Żołnierze z korporacji: Powstanie sprywatyzowanego sektora wojskowego.
Wpisał: Mirko Dakovic, Boro Miseljic   
31.05.2021.

 

 

Żołnierze z korporacji: Powstanie sprywatyzowanego

sektora wojskowego.

O tym, jak «Operation Storm» zburzyła Bałkany

https://babylonianempire.wordpress.com/2021/05/29/mpri-operation-storm-i-inne-przypadki/

Mirko Dakovic, Boro Miseljic Independent Center for Geopolitical Studies JUGOISTOK – Belgrad, Serbia

27 sierpień 2001   (tłumaczenie pół-automatyczne)

Wojskowe i dyplomatyczne relacje Ameryki z Chorwacją w latach ’90 rozwijały się przy niewielkim lub żadnym zainteresowaniu opinii publicznej czy mediów. Niniejsze studium skupi się na wyjaśnieniu, w jaki sposób rozwijały się owe stosunki i pokaże, że dążenie Waszyngtonu do konsolidacji nowej architektury bezpieczeństwa na Bałkanach wynikało z potrzeby wzmocnienia strategicznej obecności Ameryki w Eurazji. Poprzez ustalone wcześniej założenia dotyczące tego, kogo Ameryka postrzegała jako przeciwnika w tej części Europy, administracja Clintona ułatwiła powstanie nowej architektury bezpieczeństwa, celowo decydując się na postrzeganie Serbów jako głównej przeszkody dla strategicznych celów Waszyngtonu w regionie Bałkanów. Pod koniec zimnej wojny waszyngtoński establishment nie zainicjował poważnego przeglądu strategicznego w celu stworzenia nowych form współpracy i dwustronnych porozumień dotyczących bezpieczeństwa w tej części świata. Raczej, wraz z końcem zimnej wojny, postrzegał Bałkany jako środek do skonsolidowania swojej strategicznej obecności w Eurazji, nadania NATO odnowionego odczucia swojego przeznaczenia politycznego i militarnego oraz wspierania dążenia do jednobiegunowego nowego porządku światowego. Implikacje dla bezpieczeństwa europejskiego, NATO, stosunków wielkomocarstwowych i stabilności regionalnej są ogromne, i jak słusznie zauważył Robert Kaplan, “przyszłość Europy nie zostanie rozstrzygnięta przez to, co wydarzyło się w Maastricht, ale raczej przez to, co dzieje się w Macedonii”.

Budowa nowej architektury bezpieczeństwa na Bałkanach nie nastąpiła w ciągu jednej nocy, ani nie była improwizowana po drodze. W rzeczywistości jest to produkt poważnego, długofalowego planowania przez waszyngtoński establishment; planowania, które w rzeczywistości poprzedziło wdrożenie, którego podjęła się administracja Clintona po wejściu do Gabinetu Owalnego. Zaskakujące jest jednak to, że Stany Zjednoczone rozpoczęły swą współpracę obronną z reżimem w Chorwacji, który z natury rzeczy był zaangażowany w rehabilitację swej faszystowskiej przeszłości. Administracja Clintona doskonale zdawała sobie sprawę z ideologicznych skłonności rządu Tudmana, jednak nie przeszkadzało jej to w postrzeganiu Chorwacji jako strategicznego sojusznika lub proxy w tej części Europy. W uproszczeniu, cel waszyngtońskiego establishmentu w stosunku do Chorwacji miał kilka linii strategicznego rozumowania i ciągłości. Cele te w kolejności strategicznego priorytetu były następujące: konsolidacja politycznej i wojskowej obecności Ameryki w Europie, wzmocnienie armii Chorwacji przy jednoczesnym wzmocnieniu jej strategicznej pozycji w regionie Bałkanów, i wreszcie, włączenie ich do sieci istniejących już porozumień obronnych Waszyngtonu.

Przeszkody we współpracy obronnej i rola Wojskowych Zasobów Zawodowych (Military Professional Resources Incorporated – MPRI)

Pierwszy amerykański attache wojskowy został wysłany do Chorwacji wkrótce po tym, gdy formalne stosunki dyplomatyczne zostały ustanowione między dwoma państwami w sierpniu 1992 roku. Jednak przeszkodą w rozwoju stosunków między Chorwacją a Waszyngtonem było zaangażowanie rządu Tudmana w próbę wyodrębnienia chorwackiego państewka w Bośni – Hercegowinie. Nie oznacza to, że Waszyngton był przeciwny takiej ewentualności, ale dla celów strategicznych w tamtym czasie, bezpośrednią troską administracji Clintona było spacyfikowanie chorwackiego celu, aby nie stał się on geopolityczną rzeczywistością. Impas ten został przezwyciężony dzięki temu, że Waszyngton zdołał przekonać Chorwację do poparcia utworzenia w marcu 1994 roku kruchej federacji w Bośni pomiędzy Muzułmanami i Chorwatami. Osiągnąwszy ten cel, spełniony został jeden z warunków koniecznych do rozpoczęcia rzeczowej współpracy obronnej między Stanami Zjednoczonymi a Chorwacją. Administracja Clintona potrzebowała chorwackiego przyzwolenia na federację bośniacką, aby realizować strategiczne cele i długoterminowe interesy Waszyngtonu na Bałkanach. Te bezpośrednie cele koncentrowały się na zapewnieniu przetrwania i trwałości niezależnego i jednolitego państwa bośniackiego. Nieuleczalnie kruche państwo bośniackie było dla Waszyngtonu kluczowym imperatywem strategicznym, ponieważ miało ono nadal stanowić rację bytu dla obecności Ameryki i NATO w regionie przez kolejne pokolenia.

Po zapewnieniu sobie współpracy ze strony Chorwacji, drugą bezpośrednią przeszkodą do pokonania było nakłonienie Chorwacji do podpisania umowy o współpracy obronnej z nowo utworzoną federacją bośniackich Muzułmanów i bośniackich Chorwatów. Umowa ta upoważniła Chorwację do wspierania kilku ściśle tajnych amerykańskich zrzutów zaopatrzenia wojskowego dla Bośniackiej Armii Muzułmańskiej, aby pomóc jej w działaniach bojowych przeciwko bośniackim Serbom. Chorwacja musiała również zgodzić się na utworzenie bazy CIA na wyspie Krk w Chorwacji, która była wykorzystywana przez Stany Zjednoczone do rozmieszczenia bezzałogowych statków powietrznych GNAT-750 i Predator do operacji zwiadowczych przeciwko Serbom w Serbskiej Krajinie i Republice Serbskiej. Uzbrojony i wyposażony w technologię stealth Predator posiadał wystarczające możliwości powietrzne, by swoim zasięgiem objąć całe terytorium geograficzne byłej Jugosławii. W szczególności umożliwiło to Stanom Zjednoczonym jednoczesne wykorzystanie terytorium Chorwacji i Albanii do rozmieszczenia tych bezzałogowych statków powietrznych w celach rozpoznawczych i wywiadowczych przeciwko Serbom.

Chociaż Stany Zjednoczone próbowały stworzyć warunki dla usankcjonowanej prawnie współpracy obronnej z Chorwacją, rezolucja Rady Bezpieczeństwa nr 713, lepiej znana jako Embargo ONZ na broń, uniemożliwiła szeroko zakrojoną współpracę między obiema stronami. Embargo ONZ dotyczące broni w byłej Jugosławii teoretycznie zakazało Stanom Zjednoczonym i każdemu innemu państwu udzielania jakiejkolwiek pomocy wojskowej którejkolwiek z grup etnicznych w byłej Jugosławii. Miało to również zastosowanie do podmiotów prywatnych, co oznaczało, że żadna organizacja spoza kontroli rządowej nie mogła udzielać porad w zakresie planowania wojskowego, usług wywiadowczych, doradztwa, strategii lub taktyki jakiemu kolwiek podmiotowi na terenie byłej Jugosławii, w tym Chorwacji. Jednak ograniczenia te nie powstrzymały chorwackiego ministra obrony, Gojko Susak, od przekazania prośby o pomoc wojskową do ówczesnego zastępcy sekretarza obrony, John Deutch, który później został dyrektorem CIA. Kiedy Susak w końcu odwiedził Waszyngton w poszukiwaniu pomocy wojskowej w marcu 1994 roku, ograniczenia embarga na broń zmusiły urzędników Pentagonu do skierowania chorwackiego ministra obrony do MPRI – Military Professional Resources Incorporated.

https://web.archive.org/web/20130429155059/http://www.mpri.com/web/

Rzecznik MPRI i były szef Defense Intelligence Agency, Ed Soyster, określił kiedyś tę organizację jako “największy korporacyjny agregat kompetencji wojskowych na świecie”. MPRI zatrudnia na pełny etat 350 osób i posiada bazę danych dotyczącą około 2000 emerytowanych generałów, admirałów i innych oficerów, od których potencjalnie może czerpać usługi. Można jednak stwierdzić, że MPRI jest niczym innym jak przedłużonym ramieniem Pentagonu, utworzonym w celu obejścia prawa międzynarodowego, w sytuacjach gdy rząd amerykański jest skrępowany w realizacji swoich celów strategicznych w różnych częściach świata. Niemniej jednak, zanim MPRI rozpoczęła współpracę z rządem chorwackim, po raz pierwszy zawarła kontrakt w roku 1994 noszący kryptonim Drina River Mission (Misja Rzeka Drina) przewidujący wysłanie 45 obserwatorów granic do Serbii w celu egzekwowania blokady ekonomicznej wymierzonej w Serbów z Bośni i Krajiny. Zaangażowanie MPRI w monitorowanie granicy Serbii w roku 1994 stało się kluczowe dla amerykańskiego planowania strategicznego na Bałkanach, ponieważ organizacja ta umożliwiła Waszyngtonowi pośrednie wprowadzenie amerykańskiej obecności wojskowej w tym regionie.

Kierując ministra obrony Susaka do MPRI, administracja Clintona, dzięki niewielkiemu dystansowi, umożliwiła sobie teoretyczne przestrzeganie postanowień embarga ONZ na broń. Konkretnie, umożliwiło to Stanom Zjednoczonym zanegowanie faktu udzielania Chorwacji bezpośredniej pomocy wojskowej, mimo że oficerowie amerykańskiego wywiadu byli już bezpośrednio zaangażowani w teatr działań na Bałkanach. Oficjalne zaangażowanie MPRI w Chorwacji rozpoczęło się we wrześniu 1994 roku, kiedy to chorwacki minister obrony Susak oraz emerytowany generał i wiceprezes MPRI, Carl Vuono, podpisali w ambasadzie Chorwacji w Waszyngtonie porozumienie, które stało się znane jako Democracy Transition Assistance Program. Personel MPRI przybył do Chorwacji w listopadzie 1994 roku, a pierwsi chorwaccy oficerowie, którzy przeszli program szkoleniowy DTAP, zakończyli go w kwietniu 1995 roku. Sukces tego programu ustanowił precedens, który ostatecznie doprowadził do rozszerzenia zaangażowania MPRI na inne regiony Bałkanów. Zanim jednak MPRI mogło rozpocząć współpracę z rządem chorwackim lub jakąkolwiek inną grupą etniczną w regionie, musiało wystąpić o autoryzację do US State Department’s Office of Defense Trade Controls. Jednym z wymogów, jakie ta agencja rządowa postawiła przed MPRI, było to, że MPRI może prowadzić jedynie szkolenia z zakresu umiejętności przywódczych i roli wojska w rodzącej się demokracji.

Wbrew postanowieniom umowy licencyjnej, MPRI walnie przyczyniło się do pogwałcenia embarga ONZ na broń, pomagając Chorwacji w przeprowadzeniu operacji “Storm” w sierpniu 1995 roku. Po wojnie w Wietnamie, Stany Zjednoczone były zdecydowane zweryfikować i zrewidować sposób prowadzenia operacji bojowych w przyszłości. Emerytowany generał i wiceprezes MPRI, Carl Vuono, uczestniczył i dowodził specjalnym centrum szkoleniowym, które było odpowiedzialne za opracowanie nowej amerykańskiej doktryny wojskowej, która stała się znana jako AirLand Battle 2000. Owa doktryna wojskowa, która została po raz pierwszy zastosowana w operacji “Desert Storm ” przeciwko Irakowi w roku 1990, została również użyta na poziomie taktycznym przez Armię Chorwacką w operacji “Storm” w roku 1995 przeciwko Serbom z Krajiny.

W rzeczywistości, dwa tygodnie przed atakiem chorwackim, Vuono odbył tajne spotkania na wyspie Brioni z chorwackim generałem Varimarem Cervenko, jednym z architektów chorwackiej kampanii przeciwko serbskiej Krajinie. Plan Cervenki nie został jednak nigdy zrealizowany, ponieważ rząd Tudmana w stosunku do serbskiej Krajiny postanowił wprowadzić w życie wojskowe plany generała Ante Gotoviny. Co ważniejsze jednak, na pięć dni przed faktycznym atakiem ze strony Chorwacji, Vuono odbył około dziesięciu spotkań z chorwackimi oficerami, którzy mieli zostać bezpośrednio zaangażowani w czystki etniczne w Krajinie.

Wiąże się to z delikatną kwestią dotyczącą odpowiedzialności MPRI i administracji Clintona za ułatwianie zbrodni wojennych popełnianych przez siły chorwackie na cywilnej ludności serbskiej Krajiny podczas operacji “Storm”. Według byłego szefa chorwackiego kontrwywiadu, Markica Redica, “Pentagon podjął się całkowitego nadzoru podczas akcji Storm.” Co więcej, Miro Tudman, syn zmarłego chorwackiego prezydenta i szef chorwackiego odpowiednika CIA, twierdził, że podczas operacji “Storm” cały nasz (elektroniczny) wywiad w Chorwacji szedł online w czasie rzeczywistym do Agencji Bezpieczeństwa Narodowego w Waszyngtonie” i że “byliśmy de facto partnerami.” Amerykańskie zaangażowanie w Operację Storm podnosi z pewnością kwestię oskarżenia o zbrodnie wojenne członków MPRI, Pentagonu, CIA i NSA, którzy bezpośrednio wspierali chorwacki atak w sierpniu 1995, którego skutkiem było wypędzenie ponad 200 tys. cywilów i zniszczenie ponad 13 tys. domów i innych struktur w regionie. Niemniej jednak, zdolność Chorwacji do zajęcia serbskiej Krajiny była spowodowana bardziej decyzją Belgradu, aby nie wprowadzać armii jugosłowiańskiej do konfliktu, niż wojskową sprawnością Chorwacji. Patrząc z perspektywy czasu, fakt, że Chorwacja napotkała w Petrovej Gorze twardy opór ze strony Serbów z Krajiny pokazuje, że gdyby Belgrad podjął świadomą decyzję o obronie serbskiej Krajiny, armia chorwacka miałaby trudności z osiągnięciem pożądanych rezultatów, do których dążyła podczas operacji “Storm”.

W związku z tym, od roku 1994, Chorwacja kontynuowała agresywną i nieustającą operację wywiadowczą, której celem była infiltracja najwyższych szczebli jugosłowiańskiego wojska i rządu. Celem tych operacji było rozeznanie się w możliwościach operacyjnych armii jugosłowiańskiej i intencjach rządu jugosłowiańskiego. W szczególności, poprzez zastraszanie, przymus i szantaż, Chorwacja starała się wpłynąć na jugosłowiańskich urzędników, grożąc odwetem na krewnych, z których część nadal mieszkała w Chorwacji. Chorwacka działalność wywiadowcza przeciwko Jugosławii wynikała z zapotrzebowań zarówno rządu chorwackiego, jak i pewnych rządów zachodnich, które zwróciły się do chorwackiej służby wywiadu zagranicznego z prośbą o zaspokojenie niektórych z ich nie spełnionych potrzeb na terenie Jugosławii. Należy zauważyć, że zdolności operacyjne chorwackich służb wywiadowczych były wzorowane na niemieckiej służbie wywiadowczej BND i że Niemcy odegrały zasadniczą rolę wspierając i kierując tworzeniem chorwackich służb wywiadowczych zarówno w Chorwacji, jak i w Niemczech.

Military Professional Resources Incorporated & The Bosnian Connection

Zaangażowanie MPRI w sprawy Chorwacji spowodowało presję ze strony przywódców bośniackich muzułmanów na Waszyngton, by zainicjować formę pomocy wojskowej dla Bośniackiej Armii Muzułmańskiej. Za zgodą administracji Clintona i po usankcjonowaniu przez Kongres, MPRI rozpoczęła szkolenie Bośniackiej Armii Muzułmańskiej po ustanowieniu Porozumień z Dayton w październiku 1995 roku. Pentagon wydał $400,000 na raport w celu ustalenia, jakiego rodzaju pomocy wojskowej potrzebowała Bośniacka Armia Muzułmańska. Raport ten stworzył warunki do tego, aby Stany Zjednoczone przeznaczyły i przekazały bośniackim muzułmanom sprzęt wojskowy o wartości 100 milionów dolarów. Amerykański statek znany jako American Condor dostarczył pierwszy transport amerykańskiego sprzętu wojskowego dla bośniackich muzułmanów w listopadzie 1996 roku. Konkretnie, pomiędzy 21 a 24 listopada 1996 roku amerykański statek dostarczył “46, 100 karabinów szturmowych M16A1, 1000 karabinów maszynowych M60, 6592 sztuki sprzętu komunikacyjnego, 732 ręczne radia AN/PRC-126 i 1600 plecakowych AN/PRC-77, 45 czołgów bojowych M60A3, 80 M113 APC, 840 sztuk lekkiej broni przeciwpancernej AT-4 i 15 lekkich helikopterów użytkowych UH-1H.” Stany Zjednoczone finansowały również lokalną produkcję amunicji w fabryce Igman w Konjicu oraz produkcję haubic D-30J w fabryce Bratstvo w Novi Travniku.

Dodatkowo, Turcja, Arabia Saudyjska, Kuwejt, Malezja, Brunei i Zjednoczone Emiraty Arabskie przekazały bośniackiej Armii Muzułmańskiej sprzęt wojskowy i pomoc finansową o wartości 149 milionów dolarów. Sprzęt wojskowy dostarczony przez te państwa składał się z “36 lekkich haubic M56 105 mm, 51 transporterów opancerzonych Panhard, 40 czołgów AMX-30, 12 haubic D-30 120 mm, 12 haubic 130 mm i 18 działek przeciwlotniczych ZU-23-2”. W lipcu 1996 roku, w ramach niezależnej dwustronnej umowy o współpracy obronnej z Turcją, muzułmanie bośniaccy otrzymali z Turcji dostawę amunicji do broni strzeleckiej kalibru 5,56 mm oraz lekkich rakiet przeciwpancernych. Rząd turecki dostarczył również 659 ton broni dla bośniackich muzułmanów przez chorwacki port Ploce. Tenże ładunek broni został dostarczony bośniackim muzułmanom przez wyczarterowany przez Turcję ukraiński statek Valerian Zorin. Turcja brała również udział w szkoleniu bośniackich oficerów w Turcji i wraz z innymi sponsorującymi państwami islamskimi finansowała warte 140 milionów dolarów szkolenie bośniackich muzułmanów prowadzone przez MPRI.

MPRI wkroczyła na Bałkany przed wojskiem Stanów Zjednoczonych, ponieważ zgodnie z prawem międzynarodowym, ani rząd amerykański, ani wojsko nie miały w tym czasie prawnego mandatu do wprowadzenia oficjalnej obecności amerykańskiej na bałkańskim teatrze działań. Nie znaczy to, że administracja Clintona nie planowała aktywnie takiego wprowadzenia, ponieważ z perspektywy czasu dowody i oskarżenia są w tym względzie przytłaczające. Co więcej, ograniczenia wewnętrzne zawsze miały duży wpływ na decyzje Waszyngtonu o wprowadzeniu amerykańskich żołnierzy do teatru działań. Krajowy krajobraz polityczny w Stanach Zjednoczonych często dyktuje, że ryzykowanie życia amerykańskich żołnierzy jest nie do zaakceptowania, nawet gdy w grę wchodzą kluczowe kwestie strategiczne. Jednakże, aby wzmocnić to wewnętrzne ograniczenie polityczne, przez cały okres zimnej wojny Stany Zjednoczone w dużym stopniu polegały na pozarządowych siłach zastępczych jako środkach do osiągnięcia strategicznych celów w różnych częściach świata. Przykładami takich proxy są Mujahadeen w Afganistanie, Contras w Nikaragui, a ostatnio ekstremistyczna, etnocentryczna, handlująca narkotykami KLA w Kosowie i Macedonii.

Zinstytucjonalizowana współpraca: Ameryka przejmuje inicjatywę

29 listopada 1994 roku, Chorwacja i Stany Zjednoczone formalnie podpisały Memorandum of Understanding w sprawie „współpracy obronnej”, dzięki której nakreślono szeroki zakres umów o współpracy wojskowej jako fundament przyszłych stosunków między dwoma krajami. Podpisanie porozumienia poprzedziła wizyta w Chorwacji 10 listopada 1994 roku ówczesnego zastępcy sekretarza obrony Josepha Kruzela, który udał się do Zagrzebia, aby dopracować ostatnie szczegóły porozumienia. Stany Zjednoczone ułatwiły stworzenie Międzynarodowego Programu Edukacji i Szkolenia Wojskowego, programów Joint Contact Team poprzez Dowództwo Europejskie USA, oraz umów o współpracy obronnej z Turcją i Izraelem. Stany Zjednoczone przymknęły również oko na inicjatywy Iranu, aby dostarczyć uzbrojenie bośniackim muzułmanom na długo przed tym, jak 6 lipca 1995 roku Senat USA przyjął ustawę Dole-Liebermana o zniesieniu embarga na broń dla Bośni. Zgodnie z umową Chorwacja, jako punkt tranzytowy dla transportów broni, otrzymała pewien procent dostaw broni z Iranu. Co ważniejsze jednak, umowa o współpracy obronnej miała w końcu zaowocować częstymi spotkaniami delegacji wojskowych na najwyższych szczeblach koordynacyjnych między Stanami Zjednoczonymi a Chorwacją.

Ten poziom dwustronnego zaangażowania odzwierciedla fakt, że zmarły chorwacki minister obrony, Gojko Susak, spotkał się z byłym sekretarzem obrony, Williamem Perrym, cztery razy w 1996 roku. Co więcej, kiedy Gojko Susak był śmiertelnie chory, amerykański sekretarz obrony William Cohen osobiście wysłał swój własny samolot, aby zabrać chorwackiego ministra obrony do Stanów Zjednoczonych na leczenie. Podczas jego pogrzebu w Chorwacji na cmentarzu Mirogoj, były sekretarz obrony, William Perry, oświadczył, że Gojko Susak “był wizjonerem w sprawach wojskowych, a jego spuścizną będzie to, że pewnego dnia Chorwackie Siły Zbrojne będą cenionymi partnerami w zachodnich strukturach bezpieczeństwa.” Jest oczywiste, że Waszyngton przywiązywał dużą wagę do relacji z Chorwacją, ponieważ chorwaccy urzędnicy państwowi, tacy jak Susak, mieli nieograniczony dostęp do amerykańskiego aparatu bezpieczeństwa narodowego i kręgów decyzyjnych w Waszyngtonie. Inwestycje Waszyngtonu w Chorwacji nie były bynajmniej minimalne, a zinstytucjonalizowane formy współpracy obronnej potwierdzały rosnące zaangażowanie i gotowość obu stron do dostosowania swoich interesów narodowych do siebie.

Dopiero po tym, jak Chorwacja dokonała czystek etnicznych wśród Serbów w Krajinie, przy milczącej aprobacie administracji Clintona w sierpniu 1995 roku, Stany Zjednoczone, w ramach porozumienia o współpracy obronnej z Chorwacją, stały się pierwszym krajem NATO, który formalnie zorganizował programy współpracy wojskowej dla Chorwacji. Stany Zjednoczone nie tylko zorganizowały te programy, ale także przewodziły w finansowaniu chorwackiego wojska w działaniach, które urzędnicy w Waszyngtonie określają mianem “działań angażujących”. Jednym z tych programów jest zatwierdzony przez Kongres, International Military Education and Training Program. W roku 1996, Chorwacja otrzymała 200.000 dolarów zatwierdzonych przez Kongres funduszy, które miały pomóc w dalszej edukacji wojskowej i szkoleniu jej sił zbrojnych. Bezpośrednia amerykańska wojskowa pomoc szkoleniowa dla Chorwacji wzrosła z 65.000 dolarów w 1995 roku do 500.000 dolarów w 2000 roku, co daje w sumie około 2 milionów dolarów w tym pięcioletnim okresie. W owym czasie, Stany Zjednoczone przeszkoliły ponad 200 chorwackich wojskowych i cywilnych pracowników w Stanach Zjednoczonych i kilkaset kolejnych na zaplanowanych seminariach w Chorwacji. Fundusze z tego programu pomogły również ułatwić utworzenie trzech szkół języka angielskiego, co pozwoliło chorwackiej Wojskowej Szkole Języków Obcych produkować rocznie 150 osób biegle mówiących po angielsku.

Ponadto, w roku 1996, Europejskie Dowództwo Stanów Zjednoczonych otworzyło biuro łącznikowe przy chorwackim Ministerstwie Obrony. Biuro to zostało obarczone odpowiedzialnością za koordynację programu Joint Contact Team, który koncentruje się na pogłębianiu dwustronnych relacji pomiędzy Stanami Zjednoczonymi i Chorwacją. Program Joint Contact Team różni się od programu IMET tym, że personel z US European Command ma zakaz prowadzenia szkoleń i musi ograniczyć swoją działalność w Chorwacji do działań zapoznawczych i orientacyjnych. Od roku 1997, Europejskie Dowództwo USA finansuje dwa pełne etaty personelu mającego wspomagać chorwackie wojsko w planowaniu i realizacji zatwierdzonego przez Kongres Międzynarodowego Programu Edukacji i Szkolenia Wojskowego. Do dnia dzisiejszego, Europejskie Dowództwo USA przeprowadziło ponad 300 imprez w Chorwacji mających na celu przedstawienie Sił Zbrojnych USA jako “wzoru do naśladowania” dla chorwackich wojskowych.

Centrum Marshalla w Garmisch w Niemczech, dzięki wsparciu Stanów Zjednoczonych i Niemiec, jest również instytucją chętnie odwiedzaną przez chorwackich wojskowych. Centrum to zostało zaprojektowane w celu wspierania zaawansowanego bezpieczeństwa i nauki obrony dla urzędników polityki zagranicznej i bezpieczeństwa. Od roku 1995, Chorwacja wysłała do Centrum Marshalla na szkolenie ponad 40 członków swojego ministerstwa obrony i sztabu generalnego. To przedsięwzięcie szkoleniowe, jedynie w latach 1999 i 2000, kosztowało Stany Zjednoczone 350.000 dolarów. Również niemieckie wsparcie dla Chorwacji w tym względzie było znaczące, odkąd w 1999 roku zaczęło oferować chorwackim oficerom szkolenia w swoich szkołach wojskowych. Do tej pory 23 chorwackich oficerów kształciło się w niemieckich szkołach wojskowych, a 30 kolejnych ukończyło zajęcia zapoznawcze i orientacyjne. Nauka w niemieckich szkołach wojskowych koncentrowała się przede wszystkim na zawodowym szkolnictwie wojskowym, a konkretnie na kursach na poziomie batalionu i kompanii, podobnie jak ma to miejsce w niemieckiej Wyższej Szkole Dowodzenia i Sztabu Generalnego. Rozmowy sztabowe między niemieckimi i chorwackimi oficerami odbywały się corocznie na wszystkich szczeblach, a Niemcy przeprowadziły z Chorwacją ćwiczenia w dziedzinie kontroli zbrojeń zgodnie z załącznikami wojskowymi z Dayton. Łączna kwota pomocy przyznanej Chorwacji z niemieckiego budżetu obronnego wyniosła do tej pory ok. 2 mln USD.

Starając się nie być pominiętą, również Francja zapewniła znaczące szkolenie wojskowe dla sił zbrojnych Chorwacji. W roku 1998, po zawarciu umowy o dwustronnej współpracy obronnej, rząd francuski stworzył różne programy wojskowe, aby pomóc chorwackim wojskowym. 31 chorwackich oficerów ukończyło takie szkoły jak Francuska Szkoła Wojenna, z 14 absolwentami w roku 1998 i kolejnymi 17 w 1999. Francuzi pomogli również w dostarczaniu szkoleń językowych dla chorwackich oficerów w ramach umowy o współpracy obronnej z Chorwacją. Należy zauważyć, że Chorwacja otrzymała również pomoc od Wielkiej Brytanii w zakresie nauczania języka angielskiego i kontroli zborejeń zgodnie z Dayton Military Annexes. (…) Potrzeba przyspieszenia gotowości wojskowej Chorwacji została również uzupełniona o konieczność wsparcia zdolności Chorwacji do unowocześnienia i modernizacji istniejącego sprzętu wojskowego. Duża część tego sprzętu została przejęta od Niemców, składając się głównie ze sprzętu wojskowego z czasów sowieckich NRD. Należy zauważyć, że chorwackie zakupy sprzętu wojskowego były również wspomagane przez Ernsta Wernera Glatta, który był kiedyś człowiekiem odniesienia z ramienia CIA, jak chodzi o transporty wojskowe dla Contras w Nikaragui i Mujahadeen w Afganistanie.(…)

Rola Turcji i Izraela

Pod naciskiem administracji Clintona, Chorwacja została upoważniona do realizacji umowy o współpracy obronnej z Turcją. W dniu 19 czerwca 1996 roku, Franjo Tudman, wraz z ministrem obrony Gojko Susakiem i ministrem spraw zagranicznych Mate Granicem, odwiedzili Ankarę, na zaproszenie tureckiego prezydenta Suleyman Demirela. Oba państwa uzgodniły wstępnie szerokie ramy porozumienia o współpracy w dziedzinie obronności, co umożliwiło Tureckiej Agencji Współpracy Międzynarodowej natychmiastowe otwarcie biura w stolicy Chorwacji, Zagrzebiu. 22 sierpnia 1996 roku zastępca szefa sztabu tureckich sił zbrojnych, generał Cevik Bir, formalnie podpisał porozumienie z Chorwacją w sprawie wojskowych ćwiczeń szkoleniowych. Porozumienie to koncentrowało się na wymianie sztabów między oboma państwami oraz na szkoleniu oficerów w tureckich i chorwackich instytucjach wojskowych. Od roku 1999, 12 chorwackich oficerów uczęszczało do tureckich szkół wojskowych. Szkolenie to obejmowało roczną naukę języka tureckiego dla chorwackich oficerów przed rozpoczęciem formalnego szkolenia w zakresie profesjonalnej edukacji wojskowej, takiego jak akademia wojskowa sił zbrojnych i kursy koncentrujące się na dowodzeniu kompaniami i batalionami.

Po wizycie generała Bir’a w Chorwacji w celu podpisania umowy o szkoleniu wojskowym, 3 grudnia 1996 r. do Ankary przybył dowódca chorwackich sił powietrznych, generał dywizji Josip Vuletic. Generał dywizji spotkał się z tureckim ministrem obrony, Turhanem Tayanem, szefem tureckiego sztabu generalnego, generałem Ismailem Hakki Karadayi oraz dowódcą tureckich sił powietrznych, generałem Ahmetem Corekci. Przyjmując dowódcę chorwackich sił powietrznych, generał Corekci skomentował wizytę chorwackiego dowódcy w Turcji, stwierdzając, że “wysiłki obu krajów nadal odgrywają kluczową rolę dla pokoju i stabilności na Bałkanach”. W rzeczywistości, jest w tym stwierdzeniu element prawdy, ponieważ Waszyngton ustawił oba te państwa tak, aby odgrywały ważną rolę w nowej architekturze bezpieczeństwa jako geopolityczne pivots w regionie. Jednakże Waszyngton postrzegał Ankarę i Zagrzeb jako ważnych sojuszników w utrzymaniu i konsolidacji zimnowojennego zwycięstwa Ameryki w oparciu o starą, dwubiegunową architekturę bezpieczeństwa, która obowiązywała w tej części świata. W konsekwencji taka perspektywa utrudniła Waszyngtonowi stworzenie nowego systemu bezpieczeństwa w tej części świata i wzmocniła przekonanie, że Serbowie są główną przeszkodą dla strategicznych celów Ameryki w regionie.

Porozumienie z Turcją o współpracy obronnej koncentrowało się wprawdzie na wymianie wojskowej i szkoleniach, ale utorowało też drogę innym porozumieniom w dziedzinie przemysłu obronnego. Zgodnie z porozumieniem o współpracy obronnej Turcji z Izraelem, zawartym w roku 1995, Izrael jest zobowiązany do unowocześniania i standaryzacji wszelkich potrzeb technicznych, których w dziedzinie przemysłu obronnego wymaga Chorwacja. Dlatego też, poprzez wiążące porozumienie o współpracy obronnej z Turcją, Izrael był zobowiązany do zawarcia umowy o współpracy obronnej z Chorwacją. Zakres tego porozumienia obejmował takie dziedziny jak modernizacja i unowocześnienie chorwackich MIG-ów 21, czołgów T55 oraz wspólna produkcja karabinu szturmowego “Tabor”. MIGi miały być remontowane w Izraelu, a następnie modernizowane w Zakładzie Technologii Lotniczych w Velika Gorica w Chorwacji, gdzie chorwaccy technicy mieli być szkoleni przez swoich izraelskich kolegów. Modernizacje te zazwyczaj obejmują wielozadaniowe systemy radiowe powietrze-powietrze i ziemia-powietrze, radary, zestawy do walki pasywnej i elektronicznej, nowe wyświetlacze czołowe i czołowe, celowniki nahełmowe oraz integrację zachodniego uzbrojenia. W ramach programu modernizacji, izraelska firma Elbit z siedzibą w Hajfie w Izraelu, zaoferowała w szczególności impulsowy radar dopplerowski El/M/2032 typu lookdown/shootdown, produkowany przez Israeli Aircraft Industries.

Kiedy minister obrony Chorwacji, Pavao Miljavac, został poproszony przez izraelskiego reportera o komentarz do wypowiedzi jednego z deputowanych izraelskiej opozycji w Knesecie, który stwierdził, że porozumienie wojskowe z Chorwacją to “jak sprzedanie duszy za sto milionów dolarów”, minister obrony odpowiedział, że “Izrael jest krajem, w którym każdy ma prawo powiedzieć, co myśli, ale dla Chorwacji ważne jest, co myślą decydenci i ci, którzy kierują polityką”. W kontekście Izraela otrzymującego co roku miliardy dolarów pomocy z Waszyngtonu, jest rzeczą naturalną, że państwo żydowskie jest zobowiązane w ramach istniejących umów o współpracy obronnej do ścisłego dostosowania się pod amerykański parasol bezpieczeństwa. Poprzez swoje specjalne relacje z Waszyngtonem i porozumienie o współpracy obronnej z Turcją, Izrael był aktywnym uczestnikiem pomagającym Waszyngtonowi w konsolidacji nowej architektury bezpieczeństwa na Bałkanach. Współpraca obronna Izraela z Chorwacją jest jednym z wielu zobowiązań, które państwo żydowskie musiało podjąć w ramach specjalnych relacji z Waszyngtonem. W tym względzie, Waszyngton dysponował zdenerwowanym poparciem żydowskich komitetów akcji politycznej w Waszyngtonie i ogólnie amerykańskiego żydostwa, podczas gdy próbował zbudować nową architekturę bezpieczeństwa na Bałkanach. (…)

Dalszy ciąg artykułu pod linkiem: http://www.antiwar.com/orig/dakovic3.html

&&&

https://en.wikipedia.org/wiki/Operation_Storm

Military Professional Resources Inc. https://en.wikipedia.org/wiki/Military_Professional_Resources_Inc.



MPRI, była globalnym dostawcą prywatnych usług wojskowych. Oferowała szeroki zakres profesjonalnych usług zarówno dla klientów publicznych jak i prywatnych, w szczególności dla Departamentu Obrony USA, Departamentu Stanu USA, Departamentu Sprawiedliwości USA, Departamentu Bezpieczeństwa Wewnętrznego USA, organów ścigania, zagranicznych rządów, agencji rządowych i firm komercyjnych. Siedziba L-3 MPRI mieściła się w Alexandrii w stanie Wirginia. Prezesem L-3 MPRI był emerytowany generał armii USA Bantz J. Craddock.[1] Dyrektorem generalnym był Carl E. Vuono. Powstała w 1987 roku i została założona jako MPRI przez ośmiu byłych wyższych dowódców wojskowych. Były Szef Sztabu Armii Carl E. Vuono dołączył do MPRI w 1993 roku. Generał William F. Kernan z U.S. Army również dołączył do firmy po zakończeniu służby wojskowej.

Przejęta w czerwcu 2000 roku, L-3 MPRI jest oddziałem L-3 Communications Corporation. L-3 specjalizuje się w dowodzeniu, kontroli i łączności, wywiadzie, obserwacji i rozpoznaniu (C3ISR), usługach rządowych, szkoleniach i symulacjach oraz modernizacji i konserwacji samolotów, a także posiada szeroką bazę systemów elektronicznych. L-3 jest również głównym dostawcą produktów i usług z zakresu obrony narodowej. L-3 MPRI została włączona do wydzielonej grupy L-3 Government Services w celu stworzenia nowej, niezależnej firmy ENGILITY Corporation.

MPRI zaczęło od prawie wyłącznego zatrudniania emerytowanego personelu wojskowego Stanów Zjednoczonych. Wykorzystywała emerytowany personel wojskowy i obecnych rezerwistów Gwardii Narodowej USA do prowadzenia programów Reserve Officer Training Corps na ponad 200 uniwersytetach. Inni pracownicy pracowali w centrach rekrutacyjnych armii amerykańskiej i szkolili żołnierzy amerykańskich. Mając biura w innych krajach, pracownicy szkolili również zagraniczne armie na strzelnicach w Bośni i Hercegowinie, Iraku, Kuwejcie i RPA. MPRI zapewnia swoim klientom usługi świadczone przez zespoły złożone z dowódców wojskowych, funkcjonariuszy organów ścigania, analityków strategicznych, ekspertów od zarządzania kryzysowego oraz liderów sektora dyplomatycznego i prywatnego.

W latach 1995-96 przed Operacją Storm, wiele poszlak wskazuje na to, że MPRI przygotowywało i szkoliło Armię Chorwacką do ofensywy mającej na celu odzyskanie Krajiny. W kwietniu 1995 roku w szkole wojskowej “Petar Zrinski” w Zagrzebiu rozpoczęły się szkolenia w ramach Programu Wspierania Przemian Demokratycznych (Democracy Transition Assistance Program – DTAP).[2] Deborah Avant omawia te kontrowersje w swojej książce The Market for Force: The Consequences of Privatizing Security.[3] MPRI prowadziła (wraz ze zorganizowanym przez Francuską Legię Cudzoziemską obozem szkoleniowym w Šepurine koło Zadaru) głównie szkolenia dla oficerów komisarzy, ale w badaniu opublikowanym w 1999 roku w czasopiśmie U.S. Army War College stwierdzono, że firma nie prowadziła znaczącej działalności wywiadowczej ani nie miała profesjonalnego wpływu na starszą chorwacką strategię i taktykę wojskową.[4] Jej zaangażowanie zostało zatwierdzone przez rząd USA.[5]

Lokalne siły w Chorwacji zostały skierowane do MPRI przez Departament Obrony Stanów Zjednoczonych i korzystały z ich szkoleń. [6] MPRI rozpoczęło szkolenie armii Federacji Bośni i Hercegowiny za 140 mln USD, po 1995 r., kiedy to ustanowiono porozumienia z Dayton.[7] Na bazie sukcesu w Chorwacji, MPRI wygrało kontrakt “Train and Equip” o wartości ok. 50 mln USD dla armii Federacji Bośni i Hercegowiny, który trwał od lipca 1996 r.[8] Kontraktowi szkoleniowemu towarzyszył program transferu broni o wartości ok. 100 mln USD. Kontrakt rozpoczął się od restrukturyzacji Ministerstwa Obrony i zakładał stworzenie połączonego systemu logistycznego pomiędzy początkowo oddzielnymi armiami muzułmańską i chorwacką. Chociaż wykonawcy twierdzili, że udało im się połączyć system logistyczny, oceny dokonane w latach 2000 nie były zgodne: “integracja sił armii federacyjnej była powierzchowna i ograniczała się do pewnej współpracy na poziomie sztabu”. Kontrakt obejmował również opracowanie polityki szkoleniowej, pomoc w szkoleniu jednostek, utworzenie centralnego ośrodka szkolenia bojowego, w tym szkoły w Hadzici oraz polowego ośrodka symulacji walki w Livno. (…)

Grupa Serbów, którzy mieszkali w Krajinie podczas operacji “Storm” pozwała MPRI do sądu oskarżając agencję o “udział w ludobójstwie”, militarne wyposażenie chorwackich sił zbrojnych, szkolenie chorwackich oficerów i opracowanie planu operacji “Storm”. Pozew został przedstawiony w Sądzie Federalnym w Chicago, a powodowie domagali się 10,4 mld dolarów odszkodowania.[14][15] 26 września 2014 roku pozew został odrzucony przez sędziego Johna Lee, który orzekł, iż wojna w byłej Jugosławii nie podlega jurysdykcji jego sądu.[16]

(przekład tekstów zamieszczonych powyżej dokonany przy pomocy automatycznych programów tłumaczących)

&&&

PDF: Książka: «Corporate warriors: The rise of the privatized military industry» – «Żołnierze z korporacji: Powstanie sprywatyzowanego sektora wojskowego»

https://archive.org/details/corporatewarrior00sing_0/page/n1/mode/1up

Zmieniony ( 31.05.2021. )