Dyskryminacja niezaszczepionych sportowców podczas Igrzysk Olimpijskich.

Holenderska piłkarka rezygnuje z udziału.

Cze 4, 2021 https://wprawo.pl/dyskryminacja-niezaszczepionych-sportowcow-podczas-igrzysk-olimpijskich-holenderska-pilkarka-rezygnuje-z-udzialu-w-zawodach/

W piątek (4.06.2021) holenderska piłkarka ręczna, Yvette Broch, poinformowała, że rezygnuje z udziału w Igrzyskach Olimpijskich w Tokio ze względu na zapowiedzianą dyskryminację niezaszczepionych sportowców. Broch wyjawiła, że uświadomiono jej, że jeżeli nie będzie zaszczepiona na kowid, to nie będzie mogła poruszać się w przestrzeni publicznej w mieście, a także będzie musiała jeść i spać w odosobnieniu od drużyny. – Z innymi członkami drużyny mogłabym spotykać się tylko podczas treningów i meczów – powiedziała.

Zawodniczka odmówiła przyjęcia szczepionki, ponieważ nie chce narażać się na ewentualne powikłania.  – Moje ciało jest moim narzędziem, nie wiem, co szczepionka z nim zrobi w dłuższej perspektywie – argumentowała Broch.

Do rezygnacji Broch odniósł się Holenderski Związek Piłki Ręcznej wydając lakoniczny komunikat: Szanujemy decyzję naszej zawodniczki, aczkolwiek żałujemy, że nie będzie jej z nami w Tokio.

Segregacja sanitarna na zaszczepionych i niezaszczepionych nie ma żadnego uzasadnienia medycznego. Jedni  i drudzy mogą się zarazić i zarażać innych. Jedyną korzyścią, która obiecują producenci szczepionek, jest łagodniejszy przebieg choroby. A zatem zaszczepieni nie powinni bać się niezaszczepionych. Tymczasem wytwarzana jest psychoza wokół nieszczepionych jakby byli śmiertelnym niebezpieczeństwem dla społeczeństwa. Kolejne pomysły ich dyskryminacji to nic innego jak metoda przymuszania do przyjęcia preparatów, które nadal są w fazie badań. Jest to zmuszanie do udziału w eksperymencie medycznym, którego efekty poznamy dopiero za kilka lat.

Należy pamiętać, że producenci zostali zwolnieni z odpowiedzialności za skutki uboczne szczepionek kowidowych. W Polsce nadal nie ma żadnego funduszu dla osób poszkodowanych na skutek przyjęcia tych preparatów. Odnotowuje się coraz więcej przypadków zakrzepicy oraz zapalenia mięśnia sercowego i osierdzia po szczepieniu. Co więcej, na kowid umierają także osoby zaszczepione. Jednak presja na szczepienie jest tak ogromna, że część osób decyduje się przyjąć preparat, żeby nie stracić pracy lub uniknąć szykan. Tak w praktyce wygląda rzekoma dobrowolność szczepień.