Telewizja lupanarowa, profesorowie kieszonkowi i pisowski stan wojenny pod przykryciem
Wpisał: Ewaryst Fedorowicz   
07.03.2021.

Telewizja lupanarowa, profesorowie kieszonkowi i pisowski

stan wojenny pod przykryciem

 

Ewaryst Fedorowicz

http://ewaryst-fedorowicz.szkolanawigatorow.pl/telewizja-lupanarowa-profesorowie-kieszonkowi-i-pisowski-stan-wojenny-pod-przykryciem



Dziś mamy rocznicę wprowadzenia pisowskiego stanu wojennego.

Historia ponoć powtarza się jako farsa, ale to tylko bajerka dla naiwnych, bo w tym przypadku historia powtarza się (niestety ) jako drugie wydanie ulepszone i poprawione, ale w końcu mamy ten postęp, c’nie?

Gdyby komuś przyszło do głowy nie zgodzić się z porównaniem stanu wojennego wprowadzonego przez sowieciarzy Jaruzelskiego i Kiszczaka wraz z ich komunistyczną ferajną, ze stanem wojennym wprowadzonym prze żoliborskiego socjalistę Kaczyńskiego, bankstera Morawieckiego i tego krakowskiego podrzutka z Unii Wolności, to uprzejmie przypominam, że wzięcie za twarz Polaków i wtedy, i dziś, odbyło się (i wciąż odbywa) ze złamaniem obowiązującego prawa (bo i w PRL, i w PRL-bis jakieś prawo jednak było, jest i obowiązuje – to ostatnie, jak widać, teoretycznie).

Co jeszcze łączy oba te stany wojenne ?

Przede wszystkim ideologia.
 

Gdyż zarówno w 1981 jak i 2020, sterroryzowanie Polaków  odbyło się w ramach globalnego dyktatu, wtedy i dziś – lewicowego.

Bo i PZPR i PiS, to partie najczyściej (najbrudniej, jeśli kto nie przesadny esteta) lewicowe, przy czym maskirowka pisowska z kamuflażem hurra-patriotycznym, na początku zadziałała skutecznie, ale teraz, spod odpadającej farby, wyzierają (cytując Klasyka) zdradzieckie mordy.
 ***
Różni nieco (ale tylko nieco)  oba te stany wojenne modus operandi:

Jaruzelski i Kiszczak użyli czołgów + telewizji z Wojną, Falską,  Nowakowskim, Woźniakiem i innymi Tumanowiczami (były takie nazwiska – trust me),

a Kaczyński, Morawiecki i ten niezrealizowany narciarz – telewizji lupanarowej i wirusa jakiejś doszlifowanej pijarowo odmiany grypy.

Wbrew sobie użyli, co przyznał swego czasu z prawdziwym żalem człowiek, który minął się z powołaniem (do wojska), Morawiecki:
„najlepszym sposobem zawsze była wojna. Wojna zmienia perspektywę w pięć minut”.

Wot! Maładiec!

Ten PZPRowski stan wojenny wdrażali sowieciarze, będący na sznurku Breżniewa, ale w ramach rekompensaty, całujący się z nim prosto w usta.

Ten pisowski opiera się na zależności niefrasobliwie zdemaskowanej przez Morawieckiego podczas narady w knajpie (oni tak lubią):
„Mam absolutnie pozytywne zdanie o Merkelowej, Sarkozym czy jak się ten nowy nazywa… Hollande” i cwanym zamaskowaniu Polaków namordnikami, co pocałunki przed kamerami z Merkel jednak wyklucza.

A z Merkelową nie ma żartów, bo to pedantka i fanka enerdowskiej (było takie państwo) fotografii mikrofilmowej, tak że mamy to co mamy, czyli brutalne egzekwowanie redukcji społecznych ambicji, jako koniecznego warunku powodzenia socjalistycznej polityki gospodarczej:
„Bo jak obniżymy, to w ślad za tym wszystko pójdzie dobrze, się da zreperować. Będziemy zapier*** i rowy, ku*** kopać, a drudzy będą zakopywać, będziemy zadowoleni. Będziemy (…) wtedy my jako ludzie mniejsze firmy mieć emerytury. Mniejsze oczekiwania”.

***
Co jeszcze różni oba stany wojenne?

A liczba ofiar:


Jaruzelski i Kiszczak wprowadzając stan wojenny zamknęli  służbę zdrowia na znacznie krócej, niż Kaczyński z Morawieckim.

Bo wyłączając służbę zdrowia pod pretekstem walki z wirusem, o którym uczciwi (i zwalczani donosami do samorządu lekarskiego) doktorzy mówią, że jest to jeden z wielu wirusów, z którym można normalnie żyć, pracować i – co ważne,  go leczyć, Kaczyński z Morawieckim wysłali na tamten świat kilkadziesiąt tysięcy niezdiagnozowanych, wyrzuconych z planowanych zabiegów, odepchniętych od drzwi przychodni i szpitali zawałowców, udarowców, cukrzyków i chorych na raka.
A zdjęcia pustych szpitali kowidowych są dostępne w Internecie, podobnie jak filmy z różnymi „ekspertami”, ometkowanymi  tytułem profesora, którzy na początku tej covido-hucpy, pokpiwali sobie z tego wirusa, traktując go z rozbrajającą szczerością, a dziś podpierają żoliborskich socjalistów tym, no - autorytetem (bo ręce czym innym zajęte mają).
  No i Według Wiki, Jaruzelski z Kiszczakiem na podstawie esbeckich donosów internowali ogółem 10 tys. Polaków, a 4 tysiące aresztowali (w tym moją, nieskromną osobę)  i powsadzali do więzień.

Dziś tylko, socjaliści żoliborscy, na podstawie wątpliwych (eufemizm) testów i widzimisię sanitarnych urzędników, trzymają w aresztach domowych ponad 216 000 (słownie: DWIEŚCIE SZESNAŚCIE TYSIĘCY) Polaków  
  ***
Ktoś niezorientowany zapyta, a po co socjalistom żoliborskim stan wojenny pod przykryciem?
No jak to po co – skoro sam stan wojenny jest pod przykryciem, to znaczy, że ma za zadanie coś przykryć.
Co? Przykład pierwszy z brzegu, to przykrycie oszustwa, jakiego dokonał na zupełnego bezczela PiS, przystając na żądanie Merkel zamknięcia polskich kopalń (czytaj – nieodwracalnego zniszczenia polskich złóż węgla kamiennego, bo zamknięcie kopalni = jej zniszczeniu)
To oszustwo pisowskie jest wstępem do kolejnego oszustwa, pod nazwą Zielony Ład, czyli zastąpienia polskiego węgla ruskim gazem, który oczywiście za miesięcy najdalej kilkanaście, przez Nord Stream popłynie z Rosji do Niemiec, mimo udawanych dąsów naszych nowogrodzkich dozorców.

Oszustwo Sasina, że podwyżek ceny prądu nie będzie, potem – że będą zrekompensowane i wreszcie, gdy dziś stały się faktem… info że prace na rekompensatami zostały przerwane – to tylko detal w wykonaniu tej zasłużonej wiernoty (moje!) Kaczyńskiego.
Zmasakrowanie perełek polskich hoteli, w najatrakcyjniejszych lokalizacjach (po górach, socjaliści żoliborscy zabrali się właśnie za Warmię i Mazury, za wybrzeże Bałtyku  wezmą się w lecie, bo wtedy sezon tam największy), to tylko przygotowanie ich do „przejścia w godne ręce”.
Za bezcen.

***

Na koniec wyjaśnienie się należy:

dlaczego telewizja lupanarowa?

No jak to dlaczego - bo
sama się określa, jako publiczna.

A ci, tytułowi profesorowie,
dlaczego  są kieszonkowi?

Ależ to proste: 
żeby siedzieć w kieszeniach największych, farmaceutycznych żulików, to trzeba być jednak kimś poważnym.

A ci, to są o, tacy tyci, że się w najmniejszych kieszonkach prowincjonalnych komiwojażerów BiGFarmy  mieszczą.


 http://ewaryst-fedorowicz.szkolanawigatorow.pl/narodowa-hekatomba-niekowidowych-polakow-trwa

https://pulsmedycyny.pl/covid-19-w-polsce-liczba-zakazen-koronawirusem-i-zgonow-aktualizacja-984368

http://ewaryst-fedorowicz.szkolanawigatorow.pl/picdemia-czyli-polakom-kopalnie-niepotrzebne

http://ewaryst-fedorowicz.szkolanawigatorow.pl/tatusiu-kup-mi-pensjonat

=================================

 

ewa-rembikowska @ewaryst-fedorowicz

4 marca 2021

No tak przy okazji "przegwizdali"" ze 200 mld zł albo i więcej a że dziś jest rocznica, więc będą akademie, medale, laurki i oczywiście... premie.

Przy okazji promocja nowej religii - kowidianizmu

"Zachęcamy Państwa do przysyłania historii bliskich osób, które zmarły na COVID-19. Opublikujemy je na naszej stronie internetowej, w specjalnie dedykowanym serwisie. Chcemy stworzyć miejsce, w którym upamiętnimy ofiary pandemii. Wspomnienia ze zdjęciami można wysyłać na adres: listy@newsweek.pl"

PiS kocha urzedy, więc może jakich urząd do spraw kombatantów po-kowidowych...


 


ewaryst-fedorowicz @ewa-rembikowska 4 marca 2021

4 marca 2021



@ewa-rembikowska
200 miliardów to jeszcze rok temu wydawałoby się czymś nieprawdopodobnym, ale jest (niestety)  jeszcze gorzej, bo oni nas, nasze dzieci, wnuki wepchnęli w chomąto solidarnego, unijnego zadłużenia, plus uzależnienie na dekady od Big Farma, która jest tak Big, że ostentacyjnie lekceważy podpisane z Eurokołchozem umowy handlowe.
A drukarki kasy już buksują, toteż gotówka zniknie, bo serwery buksować, od mnożenia e-kasy bez pokrycia, grzały się nie będą.
Komuchy górą! :-/

Zmieniony ( 07.03.2021. )