Festiwal kłamstw, manipulacji i dezinformacji Andrzej Górzny POLITYWATORY Trudno w dniu dzisiejszym, dniu ściemniania telewizorów, silić się na oryginalny temat. W związku z tym, że o tzw. proteście „wolnych mediów”, napisano już bardzo wiele, ja ze swej strony pozwolę sobie jedynie na wtrącenie trzech groszy do tej, wypełnionej po brzegi obrzydliwą hipokryzją, akcji zainicjowanej przez wielkie koncerny medialne. O dziennikarstwie i medialnym, mainstreamowym przekazie w dwudziestu pierwszych latach XXI wieku, zawsze miałem jak najgorsze i pogarszające się z roku na rok, zdanie. Jednak to z czym mamy do czynienia od mniej więcej roku i co jest związane z medialną „pandemią”, festiwalem kłamstw, manipulacji i dezinformacji, okraszonych rozbrajającym, udającym szczery uśmiechem, to budzi już tylko najgłębszą pogardę i ocierające się o odruch wymiotny, obrzydzenie. Musimy zdawać sobie sprawę, że cały ów covidowy cyrk wraz z jego represjami oraz terrorem wymierzonym w ogół społeczeństw, oparty jest na medialnym, świadomie generowanym szumie i dezinformacji. Musimy mieć świadomość, że bez spójnego, zakłamanego i nie dopuszczającego innego zdania, przekazu owych „wolnych mediów”, cała ponura koronawirusowa układanka pandemiczna, zawaliłaby się jak domek z kart jeszcze w marcu ubiegłego roku i dosłownie nikt na całym świecie nie dostrzegłby żadnej anomalii, a także odstępstwa od coroczne występujących w sezonach jesienno zimowych, fal grypy i chorób grypopodobnych, wraz z ich powikłaniami. W owych „wolnych mediach”, nie pracują żadni dziennikarze z krwi i kości. Ci odeszli lub zostali wyrzuceni już wiele lat temu. Zastąpili ich propagandyści i manipulatorzy rodem z agencji PR, których najważniejszą kwalifikacją, jest umiejętność wypowiadania bez drgnięcia powieki, największych i najbardziej absurdalnych kłamstw oraz szerzenie dezinformacji. Tak już jest, że na najgłębszą pogardę zasługują nie, organizatorzy owej globalnej manipulacji, ale ich gorliwi słudzy, wypełniający z zapałem każde, nawet najohydniejsze zadanie. Tak więc, dzisiejsza, pełna obłudy akcja tych, którzy do tej pory, śmiali się z tysięcy niszczonych ludzi i firm i którzy niczym piekielny cerber stali na straży „obostrzeń”, gotowi w każdej chwili opluć i ośmieszyć każdego, który w tej materii wyrażał odmienne zdanie, zasługuje tylko i wyłącznie na splunięcie im pod nogi. Broniąc medialnych kanalii, bronimy kłamliwej narracji, bronimy programów telewizyjnych, niosących ostatnio już nie jakikolwiek ogląd świata, ale totalne ogłupienie, nie tylko w „programach informacyjnych”, ale też w żenującej rozrywce, filmowym repertuarze opartym na filmach klasy D, E i F o pięciogłowych rekinach, potworach z kosmosu i zombi. Broniąc ich, bronimy całego propagandowego systemu, ogłupiania społeczeństw, zastępowania rzetelnej informacji infantylną, nachalną reklamą i tworzenia z ludzi, prymitywnych maszyn do kupowania, konsumowania i wydalania niestrawionych resztek. Marzy mi się, aby dzisiejszy protest został wyśmiany przez ogół i zamienił się w powszechny bojkot owych „wolnych mediów”, do których powinny dołączyć także rządowe szczekaczki z TVP na czele…
|