Czwarty czerwca. Historyczna data w Polsce i w Chinach. "Długi Marsz" Władzy. Jaruzelski,Xiaoping
Wpisał: pink-panther   
05.06.2021.

 

 

Czwarty czerwca. Historyczna data w Polsce i w

Chinach. "Długi Marsz" Władzy.

Wojciech Jaruzelski, Deng Xiaoping, lejtnant Brandt, George Soros i rok 1989

- czyli co kraj to obyczaj.

pink-panther

http://pink-panther.szkolanawigatorow.pl/wojciech-jaruzelski-deng-xiaoping-lejtnant-brandt-george-soros-i-rok-1989-czyli-co-kraj-to-obyczaj

Dzisiaj jest czwarty czerwca. Historyczna data w Polsce i w Chinach.

Wielu zapewne zastanawia się, dlaczego w Chinach gospodarka pędzi a nasza ukochana III RP niby „odnosi oszałamiające sukcesy” ale tylko pod warunkiem, że nie porównujemy wyników gospodarczych a zwłaszcza przemysłowych do tych  sprzed roku 1988.

Żeby zrozumieć rozjechanie się tych trendów gospodarczych i geopolitycznych Polski i Chin po roku 1989 warto przyjrzeć się nieco uważniej dwóm pomnikowym komunistom XX w. naszych dwóch starożytnych krajów: Wojciechowi Jaruzelskiemu i Deng Xiaopingowi .

Ich życiorysy i ich wybory mogą wyjaśnić całkiem sporo a może nawet wszystko.

Obaj według oficjalnych wersji swoich życiorysów NIE pochodzili z ludu: Wojciech Jaruzelski teoretycznie był szlachcicem , jakkolwiek bez ziemi a Deng Xiaoping był również synem właściciela ziemskiego , z zawodu prawnika.

Obaj zdobywali wykształcenie w ZSRR w okolicznościach skomplikowanych.

Obaj sprawowali najwyższe funkcje w dwóch komunistycznych państwach na zachodnich i wschodnich rubieżach „komunistycznego wszechświata XX w. I są symbolem przemian w obu państwach w roku 1989.
  Teoretycznie obaj powinni być marionetkami Moskwy i wykonywać polecenia. Tak się jednak nie stało. Przynajmniej w przypadku Deng Xiaopinga.

Deng Xiaoping urodził się w roku 1904 i po ukończeniu prywatnej szkoły podstawowej został skierowany przez swojego ojca i wuja do bardzo ciekawego programu kształcenia, którego autorem był działacz Chińskiej Partii Nacjonalistycznej i zwolennik Sun Yat Sena – Li Shizeng.

Li Shizeng pod dyskretną opieką ambasadora Republiki Chin w Paryżu Sun Baoqi jako „attache handlowy” a później właściciela firmy importowej zorganizował program pracy i kształcenia we Francji około 4000 chińskich studentów w ramach Huafa Education Association.

Celem tego programu było, jak określił to student Deng Xiaoping tuż przed wyjazdem do Francji w roku 1920 :”… Uczyć się wiedzy i prawdy z Zachodu, aby ocalić Chiny”….”.

Deng Xiaoping krótko uczył się w Liceum Bayeau a następnie został robotnikiem w hucie stali i żelaza rodziny Schneiderów w Le Creuzot , wówczas największego kompleksu zbrojeniowego we Francji. Akta osobowe robotnika Deng Xiaopinga są w archiwach firmy do dzisiaj do wglądu.

Deng Xiaoping miał wówczas 17 lat i warunki pracy we francuskich fabrykach dla robotników cudzoziemskich nie podobały mu się wcale.  

Zmienił wraz z wujem Deng Shaoshengiem pracę na fabrykę obuwia Huttchinson, gdzie robił głównie jakieś wierzchy do gumiaków. W tej fabryce miał więcej czasu i mógł czytać gazetki dostarczane przez „organizacje lewicowe”.
W roku 1922 pracował już w Renault Automobile Factory i wstąpił do Komunistycznej Partii Chin.
W roku 1924 uczestniczył w wydawaniu gazetki „Czerwone Światło” i współpracował z przyszłym premierem ChRL Zhou Enlaiem , który był znacznie bogatszy i mógł studiować.

Deng Xiaoping przebywał we Francji ponad 5 lat aż w styczniu 1926 r. partia wysłała go na studia do Moskwy. Akurat w roku 1925 z Komunistycznego Uniwersytetu Robotników Wschodu działającego od 1921 r. w Moskwie wydział chiński przekształcono w Moskiewski Uniwersytet im. Sun Yat Sena w Moskwie. 

Zapewne nie bez związku z tym, ze w 1923 r. Adolf Yoffe ambasador w Chinach podpisał z Sun Yat Senem tzw. manifest , w którym m.in. potwierdzał, iż ZSRR nie ma imperialistycznych zakusów wobec tzw. Mongolii Zewnętrznej a Chiny zastrzegają sobie prawo do innej drogi politycznej niż komunizm sowiecki. A w ślad za tym Sun Yat Sen wysłał do Moskwy Czang Kai Szeka na 3 miesiące aby ten przyjrzał się Armii Czerwonej i ogólnie systemowi. Bo wtedy Kuomintang współpracował w komunistami chińskimi.

Więc kiedy w styczniu 1926 r. Deng Xiaoping wylądował w Moskwie na Uniwersytecie im. Sun Yat Sena, nie mogło go zdziwić to, że jednym ze studentów był syn Czang Kai Szeka z pierwszego małżeństwa Jiang (Chang) Ching- kuo ( Jiang Jingguo) lat 16. Przyszły Prezydent Republiki Chińskiej czyli Taiwanu w latach 1978 – 1988.

Rektorem tej instytucji naukowej był wówczas sam Karl Radek a wykładali tam i Lew Trocki i Józef Stalin i wielu innych geniuszy.

Deng Xiaoping studiował w Moskwie zaledwie kilka miesięcy i wyjechał do Chin. Natomiast jego kolega ze studiów jedyny syn Czang Kai Szeka - Chiang Ching –Kuo miał w Rosji Sowieckiej takie przygody, że starczyłoby na co najmniej jeden długi film.

Najpierw został przyjęty jak książę udzielny i na czas studiów zamieszkał u samej siostry Lenina towarzyszki Anny Iljiczny Elizarowej – Uljanowej, która była bardzo wysoko ustawioną figurą systemu. Przyjął nawet na czas pobytu w ZSRR pseudonim „Elizarow Nikołaj Władimirowicz”.

Sielanka się skończyła, kiedy Czang Kai Szek zerwał kooperację z komunistami chińskimi w 1927 r. Mimo tego, że syn oficjalnie skrytykował ojca, z uprzywilejowanego gościa stał się uprzywilejowanym zakładnikiem.

Skończył cały kurs „uniwersytetu” i nie mógł wyjechać z ZSRR aż do roku 1937. Zamiast tego w latach 1931 – 1932 brał udział w kolektywizacji w Zarajskim Rajonie Moskiewskiej Obłasti a następnie został wysłany do Swierdłowska do wielkiego kombinatu produkcji maszyn ciężkich Uralmasz, gdzie spotkał w 1933 piękną sierotkę Fainę Ipatiewną Wachrewą spod Orszy, która jeszcze w ZSRR wyszła za niego za mąż i jako Faina Chiang Fang-liang miała zostać jedyną synową Czang Kai Szeka i matką jego czworga wnucząt. Oraz Pierwszą Damą Republiki Chińskiej ze stolicą w Taipei w latach 1978-1988. Bo syn Czang Kai Szeka został w 1978 roku Prezydentem Taiwanu.

Stalin zezwolił na wyjazd syna Czang Kai Szeka dopiero w roku 1937 wraz z żoną i synem a przedtem przetrzymał go kilka miesięcy w więzieniu.

Chiang Ching-kuo miał przyrodniego brata (chociaż faktycznie był to jedynie adoptowany syn Czang Kai Szeka ) Chang Wei – Kuo.

Urodził się on w 1916 r. w Tokio jako biologiczny syn jednego z najbliższych współpracowników Chang Kai Szeka z nieformalnego związku z Japonką Shigematsu Kaneko.

Chang Kai Szek go zaadoptował. W latach 1934-1936 chłopiec studiował na Uniwersytecie w Suzhou a w 1937 r. został przez przybranego ojca wysłany do Kriegsschule w Monachium, gdzie został wszechstronnie przeszkolony w zakresie taktyki i strategii, nowoczesnego uzbrojenia (karabiny maszynowe i czołgi) a osobiście upodobał sobie jednostkę strzelców alpejskich.

Po ukończeniu tych indywidualnych studiów Chang Wei- kuo wstąpił do Wehrmachtu i w 1938 r. dowodził jednostką pancerną w Anschlussie Austrii. A następnie w zajęciu Sudetów w Czechosłowacji.

Przed napaścią na Polskę otrzymał stopień porucznika ale nie miał okazji uczestniczyć w wojnie, bowiem ojciec nakazał mu powrót do Chin. Wracał do Chin przez USA, gdzie był podejmowany jako „gość armii amerykańskiej” jako przedstawiciel Kuomintangu i samego Chang Kaisheka.

W Chinach brał udział w wojnie z Japończykami i w wojnie wewnętrznej z komunistami. Ewakuował się wraz z jednostką na Tajwan.

===================

 Tymczasem Deng Xiaoping po powrocie z Moskwy w 1927 r. „poszedł na wojnę” a konkretnie przyłączył się do jednego z „chińskich baronów wojny” Feng Yü-hsianga, który jednakże był „dobrym baronem” i nie miał nic przeciwko współpracy z ZSRR a w latach 1928 -1930 był nawet wicepremierem Republiki Chińskiej.

Po zerwaniu Kuomintangu sojuszu z komunistami - Deng Xiaoping próbował wywołać przynajmniej dwa powstania lokalne przeciwko Czang Kai Szekowi ale powstania upadły i Deng musiał uciekać do tzw. Chińskiej Republiki Radzieckiej założonej w 1931 r. przez Mao Zedonga w Jangxi – Fujan. Państwo nigdy nie zostało uznane formalnie.

W roku 1929 r. rozpoczął służbę w Chińskiej Armii Czerwonej , która trwała do 1952 r. Deng Xiaoping nie był przeszkolony wojskowo ale w zakresie propagandy, więc został na 23 lata komisarzem politycznym. Z krótkimi przerwami „pozostawał w polu”.

W 1934 komuniści naciskani przez armię Kuomintang rozpoczęli ewakuację z Jangxi do Shaanxi, która przeszła do historii jako „Długi Marsz”. Ewakuacja ta zaczęła się od tego, że przywódcą Komunistycznej Partii Chin został nieznany Mao Zedong a 28 „studentów Uniwersytetu im. Sun Yat Sena w Moskwie” zostało pozbawionych wszelkiej władzy.

Debg Xiaoping okazał się wielkim szczęściarzem, bowiem w czasie „Długiego Marszu” ze 100.000 ewakuujących się komunistów – zostało na końcu 8-9 tysięcy żywych.

Niewiele brakowało, aby Chang Kai Szek dobił komunistów. Paradoksalnie uratowali komunistów Japończycy, którzy w 7 lipca 1937 r. po tzw. incydencie na moście Marco Polo na rzece Yongding He w odległości 15 km od centrum Pekinu wkroczyli do Chin. Rozpoczęła się wojna, która trwać miała do roku 1945 i pochłonęła 20-35 mln ofiar, z tego przytłaczająca większość to chińscy cywile.

Kuomintang musiał zaangażować się w obronę przed połączonymi siłami Japończyków, które szacowane były w 1939 r. na ponad 1 mln sołdata, około 1000 samolotów i 1000 czołgów.
Armia Kuomintangu otrzymywała gigantyczne wsparcie od Amerykanów a komuniści Mao Zedonga – od Stalina.

Deng Xiaoping w tej wojnie był komisarzem politycznym 129 dywizji 8 Armii generała Liu Bochenga, z którym miał zostać w sojuszu politycznym na dekady. Głównie była to wojna partyzancka z bazą na tyłach wojsk japońskich w górach Taihang Shan w prowincjach Henan, Hubei i Shanxi. W uznaniu zasług w 1943 r. został wybrany do struktur kierowniczych Komunistycznej Partii Chin – na Chiny Północne. A w roku 1945 został wybrany na członka Komitetu Centralnego KPCh. Którym pozostał do marca 1967 r. Aż nadeszła Rewolucja Kulturalna, która tak spodobała się francuskim intelektualistom.

 =========================

A co w latach 1935-1945 działo się z Wojciechem Jaruzelskim, przyszłym generalissimusem i prezydentem RP oraz jego rodziną?

W roku 1939 miał lat 16 i od roku 1933 mieszkał głównie w Warszawie, gdzie uczęszczał do Gimnazjum Braci Marianów na Bielanach. W II RP gimnazja trwały 8 lat: 3 lata gimnazjum niższego i 5 lat gimnazjum wyższego. Zatem należy przypuszczać, że w 1939 zakończył w czerwcu trzeci rok gimnazjum wyższego. Nie uczęszczał do szkoły podstawowej tylko miał przez rok prywatnego nauczyciela

W roku 1935 jego matka Wanda Jaruzelska z domu Zarembianka otrzymała od rodziców Hipolita Zaremby i Zofii z Wróblów – połowę wsi Trzeciny nad Brokiem, który był własnością ojca Zofii – Tomasza Wróbla. Na drugiej połowie majątku gospodarował sam Hipolit Zaremba do roku 1938, kiedy zmarł.

Wtedy w tej części majątku zamieszkała wdowa po nim Zofia Zarembina i córka Zofia Szadkowska z dwiema córkami po rozwodzie z mężem Czesławem Szadkowskim.

Docent wikipedia twierdzi, że w „…około roku 1935 Władysław Jaruzelski odziedziczył połowę Trzecin (na północ od Broku), wraz z zabudowaniami i osiadł tu na stałe…”.
Nie mógł „odziedziczyć” tej „połowy majątku” . Ewentualnie mógł otrzymać darowiznę od teścia.

Zatem Władysław Jaruzelski został „ziemianinem z ziemią”, jakkolwiek był to majątek darowany przez teścia w roku 1935. Który zmarł w 1938 r.

Kiedy przyszedł wrzesień 1939 r. doszło do rzeczy zadziwiającej. Władysław Jaruzelski, zanim jeszcze wkraczają do wsi Niemcy ( a wkroczyli szybko bo około 10 września), zostawia majątek, teściową, szwagierkę i dwie siostrzenice, nie licząc własnej rodziny , a była spora – zacina konia batem i zwiewa , sorry, udaje się na wygnanie z żoną i dwojgiem dorastających dzieci do wrogiej Polsce Litwy.

Pozostaje ciekawe pytanie, komu zostawił klucze i pełnomocnictwa do majątku.

Teściowa Zofia i szwagierka Szadkowska pozostają w swojej części majątku i kiedy Niemcy oddają Wysokie Mazowieckie i wieś Trzeciny Sowietom, majątek zostaje skonfiskowany i jakoby „rozparcelowany między pracowników folwarcznych” a obie właścicielki muszą się ukrywać. Kiedy w `1941 r. wkraczają Niemcy, majątek nie wraca do Zarembów tylko zostaje w powiernictwie niemieckim. Ale Zofia Zarembina i Zofia Szadkowska wróciły do Trzecin aby po wojnie zamieszkać u państwa Wróblewskich we wsi Dąbrowa – Dzięciel.

Warto też zwrócić uwagę, że w 1939 r. żyły i pozostały w Polsce – trzy siostry Władysława Jaruzelskiego oraz co najmniej dwaj bracia: Wacław Jaruzelski, który zmarł w 1960 r. i Antoni Jaruzelski, który miał umrzeć w roku 1939.

Ciekawa jest sprawa ze stryjenkami Wojciecha Jaruzelskiego – siostrami jego ojca oraz ciotecznymi braćmi i siostrami Wojciecha Jaruzelskiego. Wg bazy danych www.geni.pl . dwaj kuzyni: Zbigniew Niewiarowski syn Józefy Jaruzelskiej Niewiarowskiej – zmarł w roku 1945 podobnie jak Jerzy Suchiński syn Janiny Jaruzelskiej Suchińskiej – też w 1945. Pozostałe rodzeństwo: Wacław Niewiarowski, Jadwiga Jaruzelska i Helena Jaruzelska – zmarli w nieznanych okolicznościach nie wiadomo kiedy.

Zaś wedle opowieści generała Wojciecha Jaruzelskiego, on wraz z ojcem, matką i siostrą tułali się po dworach Litwy aż do czerwca 1941 r. , kiedy zostali zesłani : ojciec Władysław do Kraju Krasnojarskiego do łagru a on z matką i siostrą na tzw. swobodnoje posielenije do wsi Turoczak w Kraju Ałtajskim. Brak informacji, w jakim łagrze na terenie Kraju Krasnojarskiego przebywał Władysław Jaruzelski. Ludzie na ogół pamiętają takie rzeczy i opowiadają o nich rodzinie.

Jaruzelscy zostali wywiezieni w połowie czerwca 1941 r. , więc zapewne wylądowali w Turoczaku w połowie lipca. A już w październiku miejscowe NKWD w ramach zarządzania kadrami zaprosiło Wojciecha Jaruzelskiego lat 18 do bliżej nieokreślonego miejsca, bo w okolicy nie było żadnego miasta i zaproponowało mu pracę pomocnika magazyniera „ w jedynym sklepie w osadzie” , co oznaczało lepsze mieszkanie i lepsze przydziały żywnościowe.

Wierzymy we wszystko, nie będziemy dyskutować. Pakt Sikorski Majski podpisany jest 30 lipca 1941 r. , więc nie wiadomo, dlaczego wyjazd rodziny Jaruzelskich z Turoczaka do Bijska w styczniu 1942 r. traktowany jest jako „ucieczka”. Wtedy obowiązywała już amnestia i uwolnienie wszystkich obywateli RP z miejsc przymusowego osiedlenia. A raczej nie podejrzewam, żeby w Turoczaku była komendantura NKWD. No chyba żeby.

W takim razie jak podróżowali bez dokumentów podróży i jakim środkiem transportu? Jakieś szczegóły by się przydały.
Władysław Jaruzelski umiera w Bijsku w czerwcu 1942 r. i nie dociera do Buzułuku, 3000 km na Zachód ale druga transza ewakuacyjna Armii Andersa z Buzułuku do portów Morza Kaspijskiego przebiega w okresie 11 sierpnia – 1 września 1942 r.

Ciekawe, że jego syn lat 19 po śmierci ojca nie zabiera matki i siostry i nie korzysta z praw obywatela PR i nie jedzie do Buzułuku do Armii Andersa. Za to rąbie ten las koło Bijska aż do maja 1943 r. czyli 11 miesięcy od śmierci ojca Władysława i znowu dostaje zaproszenie od sowieckiej Wojskowej Komendy Uzupełnień , której „gestia” wobec obywateli polskich w kwestii służby w Armii Czerwonej w tamtych czasach jest mi nieznana.

W każdym razie Wojciech Jaruzelski stawił się w Wojskowej Komendzie Uzupełnień w Bijsku w maju 1943 r. i otrzymał propozycję „czekania”, cokolwiek to znaczy. Wezwano go ponownie w lipcu 1943 r. i tu już otrzymał , jak na nieukończonego gimnazjalistę bez doświadczenia wojskowego - propozycję nie do odrzucenia. Wg danych IPN :”… Dostał skierowanie do Szkoły Oficerskiej 1 Korpusu Sił Zbrojnych w Riazaniu…”. Przysięgę miał złożyć 11 listopada a „odbierał ją Zygmunt Berling w obecności Wandy Wasilewskiej”. Natomiast promocję otrzymał 16 grudnia 1943 r.

 I tu się zaczynają schody, bowiem „Szkoła Oficerska 1 Korpusu Sił Zbrojnych w Riazaniu” powstała dopiero w grudniu 1944 r. – na bazie Centralnej Szkoły Podchorążych w Riazaniu – sowieckiej szkoły oficerskiej im. Woroszyłowa z wykładowcami – Rosjanami.

Tak więc Wojciech Jaruzelski jakkolwiek szkolił się 3 miesiące na wojskowego do grudnia 1943 r. to jednak nie w jednostce szkoleniowej Wojska Polskiego tylko w nieco innej instytucji.
Jak wspominał 29 kwietnia 2010 r. profesor fizyki Nikołaj Borysowicz Brandt na konferencji uczonych fizyków o swoich przygodach wojennych, sprawa szkolenia Wojciecha Jaruzelskiego ( i ponad 300 innych Polaków ale także Rumunów i Czechów w Riazaniu) wyglądała w roku 1943 następująco. Na własnym przykładzie.

Nikołaj Borysowicz Brandt urodzony w 1923 r. w Moskwie w rodzinie wojskowych ze sławnego rodu Brandtów z Holandii, w 1941 r. został przydzielony do oddzielnego batalionu narciarskiego Komsomołu i poszedł na front. Tam został ranny w nogę, więc odesłano go na tyły i skierowano do szkoły pułkowej, gdzie uzyskał stopień sierżanta. Po skończeniu szkolenia pułkowego został wysłany do Riazania do Szkoły Piechoty im Woroszyłowa, gdzie w błyskawicznym tempie uzyskał stopień porucznika.
Nie otrzymał jednak skierowania na front tylko decyzję o pozostaniu w szkole w charakterze wykładowcy. Zgłosił się z „protestem” do dowódcy Szkoły generała Gorusskiego, który skierował go po wyjaśnienia do Wydziału Sztabu Generalnego Armii Czerwonej do Zadań Specjalnych.

I tam mu wyjaśnili otwartym tekstem, że teraz w Sielcach koło Riazania tworzone jest wojsko polskie i brakuje oficerów, bo jak wiadomo w Katyniu wystrzelali ich Niemcy.

W związku z powyższym otrzymuje on następującą „propozycję” czyli rozkaz: W ciągu 3 miesięcy w szkole specjalnej wyuczy się języka polskiego , otrzyma awans na kapitana i zostanie dowódcą 1 batalionu 1 Polskiej Dywizji w Polskiej Armii.

I jak otwarcie zeznał na konferencji 29 kwietnia 2010 r.w trzy miesiące nauczył się „polskiego języka, polskiej literatury i trochę faktów z historii Polski”.

A ponieważ jego akcent nie był „czysto polski”, to, cytuję:”…то по легенде я происходил из города Жешева – это восточное воеводство, которое граничит с Россией, и у живущих там акцент был не чисто польский….” ( to zalegendowano go jako pochodzącego z miasta Rzeszowa – to wschodnie województwo, które graniczy z Rosją (!!) i u żyjących tam akcent nie jest czysto polski).
Skoro można było tak „zalegendować” wykładowcę i dowódcę, to czy było trudne „zalegendowanie” zwykłych „studentów”.
W każdym razie we wspomnieniach kapitana Brandta „Polaka z Rzeszowa” - było mu bardzo przyjemnie, że w jego batalionie był Jaruzelski Wojciech „…который, когда стал Премьер-министром Польши, как мне передавали, несколько раз меня вспоминал и говорил, что нужно Брандта пригласить, я с удовольствием с ним вспомню старые времена. По легенде я был чистым польским офицером, и вскоре вместе с батальоном и с 1-й польской армией мы выдвинулись на фронт….” ( który, kiedy został premierem Polski, jak mi przekazywano, wielokrotnie mnie wspominał i mówił , że trzeba Brandta zaprosić a ja z przyjemnością z nim powspominam stare czasy).

Kapitan Brandt był skierowany do i batalionu I dywizji im. Tadeusza Kościuszki, ale ta Dywizja była sformowana przed bitwą pod Lenino i uczestniczyła w tej krwawej bitwie, która miała miejsce 12-13 października 1943 r.

Natomiast Wojciech Jaruzelski w tym czasie „studiował” w Szkole Piechoty im Woroszyłowa wraz z 284 kandydatami na chorążych i promocję otrzymał dopiero w grudniu 1943 r. i został przydzielony do II Dywizji im. H. Dąbrowskiego w 1 Korpusie Armii Polskiej. Która rozpoczęła szlak bojowy w styczniu 1944 r.

Jeszcze w 1984 r. publicznie powoływał się na swoje oficerskie szkolenie w „lokalnej szkole wyższej piechoty przy Pierwszym Korpusie” na jakimś spotkaniu weteranów w ZSRR , co można przeczytać na stronie 5 w książce „Братя по оружью Подготовка инностранных военнослужащих” ( Towarzysze broni. Przygotowanie zagranicznego personelu wojskowego) wydanej w Riazaniu w roku 2013. Szkolenie w roku 1943 oczywiście.

Pierwszy Korpus Polskich Sił Zbrojnych w ZSRR był efektem zezwolenia władz ZSRR wydanego 10 sierpnia 1943 r.

Ale w czasie, kiedy on był szkolony w sowieckiej szkole piechoty w Riazaniu jako polski związek taktyczny istniała tylko 1 Dywizja im. Tadeusza Kościuszki. A 2 Dywizja Piechoty im Henryka Dąbrowskiego była wtedy we wczesnym stadium tworzenia.

Tymczasem nawet u docenta wikipedii jest napisane, że „Korpus jako wyższy wojskowy związek taktyczny to jest kilka dywizji lub brygad”. Czegoś takiego do stycznia 1944 nie było, podobnie jak nie było w realu „Szkoły Oficerskiej 1 Korpusu Sił Zbrojnych w Riazaniu”.

Tymczasem Wojciech Jaruzelski miał w swoim CV napisane, że szkolił się na oficera w POLSKIEJ szkole oficerskiej. Ale kapitan profesor Nikołaj Borysowicz Brandt wyprowadził nas z tego błędnego stanu świadomości.

Ciekawe też, czy do owej „polskiej szkoły oficerskiej Armii Berlinga” oraz do 1 Dywizji im. T. Kościuszki i 2 Dywizji im. H. Dąbrowskiego nabór prowadziły Wojskowe Komendy Uzupełnień Armii Czerwonej dla wszystkich polskich obywateli, czy tylko Wojciech Jaruzelski był takim specyficznym wyjątkiem.

Pozostaje pytanie, czy jego życiorys jest równie finezyjnie „zalegendowany” za okres 1939-1945 jak życiorys kapitana Brandta z rodu Brandtów holenderskich w Armii Czerwonej, co to dla potrzeb wojennych „urodził się w Rzeszowie przy granicy z Rosją”.

Wojciech Jaruzelski otrzymał w grudniu 1943 r. stopień chorążego i dalej jego kariera pięła się nieprzerwanie w górę aż do najwyższych funkcji w armii PRL a nawet w „wolnej Polsce” po roku 1989.

Prezydent a jakże Bierut 10 lipca 1948 r. zrobił go majorem a 25 stycznia 1949 r. – podpułkownikiem.

31 grudnia 1953 r. został pułkownikiem a już 14 lipca 1956 r. – generałem brygady. 13 lipca 1960 r. został generałem dywizji a od czerwca 1962 r. do kwietnia 1968 r. był wiceministrem obrony i jedną z 12 osób w państwie , które miały wiedzę o przechowywaniu na terenie PRL broni atomowej ZSRR.

W dniu 11 kwietnia 1968 został ministrem obrony i pozostał na tym stanowisku do roku 1983.

Na „dzień dobry” zdążył zrobić czystkę w armii z „elementów syjonistycznych” a równocześnie w ramach Układu Warszawskiego przygotowywał Wojsko Polskie do Operacji „Dunaj” czyli najazdu Armii Czerwonej z przystawkami na Czechosłowację celem „usmirenija czeskogo miatieża”.

No i dochodzimy do niesłusznie przemilczanego „epizodu” jego kariery wojskowej i politycznej tej epoki: w roku 1969 został zaproszony wraz z generałami Tadeuszem Tuczapskim (były adiutant marszałka Rokossowskiego) i Florianem Siwickim (też po „szkole w Riazaniu”) – do Akademii Wojskowej im. Klimenta Woroszyłowa w Moskwie na jakoby „dwumiesięczne przeszkolenie”.

Jest to bardzo ciekawy moment w historii bratnich krajów komunistycznych , bowiem w okresie 2 marca -11 września 1969 r. miał miejsce gorący konflikt sowiecko chiński wzdłuż rzeki Ussuri, z regularną bitwą o wyspę Zhenbao na tej rzece (rosyjska nazwa: Damanskij) z zabitymi i rannymi po obu stronach. Incydentów granicznych było więcej.

Po stronie sowieckiej zginął dowódca oddziałów granicznych pułkownik Demokrat Leonow, który 15 marca 1969 r. dowodził grupą kilku czołgów T-62 ze 135 Dywizji Strzeleckiej. Czołg, w którym jechał został przez Chińczyków uszkodzony, więc płk Leonow wysiadł z niego. I wtedy został odstrzelony przez chińskiego snajpera.
Szacunki strat w ludziach po stronie chińskich sięgają 248 a po stronie sowieckiej – 58. Trudno ocenić na ile wiarygodne.

W Polsce ta historia została spopularyzowana wśród szarego ludu w formie „wiadomości Radia Erewań” następującej treści: „…Radio Erewań podaje: Grupa komunistów chińskich zaatakowała pracujący w polu radziecki traktor. Traktor odpowiedział celnym ogniem kilku dział rakietowych, po czym odleciał w kierunku Moskwy. Ministerstwo Rolnictwa ostrzega chińskich towarzyszy, że jeśli incydent się powtórzy, na pola zostaną wysłane kombajny….”.

Detonatorem politycznym konfliktu nad Ussuri była operacja „Dunaj”,w której w napaści na Czechosłowację wzięły udział wojska : ZSRR, PRL, NRD, Węgier i Bułgarii. Dowódcami tego kontyngentu byli: Leonin Breżniew, Iwan Pawłowski, Konstantin Prawałow i Iwan Jakubowski z ZSRR oraz generał Wojciech Jaruzelski i Florian Siwicki z PRL.

Operacja „Dunaj” opierała się na właśnie ogłoszonej „doktrynie Breżniewa” , z której wynikało, że :”…Sowieci mają prawo do obalenia każdego komunistycznego rządu , który odbiegał od tego, co zdefiniował Kreml…”.

Doktrynę Breżniewa i operację „Dunaj” potępiły Chiny, Rumunia i Jugosławia (nie licząc krajów Zachodu). A tymczasem centrum dowodzenia operacji z sowieckim generałem na pokładzie było w Legnicy.

=====================

A gdzie był wtedy Deng Xiaoping?

Deng Xiaoping nie zrobił tuż po II WW tak błyskotliwej kariery jak Wojciech Jaruzelski. Początkowo walczył z oddziałami Kuomintangu na południowym zachodzie Chin , w pewnym momencie tocząc nawet boje bezpośrednio z Czang Kai Szekiem.

Dopiero w 1952 r. wrócił do Pekinu a w okresie wrzesień 1953-czerwiec 1954 był ministrem finansów.
A w 1956 r. został Sekretarzem Generalnym Komunistycznej Partii Chin , którą to funkcję pełnił do roku 1966, kiedy to w Chinach wybuchła Rewolucja Kulturalna.

Wtedy został pozbawiony wszelkich stanowisk włącznie z członkostwem w partii. Zesłany został do prowincji Jangxi, gdzie w powiecie Xinjian w fabryce traktorów pracował jako ślusarz. W tym czasie prześladowana była jego rodzina. Między innymi jego syn Deng Pufong  student Uniwersytetu Pekińskiego został wyrzucony z okna przez hunwejbinów i w wyniku braku pomocy lekarskiej został trwale sparaliżowany.

Tak więc Deng Xiaoping nie uczestniczył w konflikcie chińsko – sowieckim w roku 1969 tylko zajmował się ślusarką w fabryce.

Jego czas przyszedł w roku 1977, kiedy ostatecznie pokonana została Banda Czworga. Po śmierci Zhou Enlaia „wiecznego” został powołany na jego miejsce jako Przewodniczący Ludowej Politycznej Konferencji Konsultacyjnej Chin. A co nie mniej ważne, od stycznia 1975 pełnił funcję Szefa Sztabu Generalnego Armii Ludowo –Wyzwoleńczej Chin.

Od roku 1979 Deng Xiaoping rozpoczął reformy gospodarcze, których istotę opisał na swoim blogu pan Wojciech Pomykało w następujący sposób:”… Chiny od 1979 roku dokonywały one już pod kierownictwem Denga Xiaoping głębokiej reformy w tym wręcz dopracowały się nowych fundamentalnych założeń funkcjonowania dotychczasowego ustroju.

Wbrew założeniom twórców marksizmu Karola Marksa i Fryderyka Engelsa w kraju tym kreowano, a ścisłe przywrócono funkcjonowanie na szeroka skalę rynku.

Dla jego funkcjonowania przywołano na początku do Chin kapitał chiński znajdujący się w diasporze, który niezwykle chętnie rozpoczął budować liczne przedsiębiorstwa zarówno wytwórcze jak i handlowe w starej swojej ojczyźnie.

W ślad za chińskim kapitałem przybyłym do ojczyzny rozpoczął na szeroka skalę napływać do Chin inny, zagraniczny kapitał. Dynamika tego napływu była ogromna, choć w Chinach nie sprzedawano kapitałowi zagranicznemu na szerszą skalę chińskich przedsiębiorstw, a ziemie pod budowę nowych zakładów nie sprzedawano ale dzierżawiono na długi okres czasu z reguły na kilkadziesiąt czy sto lat.

W umowach z państwem chińskim ściśle reglamentowano też procent z uzyskanych dochodów, które kapitał może transferować za granicę i procent dochodów, które musiał inwestować w Chinach.

W każdym przedsiębiorstwie nowo powołanym w Chinach finansowanym przez kapitał zagraniczny właściciel przedsiębiorstwa działającego w Chinach w wyniku podpisanej umowy z państwem chińskim miał obowiązek zatrudnić Chińczyka delegowanego przez państwo chińskie, któremu gwarantowano wgląd we wszystkie transakcje realizowane w danym przedsiębiorstwie.

Innymi słowy państwo chińskie zagwarantowało sobie ogromny wpływ na te przedsiębiorstwa, które na podstawie kapitału zagranicznego powstawały i rozwijały się w ChRL.

Jednocześnie w ograniczonym zakresie dopuszczano w Chinach inwestycje zagraniczne w sferę bankowości, gwarantując ChRL dominującą pozycję w bankowości i finansach publicznych swojej ojczyzny . Zadbano też, aby w newralgicznych dziedzinach przemysłu mających strategiczne znaczenie dla państwa chińskiego dopuścić do działalności firmy z kapitałem zagranicznym tylko w ograniczonym zakresie lub nie tworzyć im takich możliwości.
Cecha charakterystyczna tych przeobrażeń było to, że nie towarzyszyły im wielkie ideologiczne dyskusje ani wewnątrz KPCH, ani też w szerokich sferach publicznych (prasa, radio, TV). Intelektualnym uzasadnieniem zarówno przy dopuszczaniu chińczyków mieszkających w Chinach do rozwijania różnorodnej działalności biznesowej, jak też kapitału chińskiego z za granicy i innych kapitałów spoza granic ChRL było słynne stwierdzenie Deng Xiaopinga, że nieważne jaki kot ma kolor skóry, ale czy umie łapać myszy….”.

Co ciekawe, w roku 1975 na stanowisko „krajowego oficera wywiadu na Chiny” został mianowany James R. Lilley, który w 1989 r. został ambasadorem USA w Pekinie i „towarzyszył” tragedii na Placu Tiananmen.

===============================
W roku 1980 w Polsce „wybuchła Solidarność” a generał Wojciech Jaruzelski w lutym 1981 r. został Premierem Polski a w październiku 1981 – I sekretarzem KC PZPR , pozostając nadal ministrem obrony narodowej (do 1983). I Sekretarzem KC PZPR pozostawał do 29 lipca 1989 r. aby już w dniu 19 lipca przesiąść się na stołek Prezydenta RP.

W tym celu już w 1983 r. zdjął mundur generalski i wcisnął się w garnitur. I w 1985 r. wybrał się na XL posiedzenia Zgromadzenia Ogólnego ONZ do Nowego Jorku, gdzie wygłosił przemówienie. A następnie pojechał do Rockefeller Center w towarzystwie członka Politbiuro sekretarza Czyrka i ministra spraw zagranicznych Stefana Olszowskiego, gdzie na najwyższym piętrze czekał na niego David Rockefeller a w sąsiednim pokoju tzw. mocny zestaw: zastępca sekretarza stanu USA Lawrence Eagleburger, były doradca prezydenta USA Zbigniew Brzeziński, spec od rolnictwa i laureat nagrody Nobla Norweg Norman Ernest Borlaug i jeden z wiceprezesów Chase Manhattan Bank.

Nigdy nie dowiemy się [?? rękopisy nie płonąmd] , o czym panowie rozmawiali i jakie były ustalenia, ale jedno jest pewne: panowie zachwycili się jenerałem bezgranicznie. Wszystko im się podobało: że taki inteligentny, że taki komunikatywny, że błyskotliwy. A „jenerał” wyraził tylko raz pewien żal, że go w tym USA nazywają „sowieckim generałem w polskim mundurze”.

Rozmawiali głównie jakoby o „fundacji kościelnej dla rolnictwa” (!). Nie było żadnego przypominania masakry na Wybrzeżu w 1970 r. czy masakry Górników w kopalni „Wujek” , nie mówiąc o innych Ofiarach śmiertelnych stanu wojennego.

Nawiasem mówiąc, wprowadzonym przez dyktatora w ciemnych okularach – nielegalnie.

Ledwie wypoczął jenerał po sukcesach w Nowym Jorku już w 1986 r. jechał na rozmowy z owianym sławą odnoszonych sukcesów gospodarczych Deng Xiaopingiem. Nadal przebrany w cywilny garniturek.

Był rok 1986 i „jenerał” miał już na koncie masakrę robotników Wybrzeża w 1970 r. jako minister obrony narodowej oraz kampanię prowokacji przeciwko związkowi zawodowemu „Solidarność” a wreszcie nielegalne wprowadzenie stanu wojennego w PRL i masakrę w kopalni „Wujek”. Wszystko to „Rockefeller mu wybaczył”. Podobnie jak media zachodnie i oczywiście Adam Michnik.

Deng Xiaoping nie miał mu czego wybaczać, bo u komunistów masakry przeciwników na dużą skalę to „technika sprawowania władzy”.

Panowie wymienili swoje doświadczenia ale chyba „jenerał” NIE podziękował przywódcy chińskiemu za uratowanie przez Chiny Polski przed rozlewem krwi w 1956 r. kiedy Chruszczow wnerwił się na Gomułkę.

Stosunki polsko – chińskie były odbudowywane od roku 1983 r. a nawet chińskie związki zawodowe nieformalnymi kanałami przysłały zaproszenie do działaczy NSZZ „Solidarność” do rozmów , ale ci (kto?) odmówili.

Zaprzyjaźnianie się „jenerała z Ameryką” poszło tak daleko, że 5 listopada 1987 r. „miliarder i filantrop” George Soros „zalegalizował” w konsulacie PRL w Nowym Jorku wraz z „polskimi opozycjonistami” Fundację im. Stefana Batorego.

Po czym w maju 1988 r. George Soros przyjeżdża do PRL i spotyka się z Wojciechem Jaruzelskim i Mieczysławem Rakowskim a oni jednym ruchem „wdrażają kapitalizm” – odmrażając Kodeks Handlowy z 1934 r. czyli wdrażają „ustawę Wilczka”. Ministra Wilczka.

Ale George Soros, pan Rockefeller i Departament Stanu, jak teraz wiadomo, nie ograniczały się w tamtym czasie jedynie do uszczęśliwiania Polski. Ciężko pracowały nad „zbudowaniem demokracji” we wszystkich demoludach, z ZSRR , Czechosłowacją (bardzo ciężką w dziedzinie „spontanicznych buntów”) oraz Chinami i Jugosławią na czele.

W Chinach w siódmym roku reform Deng Xiaopinga George Soros dotarł do samego Premiera Zhao Ziyanga poprzez Lianga Henga, chińskiego pisarza na emigracji w Ameryce. Ten zezwolił na otworzenie w Pekinie fundacji George’a Sorosa o nazwie Fund for the Reform and Opening of China.

Zapamiętajmy nazwę tej fundacji, bo teraz jej nazwa jest praktycznie objęta omertą.

Działania Sorosa i fundacji skierowane zostały na środowiska uniwersyteckie, w tym głównie na „Association of Young Chinese Economists” ale też na Generalnego Sekretarza Komunistycznej Partii Chin Hu Yaobanga, który był bardzo podatny na czar „zachodniej demokracji” w wydaniu USA.

W tym czasie współpraca USA i Chin sięgnęła ideału. Od roku 1980 służby chińskie wspólnie z CIA wspierały, również finansowo, powstańców afgańskich przeciwko najazdowi ZSRR. W ciągu kilku lat pomoc wojskowa Chin dla Afganistanu sięgnęła kilkuset milionów USD.

No a tu wchodzi do Chin George Soros „idealista” i w ciągu kilku lat wydaje też miliony USD na : finansowanie podróży chińskich naukowców do USA, zakup zachodnich książek o naukach społecznych dla chińskich uniwersytetów, zakładanie „stowarzyszeń reform politycznych” oraz finansowanie „iwentów kulturalnych”.

Już w grudniu 1986 r. doszło do zamieszek studentów na Science and Technology Univesity w Hefei, gdzie wice rektorem był prof. Fang Lizhi, wysoki działacz partyjny „o skłonnościach reformatorskich” oraz w kilkunastu innych miastach w temacie „liberalizacji i reform w stylu zachodnim”.

Deng Xiaoping zażądał od Hu Yaobanga usunięcia Fanga Lizhi z partii. Ten odmówił. W efekcie sam „oficjalnie zrezygnował’ w styczniu 1987 r.

George Soros zdecydowanie nie docenił chińskich towarzyszy a zwłaszcza mianowanego w 1985 r. Ministra Bezpieczeństwa Państwa Jia Chunwanga.

Być może mogliby znieść „zakładanie stowarzyszeń reform politycznych” . Ale kiedy na scenie pojawiła się książka „legendarnego” Gene’a Sharpa pt. „Politics of Nonviolent Action” a w niej 198 metod „oporu bez przemocy” a tuż za nią w 1989 r. zjechał stary agent CIA „na kraje Dalekiego Wschodu” Robert R. Lilley w roli ambasadora USA w Pekinie (1989), to Deng Xiaoping zapewne zadał sobie pytanie, czy Amerykanie „są do końca szczerzy” z tą „demokracją i otwarciem”.

A miał informacje z pierwszej ręki, bo minister Jia Chugweng zainstalował w biurze fundacji George’a Sorosa swojego agenta. Więc byli na bieżąco.

I tak dochodzimy do 4 czerwca 1989 r.

W Polsce „zwyciężyła demokracja, trochę częściowa” mimo tego, że dwóch kumpli Jenerała z listy ogólnokrajowej do Sejmu: generał Florian Siwicki (też po „szkole” w Riazaniu) i tow. Józef Czyrek, który miał zostać wkrótce ministrem stanu w Kancelarii Prezydenta RP Wojciecha Jaruzelskiego – zostali wycięci w wyborach, to wszystko inne odbywało się wg scenariusza panów Rockefellera i Sorosa. I nadszedł Jeffrey Sachs ze wszystkimi skutkami.

W Chinach natomiast doszło do politycznego trzęsienia ziemi. Po śmierci byłego Sekretarza Generalnego Komunistycznej Partii Chin Hu Yaobanga w dniu 15 kwietnia 1989 r. – tuż przed jego pogrzebem, na plac Tiananmen wmaszerowało kilkadziesiąt tysięcy studentów , na których już czekało kilka tysięcy „żałobników po Hu Yaobangu”.

Tymczasem w dniu 15 maja 1989 r. do Pekinu z oficjalną wizytą przybył Michaił Gorbaczow, który z powodu zaistniałej sytuacji nie mógł być przywitany z wszystkimi honorami na Placu Tiananmen. Gorbaczow przebywał w Chinach w dniach 15-18 maja.
Chiny i Deng Xiaoping zostały upokorzone na oczach świata.

A 19 maja przybył do strajkujących studentów na Plac Tiananmen Sekretarz Generalny Zhao Zyinang i wygłosił długą, niejasną mowę. Studenci gorąco klaskali a nawet zalewali się łzami.

Natomiast 20 maja Premier Li Peng ogłosił stan wojenny a Zhao Zyiang wylądował w areszcie domowym i nie ukazywał się publicznie aż do śmierci w roku 2005.

W dniach 3-4 czerwca do Pekinu wjechało 200.000 żołnierzy z dalekich zachodnich regionów Chin. I Plac Tiananmen został „oczyszczony”. Cudownie uratowało się z niego kilkoro przywódców, w tym pani Chai Ling – przywódczyni strajku głodowego, która ukryła się już 21 maja

Po tragedii na Placu Tiananmen  fundacje George’a Sorosa zostały wykopane z Chin przez ministra Jia Chunwenga a on sam otrzymał zakaz przyjazdu do Chin aż do roku 2002.

Głębokie niezadowolenie studentów wybuchło w Chinach tuż przed oficjalną wizytą Michaiła Gorbaczowa a w czasie, kiedy widać było już efekty gospodarcze powstania Autonomicznych Stref Gospodarczych (Kanton) oraz kiedy chłopi z powrotem wracali na swoją ziemię po zainicjowaniu przez Deng Xiaopinga programu „dekułakizację” rolnictwa czyli oddanie chłopom ziemi i zezwolenie na wolny handel produktami rolnymi w roku 1984. Również w roku 1980 Deng Xiaoping przypomniał Anglikom, że „kontrakt na dzierżawę Hong Kongu” kończy się w 1997 roku i w tym celu 19 grudnia 1984 r. została podpisana wspólna deklaracja brytyjsko-chińska o powrocie Hong Kongu do Chin.

Liczba ofiar 4 czerwca 1989 na Placu Tiananmen jest dotychczas nieznana. Zginęli anonimowi uczestnicy. Może redaktor Wojciech Giełżyński, który tam był, może mieć jakiś pogląd na tę sprawę. Natomiast uratowało się całkiem sporo „twarzy protestów” czyli liderów organizacji studenckich kierujących protestem.
A pan ambasador USA w Pekinie James R. Lilley agent CIA przez 18 miesięcy dawał azyl profesorowi Fangowi Lizhi, od którego uczelni rozpoczęły się bunty studenckie już w roku 1986.

Na otarcie łez George Soros 22 września 1992 r. „złamał Bank Anglii” grając przy pomocy 10 mld USD na zniżkę funta . Zrobił też powtórkę z walutą Malezji w 1997.

To jednak nie pomogło i ból George’a Sorosa z powodu braku demokracji w Chinach jest tak wielki, że nazwa fundacji, którą założył w Pekinie w 1985 r. nie jest wymieniana nawet na stronach internetowych Open Society Foundation ani w jego biografii.

Jeśli zaś chodzi o Deng Xiaopinga, to widać, że jakkolwiek komunista, to jednak przede wszystkim – Chińczyk.

Natomiast kim był Wojciech Jaruzelski? Nie wiem.

Jak przedstawił w swoim opracowaniu dr Gontarczyk, nie jest dostępny zeszyt ewidencyjny generała Jaruzelskiego z lat 50-tych XX w. lecz jedynie falsyfikat. Formularz zeszytu, w którym Wojsko Polskie prowadziło bieżące zapisy biograficzne oficera Wojciecha Jaruzelskiego w tamtych latach - powstał w Wojskowej Drukarni w Łodzi nie wcześniej niż w roku 1979.

I może dlatego historia w Polsce i Chinach potoczyła się po II wojnie światowej a zwłaszcza po roku 1989 – trochę inaczej. A nawet bardzo inaczej.

Tyle, że teraz 198 metod pokojowego działania politycznego Gene’a Sharpa jest w ciągłym zastosowaniu nie tylko w Polsce ale i w USA. A George Soros nadal wyrzeka na Chiny i Polskę.

 

https://pl.wikipedia.org/wiki/Zhao_Ziyang

https://translate.google.com/translate?hl=pl&sl=en&u=https://en.wikipedia.org/wiki/Bao_Tong&prev=search&pto=aue

https://www.opensocietyfoundations.org/who-we-are/our-history

https://en.wikipedia.org/wiki/Jia_Chunwang

https://en.wikipedia.org/wiki/Fang_Lizhi

 https://wri-irg.org/en/resources/2008/gene-sharps-198-methods-nonviolent-action

https://en.wikipedia.org/wiki/James_R._Lilley

https://thegeopolitics.com/the-geopolitics-behind-the-tiananmen-square-incident/

https://pl.wikipedia.org/wiki/Chai_Ling

https://en.wikipedia.org/wiki/1989_Sino-Soviet_Summit

https://pl.wikipedia.org/wiki/Deng_Xiaoping

https://inf.news/en/history/b929d640764a2f22f619b74193f77386.html

https://en.wikipedia.org/wiki/Chiang_Ching-kuo

https://ru.wikipedia.org/wiki/%D0%A6%D0%B7%D1%8F%D0%BD_%D0%A6%D0%B7%D0%B8%D0%BD%D0%B3%D0%BE

https://ru.wikipedia.org/wiki/%D0%95%D0%BB%D0%B8%D0%B7%D0%B0%D1%80%D0%BE%D0%B2%D0%B0-%D0%A3%D0%BB%D1%8C%D1%8F%D0%BD%D0%BE%D0%B2%D0%B0,_%D0%90%D0%BD%D0%BD%D0%B0_%D0%98%D0%BB%D1%8C%D0%B8%D0%BD%D0%B8%D1%87%D0%BD%D0%B0

https://ru.wikipedia.org/wiki/%D0%93%D0%B5%D1%80%D0%BC%D0%B0%D0%BD%D0%BE-%D0%BA%D0%B8%D1%82%D0%B0%D0%B9%D1%81%D0%BA%D0%BE%D0%B5_%D1%81%D0%BE%D1%82%D1%80%D1%83%D0%B4%D0%BD%D0%B8%D1%87%D0%B5%D1%81%D1%82%D0%B2%D0%BE_(1911%E2%80%941941)

https://books.google.pl/books?id=BrHnAAAAIAAJ&pg=PA82&lpg=PA82&dq=Huafa+Education+Association&source=bl&ots=iJ9JnKl5_T&sig=ACfU3U1yMKN5r8MZ3_Rvc06DdPxBHv9heA&hl=pl&sa=X&ved=2ahUKEwiyrsW0vvPwAhWUHXcKHZZ1C7YQ6AEwBHoECAYQAw#v=onepage&q=Huafa%20Education%20Association&f=false

https://translate.google.com/translate?hl=pl&sl=en&u=https://en.wikipedia.org/wiki/Sun %25E2%2580%2593Joffe_Manifesto&prev=search&pto=aue

https://pl.wikipedia.org/wiki/28_bolszewik%C3%B3w

https://correctphilippines.org/lky_mao_deng/

https://www.britannica.com/place/Taiwan/Successors-to-Chiang-Kai-shek

https://pl.wikipedia.org/wiki/Komunistyczny_Uniwersytet_Pracuj%C4%85cych_Wschodu

https://en.wikipedia.org/wiki/Moscow_Sun_Yat-sen_University

https://pl.wikipedia.org/wiki/Centralna_Komisja_Wojskowa

https://pl.wikipedia.org/wiki/Zhao_Ziyang

https://pl.wikipedia.org/wiki/Hu_Yaobang

https://en.wikipedia.org/wiki/Francis_J._Meehan

https://en.wikipedia.org/wiki/John_R._Davis_Jr.

https://www.wprost.pl/blogi/wojciech-pomykalo/8002868/dwa-generalskie-bilanse-zycia-denga-xiapinga-i-wojciecha-jaruzelskiego.html

https://pl.wikipedia.org/wiki/Wojciech_Pomyka%C5%82o

 http://www.rvvdku-vi.ru/assets/files/knigi/bratjapooruzhiju.pdf

https://pl.wikipedia.org/wiki/Oficerska_Szko%C5%82a_Piechoty_nr_1

https://pl.wikipedia.org/wiki/1_Korpus_Polskich_Si%C5%82_Zbrojnych_w_ZSRR

https://pl.wikipedia.org/wiki/Michai%C5%82_Jurkin

https://pl.wikipedia.org/wiki/Trzeciny

https://www.rp.pl/Historia/310279872-Jak-Wojciech-Jaruzelski-dogadywal-sie-z-Rockefellerem.html

http://www.geopolityka.org/analizy/stanislaw-niewinski-stosunki-prl-chrl-w-latach-80-xx-wieku-przyczynek-do-szerszych-rozwazan

https://przystanekhistoria.pl/pa2/tematy/wojciech-jaruzelski/31378,Falszerstwo-niedoskonale-czyli-teczka-Jaruzelskiego.html

https://en.wikipedia.org/wiki/Sino-Soviet_border_conflict#Battle_of_Zhenbao_Island

https://thegeopolitics.com/the-geopolitics-behind-the-tiananmen-square-incident/

https://en.wikipedia.org/wiki/Hu_Yaobang

Zmieniony ( 05.06.2021. )