Pełna kompromitacja Dworczyka, zbawca narodu, na jakiego PiS stać!
Wpisał: MatkaKurka   
22.01.2021.

 

 

Pełna kompromitacja Dworczyka, zbawca narodu, na jakiego PiS stać!

MatkaKurka

https://www.kontrowersje.net/pe_na_kompromitacja_dworczyka_zbawca_narodu_na_jakiego_pis_sta?page=1

W szkole podstawowej dzieciom zadaje się takie matematyczne pytania z jabłuszkami w treści. Michałek ma 20 kolegów i 10 koleżanek, a do szkoły przyniósł 5 jabłek. Ile jabłek Michałkowi zabraknie, jeśli połowa kolegów i połowa koleżanek będzie się chciała poczęstować? Da się to jakoś policzyć? Jak widać Michałkowi się nie udało, za to Michałek już od szkolnego progu krzyczał: „Chłopaki i dziewczyny mam jabłka! Starczy dla całej szkolnej populacji, ale ustawiajcie się w kolejce, bo najładniejsze dziewczyny ze starszych klas już się dorwały do koszyczka”.

Szanowni Czytelnicy wybaczą, że na takim poziomie formułuję treść, ale to nie jest komunikat do Was, to instrukcja dla rządzących, w tym Dworczyka szczególnie.

O tym, że Dworczyk padnie na szczepieniach było wiadomo od samego początku, ponieważ to zawsze wynikało z prostej matematyki. Tajemnicą pozostawał tylko rozmiar porażki i kierunek. Gdy 30% Polaków chciało się szczepić, rządowa propaganda krzyczała o 30 milionach, co miało warunkować „powrót do normalności”. Na tym etapie realizacji szczepień nic nie wychodziło, im więcej Kurski tłoczył do głów ciężarówek z Bergamo, tym bardziej Polacy mówili nie i wtedy z nieba spadła Janda z WUM.

Macherzy od przerabiania mózgów na ciapę, od razu się na to rzucili i całymi tygodniami klepali ten sam przekaz, że oto lepsze towarzystwo zabiera szczepionki prostemu ludowi. Ponieważ pierwsze szczepienia miały iść do grupy 80 i 70+, która doskonale pamięta sklepy za żółtymi firankami, efekt musiał być jeden. Ludzie zaczęli panikować jak przed mięsnym w latach osiemdziesiątych ubiegłego wieku, gdy do „Społem” rzucili podwawelską. Mistrzowie zarządzania z Ministerstwa Zdrowia i Kancelarii Premiera nie posiadali się z radości, że w taki łatwy i darowany sposób udało się milionom Polaków namieszać w głowie i dalej miało pójść z górki. Jak to mówił Horban i Dworczyk, bez trudu „wyszczepimy” 3–4 miliony miesięcznie.

Wtem! Stało się to, o czym za kulisami rządu i Unii Europejskiej mówiło się od wielu tygodni, a mianowicie producenci nie są przygotowani na takie ilości szczepionek, które zostały zabukowane. Mało tego! Rząd doskonale wiedział, jakie są terminy i progi dostaw. Fakt, że ostatecznie zostały obcięte, w sumie o jakieś 360 000 nie ma żadnego znaczenia, z tego względu, że ogólna liczba do marca w pierwotnym założeniu nie przekraczała 6 milionów dawek, czyli 3 miliony szczepionek.

Dla Dworczyka to wszystko jedno, czy będzie szczepił 3 miliony przez jeden miesiąc, czy przez trzy miesiące, dla niego priorytetem od samego początku było popisywanie się niczym w szkole, przed starszymi koleżankami i kolegami. Każdy rozgarnięty kierownik dowolnego zespołu potrafiłby poukładać sobie w głowie podstawowe dane i żaden nie wyciągnąłby tak idiotycznych wniosków i nie przyjął tak niedorzecznej strategii podaży, wiedząc, że to w żaden sposób nie koresponduje z popytem. Inna rzecz, że żadna profesjonalna firma nie zatrudniłaby menadżera, który tak się skompromitował, jak Dworczyk w „szpitalu narodowym”. Dramat Polski i Polaków polega jednak na tym, że mamy do czynienia z rządem i rządzącymi, nie firmą i kierownikami, co musiało się skończyć w taki sposób, w jaki się skończyło.

Przy niespełna trzech milionach szczepionek i ponad 6 milionowej grupie medyków i seniorów, musiało dojść do żenujących scen przed przychodniami i zapaści „systemu”.

Wszyscy uczniowie podstawówki, którzy chociaż trochę uważali na lekcjach matematyki w szkole wiedzieli jaki będzie finał, a to nie koniec tylko początek kompromitacji Dworczyka. Za chwilę ruszy lawina ostrych powikłań i zgonów poszczepiennych, bo na pierwszy ogień poszli fanatycy szczepień z medycznej grupy zawodowej i oni zaciskali wargi albo po cichu załatwiali takie problemy. Osoby starsze będą panikować w taki sam sposób, jak panikowali z kolejkami i innymi przypadłościami, po których oblegali przychodnie.

Zmieni się też system szczepień już nie lekarze i pielęgniarki będą szczepić się wzajemnie, ale szczepienia odbędą się w przechodniach, co oznacza, że seniorzy swoim zwyczajem będą stać od rana, chociaż „numerek” mają na 12.30. Cała ta wiedza jest banałem, jednak dla propagandystów rządowych wiedza to balans, oni realizują „Narodowy Program Szczepień”, czyli wielką inżynierię społeczną na potrzeby polityczne.

Zmieniony ( 22.01.2021. )