Cep, którym nas okładają trzeba im wyrwać i oddać ciosy z potrójną siłą.
Wpisał: biedronka senacka   
18.02.2021.

 

 

Cep, którym nas okładają trzeba im wyrwać i

oddać ciosy z potrójną siłą.

=============

Jak biedronka nauczyła Kaczyńskiego zmywać naczynia, a Niedzielskiego robić kisiel

    /Matka Kurka https://www.kontrowersje.net/jak_biedronka_nauczy_a_kaczy_skiego_zmywa_naczynia_a_niedzielskiego_robi_kisiel

  • Pamiętam jeszcze z czasów PRL-u, jak ludzie gadali do telewizora. Nie było Internetu, to nie pozostawało nic innego, nieliczni pisali listy do telewizji, radia i prasy, większość po prostu gadała do telewizora, gdy pojawiał się pierwszy sekretarz partii albo inny twardogłowi.

    Napisałem, że ludzie gadali do telewizora, jednak trzeba doprecyzować to, bo nie do końca o gadanie, raczej o wyzwanie i wyśmiewanie chodziło. Najczęstsze komentarze, jakie się słyszało to: 1. „Te złodzieje, te”. 2. „Czy oni mają nas za idiotów?”.

    Zajmę się jednym i drugim komentarzem, ponieważ idealnie pasują do najnowszego osiągnięcia „pandemicznego”, czyli spotu z biedronką, taką „bożą krówką’, nie tym sklepem z wózkami i „Amareną”.

==============
Za pieniądze publiczne, te złodzieje, te, nagrali rzecz tak idiotyczną, że nie wiadomo, w która stronę uciekać, w płacz, czy w śmiech. Być może nie wszyscy wiedzą o czym w ogóle piszę, w końcu przepych idiotyzmu krążący po Internecie jest bezkresny. Zatem wklejam to arcydzieło, żeby każdy mógł sobie doznać traumy, jako i jak doznałem:

https://twitter.com/i/status/1361685438533099520

Prawda, że mają nas za idiotów, te złodzieje, te?

Przy całej skali upokorzenia i gnębienia narodu, potrzeba było jeszcze czegoś takiego, aby podkreślić, że naród jest tak głupi i niedouczony, jak dziecko w żłobku. Pierwsze skojarzenia u większości to zapewne przedszkole, ale mnie się żłobek kojarzy, gdzie dzieci uczą się podstawowych zachowań i czynności. Myjemy raczki, zjadamy wszystko z talerzyka, wiążemy buciki, bo nie będzie deseru.

W tym kretyńskim spocie, wszystkie socjalizacje wyglądają niemal identycznie i sprowadzają się do połykania gorzkiego syropu za mamusię, tatusia, no i oczywiście za babcię i dziadka z grupy ryzyka. Ciekawy i nieprzypadkowy jest zestaw aktorów w tej bajce, to senatorowie, ale też profesorowie i to w dodatku medycyny. Trzy nadludzkie okoliczności, nie dość, że senator i profesor, to jeszcze lekarz. Z takiego połączenia nie może powstać nic innego, tylko półbóg, który z góry przemawia do owieczek. Dorosłych ludzi, nierzadko wykształconych i również z tytułami profesorskimi, traktuje się jak gówniarzy, w poczuciu boskiej wyższości i jak to u samozwańczych bóstw bywa, w poczuciu zbawiania świata.

W związku z tym ma parę pytań.

Po pierwsze czy te złodzieje, te, którzy mają nas za idiotów, zamierzają nagrać kolejne odcinki edukacyjne. Popisali się senatorowie, chyba w większości z opozycji, czas na rządzących, którzy podobnych bredni wyprodukowali setki.

Z mojej strony padnie kilka propozycji. Pierwszy powinien być poświęcony pracom porządkowym w kuchni. Niech do biedronki zapuka Jarosław Kaczyński, najważniejszy polityk w kraju, który z płatnego psychopaty Horbana zrobił naczelnego grabarza, a z Niedzielskiego kopidoła i zapyta „bożą krówkę”, jak pozmywać po obiedzie z Bielanem?

A w drugim odcinku do okienka biedronki puka wspomniany Niedzielski i pobiera instrukcje w zakresie planowanej obróbki cieplnej substancji skrobiowej wzbogaconej o naturalne barwniki z użyciem rozcieńczalnika wodnego i przy udziale substancji słodzącej. W taki oto sposób wszyscy Polacy się dowiedzą, że naczynia się same nie pozmawiają i kisiel sam się nie ugotuje. Pozostaje jeszcze wyjaśnić skąd to schematyczne porównanie z PRL-em. Brzydko odpowiem, pytaniem na pytanie. A co się nie zgadza?

Poziom zidiocenia, poziom absurdu, poziom oderwania polityków opozycyjnych i rządzących od rzeczywistości? Zmieniło się jedno! Na szczęście nie musimy już gadać do telewizora, możemy i musimy napisać wprost, co o tych kretynizmach i producentach kretynizmów myślimy.

Nie Soros, nie chiński sekretarz, nie naczelna rada rabinów i nie opozycja jest formalnym przedstawicielem władzy w Polsce. Władza mieści się w jednym szyldzie „Zjednoczona Prawica” i to oni odpowiadają za to, co się w Polsce dzieje, oni odpowiadają za tę wycieczkę do PRL-u. Cep, którym nas okładają trzeba im wyrwać i oddać ciosy z potrójną siłą, bo to są politycy, odporni na wiedzę i fizycznie nie do zajechania. Nie ma dla mnie już żadnych świętości w polityce, ani partii, ani emerytowanych zbawców narodu.

Walczmy ze złem i paranoją organizowaną wyłącznie dla korzyści politycznych. Amen!



Zmieniony ( 18.02.2021. )