Szczecińskie lodowisko dalej walczy o przetrwanie i zapowiada "walkę z reżimem". Kursy łyżwiarskie. | |
Wpisał: lodowisko | |
12.01.2021. | |
Szczecińskie lodowisko dalej walczy o przetrwanie i zapowiada "walkę z reżimem". Kursy łyżwiarskie.Szczecińskie lodowisko „Lodogryf” stało się słynne na całą Polskę, po tym jak – walcząc o przetrwanie rządowego lockdownu – przebranżowiło się na kwiaciarnię na lodzie.Rozgłos medialny przyniósł jednak kontrolę policji i sanepidu, które zamknęły „magazyn z kwiatami” i nałożyły 30 tys. zł kary administracyjnej.
Właściciele jednak się nie poddają i nadal walczą o przetrwanie.Szczecińskie lodowisko tym razem wraca do macierzystej branży. Będzie organizować kursy łyżwiarskie. Wszystko po to, by nie zbankrutować w wyniku rządowych restrykcji i kar. „Rozpoczynamy kursy łyżwiarskie na naszym obiekcie. Oczywiście działamy w pełnym rygorze sanitarnym. Grupa wchodząca nie może się spotkać z osobami wychodzącymi” – ogłosili właściciele lodowiska. „Prosimy o uwagę oraz słuchanie się osób z obsługi. (…) Osoba niepełnoletnia nie może wejść sama na obiekt. Musi być z nią opiekun pełnoletni” – czytamy. Właściciele lodowiska uruchomili także internetową zbiórkę pieniędzy. „Całą kwotę przeznaczymy na prawną walkę z reżimem oraz o ukaranie osób odpowiedzialnych za próbę zamknięcia nas” – poinformowali. O „Lodogryfie” zrobiło się głośno na początku stycznia. Właściciele postanowili bowiem obejść rządowy lockdown i „przebranżowić się” na magazyn z kwiatami. Żeby kupić rośliny, trzeba było samodzielnie odebrać je ze środka tafli. Można było zrobić to zarówno w przyniesionych przez siebie łyżwach, jak i zwykłych butach. Historia lodowej kwiaciarni okazała się jednak krótka. Zaledwie po kilku dniach obiekt zamknięto, a sanepid nałożył na właścicieli karę 30 tys. zł. – Oceniając stan faktyczny uznano, że miejsce to pełni funkcję lodowiska, a nie kwiaciarni, stąd podjęta została decyzja o unieruchomieniu działalności – stwierdziła rzecznik szczecińskich służb sanitarnych. Jak podkreślał współwłaściciel lodowiska Tomasz Fornalski, obiekt ma do spłacenia kredyty oraz rachunki – a okres ferii zimowych, które w tym roku rząd skumulował i przemianował na „narodową kwarantannę”, przynosił zawsze największy dochód. Dlatego właściciele postanowili się przebranżowić. – Nie chcę łamać prawa, ale jestem w desperacji – mówił wcześniej. – Lód dobrze konserwuje kwiaty, nie starzeją się, nie niszczą – podkreślał wówczas Fornalski. |
|
Zmieniony ( 12.01.2021. ) |