Odkłamujemy fałszerstwa aktywistów LGBT
Wpisał: Jerzy Kwaśniewski Ordo Iuris   
27.02.2021.

Odkłamujemy fałszerstwa aktywistów LGBT

Jerzy Kwaśniewski Ordo Iuris <kontakt@ordoiuris.pl>

Szanowny Panie,

aktywiści LGBT nie przestają rozpowszechniać na arenie międzynarodowej kłamstw o rzekomym prześladowaniu i dyskryminacji w naszym kraju osób o skłonnościach homoseksualnych lub zaburzonej tożsamości płciowej. Skandaliczną manipulacją jest promowany w całej Europie „Tęczowy Indeks” Międzynarodowego Stowarzyszenia Lesbijek i Gejów, według którego Polska jest jednym z najbardziej „homofobicznych” krajów. Cel tych kampanii oszczerstw jest jeden – zmusić nasz kraj do zaakceptowania najbardziej radykalnych politycznych postulatów aktywistów LGBT: wulgarnej edukacji seksualnej, małżeństw jednopłciowych, adopcji dzieci przez homoseksualne układy i kar więzienia za krytykę tych żądań jako „mowy nienawiści”.

Bez rozbrojenia tej dezinformacji nie osłabimy nacisku międzynarodowych organizacji, z Unią Europejską i Radą Europy na czele, na wdrażanie w Polsce najbardziej skrajnych postulatów radykalnych ideologii. Bez rzetelnej informacji coraz liczniejsi Polacy uwierzą, że sytuacja osób o skłonnościach homoseksualnych jest w naszym kraju trudniejsza niż w innych krajach Europy.

Tymczasem jest zupełnie inaczej. A dowodem na rzeczywistą sytuację homoseksualistów w Polsce są... badania jednej z agencji Unii Europejskiej, do których dotarli eksperci Ordo Iuris. Dotyczą one takich kwestii jak osobiste poczucie bezpieczeństwa, doświadczenie dokuczania lub gróźb, przeszkód w dostępie do służby zdrowia lub uzyskaniu zatrudnienia. Wynika z nich wprost, że pod wieloma względami sytuacja osób o skłonnościach homoseksualnych jest w Polsce lepsza niż w większości krajów europejskich. W świetle tych konkluzji, ataki na Polskę formułowane przez radykalną lewicę i aktywistów LGBT są całkowicie sprzeczne z osobistymi doświadczeniami życiowymi polskich przedstawicieli mniejszości seksualnych.

Skalę manipulacji opisaliśmy w raporcie „Sytuacja społeczna i prawna osób o skłonnościach homoseksualnych lub o zaburzonej tożsamości płciowej w Polsce”. Poza wynikami badań unijnej Agencji Praw Podstawowych w raporcie prostujemy kłamstwa na temat rzekomych „stref wolnych od LGBT” w naszym kraju. Pokazujemy, że organizacje aktywistów ruchu politycznego LGBT otrzymują hojne wsparcie z środków publicznych, w wielu miastach – w tym w stolicy – mają ogromny wpływ na politykę samorządową, a źle rozumianą wolność wykorzystują między innymi do wulgarnego obrażania chrześcijan, parodiowania Mszy świętej i obrażania uczuć religijnych.

Dokument, zarówno w polskiej, jak i angielskiej wersji, został już zaprezentowany na konferencji prasowej. Teraz chcemy się skupić przede wszystkim na jego rozpowszechnianiu poza granicami Polski, gdzie masowo docierają przecież skandaliczne i krzywdzące nasz kraj kłamstwa i manipulacje.

Nie ustajemy także w świadczeniu pomocy prawnej jednostkom samorządu terytorialnego, które mierzą się z ideologicznymi atakami. Nasi prawnicy wnieśli już czwarty pozew przeciwko twórcom „Atlasu nienawiści”, czyli strony piętnującej gminy, powiaty i województwa, które przyjęły Samorządową Kartę Praw Rodzin. Dwa kolejne pozwy są już przygotowane. Od niedawna na stronie „Atlasu” widnieje informacja o powództwach wytoczonych jego autorom. To był nasz pierwszy sukces. Sąd uznał bowiem, że roszczenia samorządów zostały uprawdopodobnione i nakazał publikację ostrzeżenia jeszcze w czasie trwania procesu.

Poza tym opracowaliśmy plan pomocy samorządowi Wilamowic, gdzie manipulacje ideologów LGBT doprowadziły do zawieszenia wypłat środków z Funduszy Norweskich na cele kulturalne. Będziemy domagać się nie tylko sprostowania nieprawdziwych twierdzeń pojawiających się na łamach prasy, ale również wypłaty należnych miastu funduszy.

Narastająca fala kłamstw aktywistów LGBT przypadła na trudny dla Ordo Iuris czas. Nasze środki z trudnością pokrywają koszty ambitnych projektów, koniecznych dla obrony najdroższych nam wartości. Widzę wyraźnie, że często skrajnie wyczerpani prawnicy Ordo Iuris są jedynymi ekspertami gotowymi podjąć się złożonych analiz lub sądowych procesów, od których zależy obrona naszej Ojczyzny przed ideologiczną inwazją.Jednak ilość pracy przy każdej z tych spraw jest ogromna, a wiele z nich wymaga dodatkowych nakładów i opłat.

Tylko Pana wsparcie pozwoli nam na zwieńczenie tego dzieła sukcesem. Wiem, że możemy dotrzeć z prawdą o Polsce bardzo szeroko. Tak samo w zasięgu ręki są zwycięstwa w sądowych zmaganiach z najbardziej szkodliwymi oszczercami. Dlatego ośmielam się prosić Pana o wsparcie.

 



Demaskujemy kłamstwa politycznej międzynarodówki LGBT

Pary jednopłciowe mają uzyskać wszystkie przywileje zastrzeżone przez Konstytucję i ustawy dla małżeństw, w tym prawo do adopcji dzieci i zapłodnienia in vitro bez jakichkolwiek prawnych ograniczeń. Zmiana płci ma następować bez udziału lekarzy, psychologów czy sądu, wyłącznie w oparciu o swobodną deklarację zainteresowanego. Aktywiści LGBT mają prowadzić oficjalny przegląd programów szkolnych. Każda dobrowolnie podjęta próba terapii skłonności seksualnych ma być karana. Jako „mowa nienawiści” sankcji ma podlegać także krytyka tych absurdalnych postulatów.

Jeżeli któreś z państw nie spełnia tych politycznych żądań, zostaje określone jako „homofobiczne” i spada o parę miejsc w „Tęczowym indeksie” Międzynarodowego Stowarzyszenia Lesbijek i Gejów (ILGA) - organizacji współfinansowanej przez Komisję Europejską. Na raporty ILGA powołują się najwyżsi urzędnicy Unii Europejskiej, eurodeputowani i międzynarodowe organizacje. Jak wykazała nasza analiza, „Tęczowy indeks” nie ma nic wspólnego z rzeczywistą sytuacją osób o skłonnościach homoseksualnych. Właściwie mierzy wyłącznie skalę realizacji politycznych projektów aktywistów LGBT.

Tymczasem wyniki badań przeprowadzanych przez unijną Agencje Praw Podstawowych dowodzą, że to właśnie w państwach wprowadzających do swojego systemu prawnego te żądania politycznego ruchu LGBT, odsetek osób doświadczających konkretnych przejawów dyskryminacji ze względu na skłonności homoseksualne jest wyższy niż w krajach takich jak Polska. Badania Agencji są miarodajne nie tylko dlatego, że zostały przeprowadzone przez instytucję unijną, ale również dlatego, że są oparte na odpowiedziach samych osób o skłonnościach homoseksualnych lub zaburzonej tożsamości płciowej.

I tak, Polska jest jednym z krajów, w których najrzadziej dochodzi do wyśmiewania, wyzywania oraz dokuczania lub grożenia ze względu na przynależność do grup „LGBTI”. Któregokolwiek z tych zachowań doświadczyło 39 proc. respondentów, podczas gdy w Wielkiej Brytanii – 57 proc., w Niemczech – 48 proc., a w Irlandii i Belgii – po 50 proc. Polacy rzadziej niż przeciętni Europejczycy wyrażają wobec homoseksualistów „niestosowne komentarze”, a polska służba zdrowia rzadziej niż przeciętnie w Europie ignoruje „specyficzne potrzeby” homoseksualnego pacjenta. Finalnie pada także mit dyskryminacji w zatrudnieniu. Jak wynika z badań Agencji, Polska plasuje się poniżej średniej europejskiej, gdy chodzi o poziom bezrobocia wśród osób utożsamiających się z grupami „LGBTI”.

Również przestrzeń edukacji jest w Polsce - pomimo braku wulgarnej edukacji seksualnej - bezpieczniejsza dla osoby o skłonnościach homoseksualnych niż szkoły w Anglii, Niemczech, Francji, Włoszech czy Luksemburgu.

Ujawnienie tych danych i dotarcie z nimi do opinii publicznej w Polsce i Europie może znacząco poprawić postrzeganie Polski, ośmieszyć żądania aktywistów ruchu politycznego LGBT i pokazać prawdę o głęboko zakorzenionym w Polakach szacunku dla drugiego człowieka, bez względu na jego osobistą sytuację. Dlatego jestem przekonany, że szerokie dotarcie z naszym raportem „Sytuacja społeczna i prawna osób o skłonnościach homoseksualnych lub o zaburzonej tożsamości płciowej w Polsce” jest niezbędne dla obrony interesu narodowego, a w dalszej perspektywie dla obrony naszych rodzin i dzieci przed eksperymentami społecznymi aktywistów LGBT.

 

Dyktat „Strategii na rzecz równości LGBTIQ” w całej UE

Najbardziej radykalne postulaty ideologów LGBT możemy odnaleźć w „Strategii na rzecz równości LGBTIQ” przyjętej przez Komisję Europejską. Ignorując wyniki własnych badań, Agencja Praw Podstawowych oraz Komisja Europejska twierdzą, że prowadzony w większości państw Europy zachodniej model wdrażania politycznych żądań aktywistów LGBT przynosi efekty pozytywne dla osób o skłonnościach homoseksualnych.

W rzeczywistości, z omówionych w raporcie Ordo Iuris badań Agencji wynika, że radykalne zmiany prawne nie chronią przed agresją i dyskryminacją. W szczególności przebudowa prawa rodzinnego i prawny zakaz krytyki ruchu politycznego LGBT nie prowadzą do poprawy losu osób o skłonnościach homoseksualnych, które często uważają swoją sytuację za dużo gorszą niż homoseksualiści mieszkający w Polsce.

Nasz raport to uderzenie w założenia szkodliwej „Strategii LGBTIQ”. Rozbrajając manipulacje Komisji Europejskiej za pomocą spokojnych argumentów i rzeczowej krytyki budujemy silną argumentację dla tych europejskich polityków, którzy są gotowi wyrazić sprzeciw wobec dokumentu Komisji, ale także gromadzimy materiał do wykorzystania przed Trybunałem Sprawiedliwości Unii Europejskiej.

Ideologia LGBT istnieje i szkodzi homoseksualistom

Jednym z najczęstszych zarzutów, jaki słyszymy krytykując ideologiczne postulaty aktywistów LGBT, jest stwierdzenie, że nie ma żadnej „ideologii LGBT”. Dlatego nasz raport zaczęliśmy od wyjaśnienia podstawowych pojęć.

W pierwszej kolejności wskazujemy na znaczenie pojęcia „ideologii LGBT”, przez które należy rozumieć zbiór założeń i postulatów organizacji LGBT, czerpiących z różnych nurtów myślowych, w tym z postmodernizmu, teorii queer czy radykalnego feminizmu, dotyczących płciowości, seksualności, małżeństwa i rodziny. Zakłada, że osoby o skłonnościach homoseksualnych i te, które doświadczają zaburzeń tożsamości płciowej, stanowią jednolite „środowisko”, które łączą nie tylko wspólne cechy, ale też poglądy i postulaty. Stałym elementem forsowanej przez nich wizji świata jest podział społeczeństw na „postępowe” i „homofobiczne”. Aktem „niedopuszczalnej dyskryminacji” ma być uznanie w prawie rodzinnym oczywistych i naturalnych pojęć, jak „płeć”, „mężczyzna”, „kobieta”, czy instytucji, jak małżeństwo i rodzicielstwo.

Co charakterystyczne dla neomarksizmu, przedstawiciele tego ruchu obiecują swym zwolennikom szczęśliwy świat bez przemocy, który osiągnąć można wyłącznie dzięki odrzuceniu „heteronormatywności”. I jak to zwykle bywa w neomarksizmie, środkiem prowadzącym do celu ma być ograniczenie obywatelskich wolności, w tym wolności słowa czy sumienia, w imię walki z reakcyjną „mową nienawiści”.

Nasz raport pokazuje ponadto, że zmiana postaw opinii publicznej w kierunku dezaprobaty wobec politycznych postulatów ruchu LGBT nie nastąpiła – jak twierdzą aktywiści LGBT – w efekcie jakiejś kampanii wymierzonej przeciwko tej grupie. Widoczny w badaniach opinii społecznej spadek poparcia dla postulatów politycznych aktywistów LGBT jest efektem ich agresji i celowego łamania norm społecznych. Spadek ten nastąpił bowiem po licznych, następujących po sobie od 2019 roku aktach prowokacji, znieważania symboli państwowych i profanacji symboli oraz obrzędów religijnych.

 

Równe traktowanie i równe prawa

Kolejna część raportu poświęcona jest omówieniu sytuacji prawnej osób praktykujących homoseksualizm. W pierwszym rzędzie rozprawiamy się z fałszywym prezentowaniem przez ideologów LGBT pojęcia „równego traktowania” jako „traktowania jednakowego”. Przypominamy, że zarówno orzecznictwo sądów krajowych, jak i międzynarodowych podkreśla, że „zasada równego traktowania jako ogólna zasada prawa wspólnotowego wymaga, aby podobne sytuacje nie były traktowane w odmienny sposób, a odmienne sytuacje nie były traktowane jednakowo”. W tym świetle widać wyraźnie, że równość nie może być argumentem za przyznaniem homoseksualnym konkubinatom przywilejów zastrzeżonych konstytucyjnie dla małżeństw.

W dalszej kolejności obalamy często powtarzany zarzut, jakoby Polska nie przestrzegała międzynarodowych lub unijnych zobowiązań. Wskazujemy, że jest dokładnie odwrotnie - wszystkie wiążące Polskę zobowiązania międzynarodowe w zakresie przeciwdziałania dyskryminacji zostały przez Polskę zrealizowane.

Oprócz tego wykazujemy, że w obszarze bezpieczeństwa, osoby o skłonnościach homoseksualnych mogą korzystać na takich samych zasadach jak pozostali obywatele ze wszystkich środków prawa karnego i cywilnego. Nikt też nie odmawia im zrzeszania się, co potwierdzał nawet Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar. Gdy chodzi o wolność słowa, to pozycja aktywistów LGBT wydaje się być wręcz uprzywilejowana, bo narastające praktyki cenzorskie portali społecznościowych wydają się omijać te grupy. Podobnie nikt nie narusza ich wolności zgromadzeń, i to nawet wówczas, gdy zgromadzenie staje się pretekstem do bezkarnego drwienia z uczuć religijnych i patriotycznych współobywateli.

W efekcie należy uznać, że równe traktowanie osób o skłonnościach homoseksualnych jest w Polsce faktem. Realizacja postulatów politycznych aktywistów LGBT pokazuje jednak, że w istocie mamy do czynienia jedynie z radykalną inżynierią społeczną uderzającą w wolność i równość ogółu obywateli.

Stajemy w obronie polskich samorządów

Ważnym punktem raportu jest wykazanie, że w Polsce nigdy nie było „Stref wolnych od LGBT”. Termin ten został ukuty na potrzeby wywierania wpływu politycznego na Polskę bez oparcia w faktach. Najbardziej bulwersujące jest szkalowanie samorządów, które przyjęły przygotowaną przez ekspertów Ordo Iuris Samorządową Kartę Praw Rodzin. Dokument ten nawet nie wspomina o „ideologii LGBT” ani o skłonnościach homoseksualnych, a jego jedynym celem jest wprowadzenie w samorządzie instrumentów skutecznej polityki rodzinnej.

W ostatnich miesiącach wytoczyliśmy procesy sądowe autorom „Atlasu nienawiści”, którzy przedstawili na swojej stronie internetowej kontury Polski oznaczając przy tym jako „obszary nienawiści” te samorządy, których włodarze przyjęli Samorządową Kartę Praw Rodzin. Do trzech złożonych w imieniu jednostek samorządu terytorialnego pozwów, o których informowałem Pana kilka tygodni temu, dołączył już czwarty, a przygotowane są już dwa kolejne. W postępowaniu wszczętym w imieniu Powiatu Tatrzańskiego już odnieśliśmy pierwszy sukces. Sąd Okręgowy w Nowym Sączu stwierdził, że roszczenie Powiatu Tatrzańskiego jest uprawdopodobnione i udzielił zabezpieczenia poprzez nakaz umieszczenia na głównej stronie „Atlasu nienawiści” oświadczenia o trwającym procesie. Pozywanie oszczerców, którzy szkalują polskie samorządy, jest o tyle istotne, że ich działalność w niektórych przypadkach przynosi straty finansowe dla oczernianych podmiotów.

Nie pozwolimy, by oszczercy bezkarnie budowali swoją polityczną pozycję na krzywdzie mieszkańców prorodzinnych gmin i powiatów.

 

Przeciwdziałamy próbom odbierania funduszy

Instytut Ordo Iuris przygotował opinię potwierdzającą naruszenie prawa przez przedstawicieli Norwegii wobec gminy Wilamowice, niesłusznie prześladowanej za podjęcie uchwały w sprawie „wsparcia dla konstytucyjnego modelu rodziny opartego na tradycyjnych wartościach”. Pod koniec stycznia rząd Norwegii zdecydował się zawiesić wypłatę prawie 7,5 miliona zł z Funduszy Norweskich przeznaczonych na utworzenie Muzeum Kultury Wilamowskiej, projektu pozytywnie zaopiniowanego zarówno na etapie oceny merytorycznej, jak i przez ekspertów.

Norwedzy insynuują, jakoby prorodzinna uchwała gminy Wilamowice „identyfikowała grupę osób na podstawie ich orientacji seksualnej” i wbrew faktom przypisują radnym twierdzenie, że postawy moralne takich osób są niewłaściwe oraz „stanowią zagrożenie dla rozwoju ojczyzny”. Wobec tak jawnej ingerencji Norwegii w wewnętrzne sprawy polskich samorządów zdecydowaliśmy o zaproponowaniu Wilamowicom kilku możliwości działania.

Na poziomie dyplomatycznym przedstawimy opinię dla polskiego MSZ, który może uruchomić procedury w sprawie naruszenia przez Norwegię umów międzynarodowych dotyczących Funduszy Norweskich. W razie odmowy przyznania gminie należnych środków rozważymy działania przeciwko władzom Norwegii przed sądem cywilnym, wskazując na bezprawne pozbawienie gminy Wilamowice przyznanych wcześniej funduszy.

Niezależnie od tych działań, pomożemy prorodzinnej gminie w żądaniu sprostowania nieprawdziwej informacji i zaprzestania naruszania dóbr osobistych przeciwko wszystkim mediom i osobom, które przedstawiały uchwałę radnych z 2019 roku jako wprowadzenie „strefy wolnej od LGBT”.

Sprawa Wilamowic pokazuje, że nasze działania przeciwko manipulacjom aktywistów LGBT są bardzo pilne. Skala kłamstw prowadzi już do wymiernych szkód uderzających w polskie samorządy. Fałszywe doniesienia o rzekomych prześladowaniach w Polsce osób o skłonnościach homoseksualnych są już wykorzystywane jako argument w polityce międzynarodowej. Musimy to ukrócić.

Razem powstrzymamy falę oszczerstw

Musimy podjąć wszelkie możliwe działania, by zatrzymać rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji na temat Polski. Celem kampanii oszczerstw jest wymuszenie na naszym kraju radykalnych zmian prawnych i społecznych, takich jak wprowadzenie wulgarnej edukacji seksualnej, adopcji dzieci przez homoseksualne układy, czy ograniczeń w wolności słowa i wolności sumienia. Jak widać kłamstwa lewicowych aktywistów LGBT są już szeroko wykorzystywane, by uderzyć w interesy gospodarcze polskich samorządów. Na to wszystko nie możemy pozwolić.

Chcemy jak najszerzej rozpropagować nasz raport, który demaskuje kłamstwa i prezentuje prawdziwą sytuację mieszkających w Polsce osób z zaburzeniami tożsamości i popędu płciowego. Anglojęzyczna wersja raportu zostanie już wkrótce zaprezentowana na specjalnej konferencji prasowej, na którą chcemy zaprosić wszystkie zagraniczne media, które informowały o powstaniu kłamliwego „Atlasu nienawiści”. Podczas konferencji zaprezentujemy faktyczną sytuację mniejszości w naszym kraju, demaskując jednocześnie powielane kłamstwa i manipulacje.

Raport w wersji polskiej i angielskiej będzie wysłany do europarlamentarzystów, organizacji społecznych i do europejskich liderów opinii. Jego dystrybucja i niezbędna, szeroka promocja to koszt 30 000 zł. Kwota jest dla nas ogromna, ale efektem tych dobrze wydanych środków będzie trwała zmiana postrzegania Polski i Polaków oraz zablokowanie fali oszczerstw.

Kolejne koszty wiążą się z powództwami przeciwko twórcom „Atlasu nienawiści”. Każdy taki proces z naszym udziałem wiąże się z potrzebą wydania co najmniej 12 000 zł, i to przy założeniu, że znaczną część kosztów uda się zredukować za sprawą uczestnictwa w postępowaniu osób, które na stałe współpracują z Instytutem Ordo Iuris. Dodatkowym wydatkiem będzie wsparcie prawne samorządów zagrożonych ze względu na pomówienia odebraniem funduszy, w tym Wilamowic.

Dlatego bardzo Pana proszę o wsparcie Instytutu kwotą 50 zł, 80 zł, 130 zł lub dowolną inną, która pozwoli nam na przeprowadzenie szerokiej kampanii promocyjnej, związanej z opublikowanym przez nas raportem, a także na uczestniczenie w postępowaniach przeciwko lewicowym działaczom kierującym oszczerstwa pod adresem Polski.

 

Z wyrazami szacunku

Jerzy Kwaśniewski Ordo Iuris

P.S. Aktywiści politycznego ruchu LGBT na każdym poziomie działalności posługują się skandaliczną manipulacją. W przestrzeni międzynarodowej pokazują oszczerczy „Atlas nienawiści”, zafałszowują wyniki badań Agencji Praw Podstawowych i tworzą zmanipulowany „Tęczowy Indeks”. Nie stronią od drobnych, ale szkodliwych prowokacji opartych na całkowitym kłamstwie. Takim fałszerstwem okazała się zmyślona przez znaną z warszawskiej komuny „Stop Bzdurom” aktywistkę „LU” historia o wepchnięciu jej pod tramwaj. Również ta sprawa dotarła swego czasu do krajowych i zagranicznych mediów, ale dzięki interwencji Ordo Iuris została wyjaśniona.

Zmieniony ( 27.02.2021. )