A-bp Wielgus zrezygnował z autolustracji
Wpisał: Violetta Baran z Dziennik a   
10.10.2007.

Violetta Baran Dziennik 2007-10-10 

Hierarcha jest zmęczony

Arcybiskup Wielgus zrezygnował z autolustracji

            Arcybiskup Stanisław Wielgus nie chce już autolustracji. Jego adwokat złożył wniosek o umorzenie postępowania w tej sprawie - dowiedziało się Radio Zet. Zdaniem mecenasa Marka Małeckiego, duchowny zbyt długo czekał na proces. Jest człowiekiem sędziwym i bardzo zmęczonym - tłumaczy prawnik. Sędzia Barbara du Chateau z Lublina potwierdziła, że wniosek o umorzenie postępowania dotarł już do sądu. Będzie rozpatrzony 17 października.
            Wszystko zaczęło się na początku tego roku. 7 stycznia abp Wielgus zrezygnował z funkcji metropolity warszawskiego w związku z ujawnieniem jego teczki z archiwów IPN. Nalegał na to Watykan. Dwie komisje - kościelna i powołana przez Rzecznika Praw Obywatelskich - uznały, iż są dowody, że Wielgus w latach 1973-78 zobowiązał się do współpracy z wywiadem PRL.

            Arcybiskup złożył wniosek o autolustrację. Domagał się sądowego potwierdzenia, że nie był tajnym i świadomym współpracownikiem tajnych służb PRL. Niestety, sąd lustracyjny nie zdążył zająć się wnioskiem. Zgodnie z nową ustawą lustracyjną organ ten przestał istnieć 15 marca. Sprawę lustracyjną arcybiskupa przekazano więc do wydziału karnego Sądu Okręgowego w Lublinie. Dlaczego akurat tam? Bo - zgodnie z nową ustawą - procesem autolustracyjnym arcybiskupa Wielgusa powinien się zająć sąd w mieście, w którym hierarcha mieszka. A po aferze z teczką IPN duchowny przeniósł się właśnie do Lublina.

Abp Wielgus już wtedy chciał zrezygnować z autolustracji. Zależało mu na procesie przy drzwiach zamkniętych. Niestety, taki mógłby się odbyć jedynie w sądzie lustracyjnym. W sądzie okręgowym proces byłby jawny.