Po co jest pandemia. Jej celem jest zniszczenie klasy średniej !
Wpisał: Katarzyna Treter-Sierpińska   
12.01.2021.

 

 

Po co jest pandemia. Jej celem jest zniszczenie klasy średniej !

 

Katarzyna Treter-Sierpińska Sty 10, 2021 https://wprawo.pl/katarzyna-ts-po-co-jest-pandemia/


      W niedzielę (10.01.2021) Rafał Ziemkiewicz opublikował na YouTube wideo-felieton pt. „A jeśli już po demokracji – to co teraz robić?”. Wyjaśnia w nim, że demokracja jest maszynką do produkcji wolności. I ta maszynka właśnie się popsuła, dlatego mamy tej wolności coraz mniej. To, co nazywa się demokracją liberalną, jest autorytaryzmem nastawionym na odbieranie wolności.

Największym bojem, który w tej chwili toczy się o cywilizację, jest to, czy cywilizacja stworzy wspólnotę, która będzie w stanie oprzeć się dążeniom oligarchii, plutokracji światowej do zawładnięcia wszystkim i zrobienia z nas wszystkich niewolników, swoich klientów i swoich dzierżawców pracujących na nich, czy też tę wspólnotę uda się plutokracji rozbić i stworzyć społeczeństwo cząstek elementarnych, czyli idealnych konsumentów, którzy będą niezdolni do stawienia jakiegokolwiek oporu i będzie się idealnie maksymalizowało  i intensyfikowało zyski ich kosztem, kosztem ich życia. O to toczy się mecz w tej chwili, o to toczy się spór. Jeżeli uda się stworzyć tę wspólnotę, to prostym ludziom będzie się żyło lepiej – mówi Ziemkiewicz i wyjaśnia, jak stworzyć taką wspólnotę, która będzie w stanie przeciwstawić się światowej oligarchii.

Zdaniem Ziemkiewicza w tej chwili można zrobić to wyłącznie poprzez zarządzane autorytarnie państwo narodowe gwarantujące wolność gospodarczą prowadzącą do wytworzenia się silnej klasy średniej, której istnienie jest podstawowym warunkiem funkcjonowania demokracji. Potrzebny jest autorytaryzm chroniący wolność, żeby stawić czoła autorytaryzmowi odbierającemu wolność i przywrócić demokrację przy pomocy klasy średniej.

Po tym wykładzie Rafała Ziemkiewicza wiem już, po co jest pandemia. Jej celem jest zniszczenie klasy średniej! Skoro klasa średnia jest jedyną grupą, która może przeciwstawić się rządzącej oligarchii, to oczywistym jest, że celem oligarchii musi być wyeliminowanie, lub przynajmniej znaczące osłabienie klasy średniej. I nikogo nie trzeba zamykać w obozach, ani rozstrzeliwać. Wystarczy odebrać mu możliwość prowadzenia firmy. Wystarczy wprowadzić lockdown i klasa średnia jest skazana na zagładę. Oligarchii potrzebna była pandemia, żeby wprowadzić lockdown. Zakaz działalności gospodarczej nie jest metodą walki z pandemią, lecz sposobem walki z klasą średnią.

Jeśli spojrzymy na to w ten sposób, to działania władzy stają się logiczne. Niskie sufity w siłowniach, ogniska wirusa na stokach narciarskich, śmiercionośne domy weselne, restauracje i hotele – to ma sens jedynie w przypadku, jeśli celem jest zniszczenie klasy średniej. Lockdown nie eliminuje wirusa! Lockdown niszczy przedsiębiorców, którym władza zakazuje działalności i rzuca betonowe koło ratunkowe w postaci zbiurokratyzowanych tarcz antykryzysowych.

Część przedsiębiorców w ogóle nie może z nich skorzystać, a ci, którzy mogą, zostają uwiązani na państwowej smyczy absurdalnych regulacji ciągnących ich firmy na finansowe dno. Jednocześnie zwiększane są obciążenia podatkowe, a o podniesieniu kwoty wolnej od podatku i progów podatkowych można zapomnieć. Tak dziś wygląda „wolność gospodarcza”.

Zarzynanie klasy średniej przy pomocy lockdownu jest działaniem ogólnoświatowym. Zamykane firmy średniaków coraz szybciej zmierzają do bankructwa.

Z drugiej strony są ci, którzy na pandemii zarabiają krocie. Kto to taki? To właściciele korporacji takich jak Amazon, czy Facebook oraz beneficjenci rządowych kontraktów na maseczki, testy i szczepionki. Bogaci stają się coraz bogatsi. Zblatowana z nimi oligarchia trzyma za twarz średniaków, których wykańcza obostrzeniami epidemicznymi.

Teraz zaczyna się spektakl szczepionkowy, który będzie trwał latami [wg ich planów! mkd] . Władza trzyma nas w lockdownie pomimo spadku liczby zakażeń, żeby – jak twierdzi – odpowiednio przygotować społeczeństwo do masowych szczepień. Jednocześnie słyszymy, że po zaszczepieniu nadal należy utrzymywać reżim sanitarny, a do normalności nie wrócimy już nigdy. Jak w takich warunkach ma rozwijać się klasa średnia będąca ostoją demokracji? Nie ma na to żadnych szans.

Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział, że już wkrótce ogłosi program Nowego Ładu, który ma rozruszać polską gospodarkę po pandemii. O ile w ogóle kiedykolwiek będzie jakieś „po pandemii”, cóż takiego może nam zaproponować władza, która bezprawnie zamknęła gospodarkę, wyprodukowała biurokratyczne gnioty zwane tarczami antykryzysowymi i drenuje nasze kieszenie kolejnymi podatkami? Taka władza może zaproponować jedno – zlecane przez rząd prace publiczne finansowane z pożyczki zaciągniętej przez Komisję Europejską. Jedni będą kopać rowy, a drudzy będą je zasypywać. Za miskę ryżu. Większość kasy zostanie tradycyjnie rozkradziona przez krewnych i znajomych królika. Na to wszystko nałoży się „Zielony Ład”, czyli likwidacja przemysłu i rolnictwa. I w takiej oto „nowej normalności” przyjdzie nam żyć.

Związek Socjalistycznych Republik Europejskich nie potrzebuje silnej klasy średniej. Potrzebuje plebsu, który będzie odrabiał pańszczyznę. Oligarchia rządząca plebsem – oto, do czego zmierzamy. Marzenia o wolności gospodarczej i silnej klasie średniej to marzenia ściętej głowy. [jeśli do tego dopuścimy… md]

Zmieniony ( 12.01.2021. )