Poniedziałek będzie sądnym dniem dla Polaków albo dla PiS-u!
Wpisał: MatkaKurka   
16.01.2021.

 

 

Poniedziałek będzie sądnym dniem dla Polaków albo dla PiS-u!

MatkaKurka https://www.kontrowersje.net/poniedzia_ek_b_dzie_s_dnym_dniem_dla_polak_w_albo_dla_pis_u

Na początek jasna deklaracja, nie żadne bohaterstwo, czy brak odpowiedzialności. Pójdę do pierwszej otwartej restauracji, zgodnie z obowiązującym prawem i rozumem! Stworzyły się zupełnie nowe warunki do podejmowania takich decyzji, poczynając od „stanu pandemicznego”. Niedzielski z Dworczykiem testują po 80-60 tysięcy dziennie, a „zakażonych” nie tylko nie przebywa, ale ubywa. Cichy plan był taki, że po Świętach i Sylwestrze zostanie wykorzystana pierwsza kumulacja „przypadków”, oczywiście związana z zawieszeniem testowania, nie z „nieodpowiedzialnymi zachowaniami Polaków” i taka próba została podjęta przez jednego z dyżurnych janczarów „pandemii”, niejakiego Sutkowskiego. Jednak rzeczony szybko przepadł w „fali internetowego hejtu” i co ważniejsze dane w kolejnych dniach leciały na łeb i szyję.

Efekt jest taki, że zgodnie z planem przedstawionym przez rząd w Power Poincie, bez żadnej łaski w Polsce powinny być otwarte galerie, knajpy, hotele, nie wspominając o stokach, które nigdy w planach nie były ujęte. Stan „pandemiczny” to jedno, stan prawny to drugie. Jak mawiają politycy PSL i radni PIS „na dzień dzisiejszy” mam już nie tylko kultowy wyrok WSA w Opolu, ale całą serię wyroków WSA w Warszawie, które jednoznacznie stwierdzają, że rozporządzenia PiS są kpiną z legislacji, prawa i konstytucji.

Ważne w tym wszystkim jest to, że WSA to jest instancja odwoławcza dla decyzji sanepidu, którymi ludzi straszono najbardziej. W sądach upadają kary nałożone przez sanepid i jak wiadomo są to te mityczne kwoty do 30 000 zł. WSA uchylały decyzje sanepidu zarówno dotyczące noszenia maseczek, jak i dotyczące działalności gospodarczej, co jest szczególnie istotne dla zapowiedzianej postawy obywatelskiej. W świetle wyroków sądowych nikt nie narusza prawa jeśli się nie dostosuje do zakazu prowadzenia działalności gospodarczej, co więcej chodzi o dowolną działalność, ponieważ bezprawne dyrektywy PiS z mocy samej konstytucji są niedopuszczalne. Krótko mówiąc wykładnia WSA mówi o tym, że jedynie stan nadzwyczajny daje możliwość wprowadzenia ograniczeń na tym poziomie, jaki sobie Niedzielski wymyśla i ogłasza na konferencjach.

Do stanu „pandemicznego” i stanu prawnego, należy dodać niemniej ważny stan świadomości społecznej. Wszystkie idiotyzmy produkowane przez rządzących opierały się na dwóch czynnikach: wywoływaniu strachu i szczuciu jednych na drugich. Wprowadzanie rozporządzeń w życie było możliwe dzięki tym uwarunkowaniom, ale one na szczęście się zmieniają. Naturalnie kultywujących „świętą szmatkę” jest nadal sporo, ale po pierwszych wyłomach wśród restauratorów widać, że kto otworzył biznes ten na brak klientów nie może narzekać.

Bunt właścicieli restauracji i hoteli nie miałby żadnego sensu, gdyby nie było pozytywnego odzewu ze strony społeczeństwa i to jest siłą zapowiadanej „rebelii”, czy raczej przejawu normalności i walki o swoje, a wszystko zgodnie z prawem i wbrew rządowemu bezprawiu. Nim przejdę do sensu i sedna procesu społecznego, dołożę ostatnią pocieszającą okoliczność. Policja podjęła próby interwencji w kilku lokalach i nigdzie nic nie wskórała, lokale działają dalej i nie słychać by ktokolwiek, właściciele lub klienci, dostali choćby mandat, nie wspominając o karach z sanepidu.

Dlaczego to jest tak ważne, aby z chwilą otwarcia restauracji i hoteli, solidarnie wesprzeć ten naturalny pęd do normalności? Odpowiedź jest zabójcza dla każdej władzy, bo nie ma gorszej sytuacji dla rządzących niż ta, gdy ludzie przestają się bać i zaczynają kpić. Każdy rząd traci powagę i narzędzia konieczne do sprawowania władzy, jeśli obywatele przestają zwracać uwagę na zakazy i nakazy trzymające naród za twarz. PiS wielokrotnie pokazał, że przed presją się cofa i to upokorzony. Gdy akcja będzie miała charakter masowy, to będzie największy przełom od marca, za którym może pójść lawina. O ile wszystkie akcje bojkotujące producentów i marki zawsze kończą się tak samo, ludzie zapominają co bojkotowali w poniedziałek, bo w piątek bojkotują coś nowego, o tyle ten bunt jest czytelny i wyczekiwany zarówno przez właścicieli, jaki i przez klientów. Ludzie chcą jeździć na nartach i siłą rzeczy korzystać z hoteli, ludzie chcą odpoczywać, bawić się, kupować, chodzić do pubów i restauracji, a właściciele chcą przetrwać.

Poniedziałek będzie sądnym dniem dla Polaków albo dla PiS–u!

Zmieniony ( 16.01.2021. )