Po co czytać? By nie dać się całkiem otumanić. Tu chodzi o wasze życie. | |
Wpisał: Beata Pachnik - Łodzinska | |
24.02.2021. | |
Po co czytać? By nie dać się całkiem otumanić. Tu chodzi o wasze życie. Beata Pachnik - Łodzinska https://www.facebook.com/bpachniklodzinska
Cały problem koronawirusowy mieści się w sferze psychiki ludzkiej, a ta zdeterminowana jest wiedzą. Jak to jest z wiedzą społeczeństwa nie muszę opisywać, wystarczy przytoczyć fakty - ci, którzy na chorobę są z natury odporni, nie chodzą do szkół, bo i po co, skoro poziom nauczania i tak jest na skandalicznie niskim poziomie. Przeciętny Polak nie potrafi czerpać wiedzy ze statystyki, te są zakłamywane i sterowane. Cała wiedza pochodzi już nawet nie z książek, kościoła, od rodziców i dziadków, a z nowej religii - telewizora. Przypomina to trochę fabułę "Faraona" naszego narodowego noblisty[? znaczy to, że dla Polaków wart był Nobla ? MD] . Tam kapłani wykorzystując naiwność ludzi i zjawiska astronomiczne, trzymali społeczność w posłuszeństwie i lęku o życie. Współcześni ich odpowiednicy - politycy- grają na tych samych nutach z koronawirusem i oczekują danin oraz karności i posłuszeństwa. Rocznikom 80-tym i młodszym polecam powieść Prusa, bo pewnie z racji otumaniania narodu część lektur szkolnych "wyleciała" albo zastąpiona została tzw opracowaniami. Po co czytać? Ano po to, aby nie dać się całkiem otumanić i to nie jest takie coś tam, tylko chodzi o wasze życie. |
|
Zmieniony ( 25.02.2021. ) |