji niż przy modnym wirusie – zabiły choroby współistniejące, nie szczepionka. Jeśli nawet odrzucimy tę radykalną interpretację, która jest niezwykle spójna, to i tak nie da się wytłumaczyć śmiesznej skali przedsięwzięcia w sposób racjonalny. Wszystkie dane wskazują, że szczepienia są bardzo wąskie i kierowane do bardzo precyzyjnie określonej grupy.

Politycy na całym świecie nie słynną ze zdolności organizacyjnych i potrafią spartolić najprostsze zadania, ale istnieją też granice braku kompetencji. Nie chce mi się wierzyć, że brytyjscy decydenci nie mieli świadomości, jaki spektakl organizują i jak bardzo nie przystaje to do wielokrotnie definiowanych potrzeb. Choćby wyjątkowo głupi polityk i urzędnik brał się za szczepienie 66 milionów ludzi, to na pewno nie robiłby tego w zaledwie 73 punktach szczepień w dodatku na wyodrębnionej grupie osób.

Wszystko wskazuje, że te parametry zostały dobrane z pełną premedytacją i cynizmem, pod konkretny cel „kliniczny” i polityczny. „Tanim” kosztem firmy farmaceutyczne zbiorą informacje na temat działania zajzajeru, jaki wyprodukowali na kolanie w parę miesięcy i co ważne, ewentualne skutki uboczne przy zaawansowanych wiekowo „królikach doświadczalnych” będą bardzo łatwe do wyjaśnienia właśnie wiekiem i schorowanym organizmem. Bardzo proste, polityczne i właściwe dla cyników z koncernów farmaceutycznych.

==============

On też o tym gada, kto chce- może sobie sam tam znaleźć. MD


Zmieniony ( 15.12.2020. )