Antyszczepionkowe KGB, czyli misterny plan Naczelnika. Jak nagonić frajerów do kuju-kuju. | |
Wpisał: Katarzyna Treter-Sierpińska | |
05.06.2021. | |
Antyszczepionkowe KGB, czyli misterny plan Naczelnika.Jak nagonić frajerów do kuju-kuju.
Katarzyna Treter-Sierpińska
Czerwiec 5, 2021 https://wprawo.pl/katarzyna-ts-antyszczepionkowe-kgb-czyli-misterny-plan-naczelnika/
Narodowy Program Szczepień idzie jak po grudzie. Według danych opublikowanych przez rządowe konto SzczepimySię, do 5 czerwca 2021 roku pierwszą dawkę otrzymało niecałe 14,5 miliona Polaków, z których w pełni zaszczepionych jest 8 milionów, czyli 23% spośród 34 milionów uprawnionych do szczepienia. Do tego po drugą dawkę wielu po prostu nie przychodzi. – Nagminne olewanie 2 dawek Pfizer dotyczy głównie pacjentów 50-70l. Krew człowieka zalewa. Codziennie dzwonimy i przyspieszamy pacjentom z kolejnego tygodnia, żeby nie zmarnować – napisał 4 czerwca na Twitterze lekarz rodzinny Marek Zawadzki. Rząd ogłosił, że pokonanie pandemii jest możliwe tylko i wyłącznie przy pomocy szczepionki, przy czym zaszczepionych musi być co najmniej 70%. Zważywszy na fakt, że przez 5 miesięcy pierwszą dawkę przyjęło 42%, spośród których nie wszyscy przyjdą po drugą dawkę, rządowemu planowi masowego „wyszczepienia” Polaków grozi spektakularna klapa. W związku z tym opłacana przez rząd propaganda dwoi się i troi, żeby nagonić chętnych do kuju-kuju. Z jednej strony mamy klipy z celebrytami zachęcającymi do szczepienia, z drugiej – szczucie, szykany i dyskryminację. GIS rekomenduje wybieranie zaszczepionych do komisji wyborczych. Szpital w Miastku zezwala na porody rodzinne tylko dla zaszczepionych. Fest Festival w Chorzowie ma również być tylko dla zaszczepionych. Pojawiają się kolejne pomysły na to, jak pognębić niezaszczepionych. Jedocześnie status ozdrowieńca przyznawany jest tylko na pół roku i to wyłącznie tym osobom, które zrobiły test PCR. Cała machina jest nakierowana na „wyszczepienie” wszystkiego co się rusza i na drzewo nie ucieka, w tym odpornych na kowid i niezagrożonych przez kowid. Nic dziwnego, że większość Polaków nie chce brać udziału w tym eksperymencie, który w perspektywie krótkoterminowej grozi zakrzepicą lub zapaleniem mięśnia sercowego. A jakie będą skutki za kilka lat? Tego nie wie nikt. Na wszelki wypadek producenci szczepionek kowidowych załatwili sobie zwolnienie z odpowiedzialności za skutki uboczne tych specyfików. W zaistniałej sytuacji Jarosław Kaczyński ogłosił na antenie Radia Rzeszów, że „jeśli się nie wyszczepimy w odpowiednio wysokim procencie, to epidemia wróci z całą pewnością i może być jeszcze bardziej zjadliwa i bardziej groźna niż dotychczas”. Następnie zapewnił, że „szczepionki są skuteczne”. – To dzisiaj już widzimy. Zakażeń jest bardzo niewiele, 100 razy mniej niż u szczytu, ale ciągle to może wybuchnąć. Cały czas używam tego porównania – gasnące ognisko, ale co chwilę z niego jakiś płomień wybucha. Jak tak będzie, to wszystkie plany będą nierealne, będziemy się degradować, ale przede wszystkim będą umierać ludzie. Trzeba zrobić wszystko, żeby temu zapobiec – oświadczył Kaczyński. – Chciałbym wszystkim, którzy nie chcą się szczepić, którzy wierzą w tę rozpoczętą w latach 80. przez KGB operację, żeby się zastanowili, bo szczepienia są konieczne – dodał. Jak widzicie, żarty się skończyły i res ad triarios venit. Naczelnik wyszedł do ludu i wyjaśnił, że ci, którzy nie zgłaszają się na szczepienie, to osoby ulegające wpływom KGB. Wiadomo, Putin palce w tym maczał, żeby Polacy nie chcieli kowidowego kuju-kuju, które jest bezpieczne, skuteczne i konieczne. Tylko ruskie onuce mogą mieć w tej sprawie jakieś wątpliwości. Oto misterny plan Naczelnika: postraszyć Polaków antyszczepionkowym KGB i Narodowy Program Szczepień ruszy pełną parą. Nie wiem, czy Kaczyński sam wpadł na ten genialny pomysł, czy też ktoś podpowiedział mu taką argumentację. Wiem natomiast, że tych propagandowych bzdur nie da się już słuchać. Jeśli obecny spadek liczby zakażeń jest rezultatem skuteczności szczepionek przy zaszczepieniu 21% całej populacji, to po co naganiać do dalszych szczepień? Należy ogłosić sukces i zająć się czymś innym. Tymczasem Naczelnik opowiada o tlącym się ognisku i buchających płomieniach. Czyżby zatem obecny spadek zakażeń nie był wynikiem szczepień? Czyżby po prostu skończył się sezon grypowy i dlatego liczba zakażeń spadła, tak jak to dzieje się od zawsze? I czy nie będzie tak, że gdy rozpocznie się sezon grypowy na jesieni to liczba zakażeń znowu wzrośnie, tak jak to dzieje się od zawsze? I co wtedy? Gdy dziś liczba zakażeń spada, to słyszymy, że to zasługa szczepionki. Gdy na jesieni liczba zakażeń wzrośnie, to co wtedy usłyszymy? Dziś Kaczyński straszy Polaków, że jak nie wezmą udziału w szczepionkowym eksperymencie medycznym, to „ludzie będą umierać”. To jest szczyt bezczelności. Zamykając przychodnie i szpitale rząd już doprowadził do 140 tysięcy nadmiarowych zgonów, a Naczelnik nie ma sobie nic do zarzucenia i grozi, że to niezaszczepieni zostaną wskazani jako winni sytuacji, gdy „płomień wybuchnie z gasnącego ogniska”. A może by tak w końcu zacząć normalnie leczyć chorych? Obecnie zamiast leczenia jest test, izolacja, odkładane zabiegi, diagnostyka przez telefon. Panie Kaczyński, jeśli sytuacja się nie zmieni, to ludzie będą umierać! KGB nie ma tu nic do rzeczy. To decyzje rządu RP doprowadziły do tej katastrofy i pora przyjąć ten fakt do wiadomości oraz wyciągnąć wnioski. Jakie? Po pierwsze – skończyć z tym obłędem testowania. To jest element systemu, który odcina pacjenta od lekarza. Osoba chora powinna zostać zbadana, a nie wysłana na izolację. Zamiast umożliwić badanie pacjentów, żeby jak najszybciej rozpoznać zapalenie płuc, zamykaliście ludzi w domach, a na pierwszy kontakt z lekarzem mogli liczyć dopiero wtedy, gdy byli w stanie krytycznym. I wtedy bezczelnie mówiliście, że chorzy za późno zgłaszają się do szpitala. Po drugie – skończyć z izolacją i kwarantanną. To jest element systemu, który odstrasza ludzi od kontaktu z lekarzem. Jeśli chory i jego rodzina mają zostać zamknięci w areszcie domowym pod groźbą nie tylko grzywy, ale nawet więzienia, to nie ma co się dziwić, że wielu nie zgłasza się na tę nieszczęsną teleporadę. Tym bardziej, że w ten sposób i tak nie dostaną pomocy, a jedynie skierowanie na test. Po trzecie – nigdy więcej lockdownu. Wprowadziliście drakońskie restrykcje, które miały „ratować życie”. I co? I Polska jest rekordzistą w nadmiarowych zgonach. Tymczasem Białoruś nie wprowadziła żadnych restrykcji. I co? I ma najniższą liczbę zgonów od prawie 30 lat. Po czwarte – dość kłamstw o tym, że tylko przy pomocy szczepionek można pokonać pandemię. To jest bzdura! Przy tak szybko mutującym patogenie szczepienia mogą wręcz sprzyjać pandemii doprowadzając do ucieczki immunologicznej wirusa. Co powiecie ludziom, gdy w wyniku szczepionkowej presji zostaną wyselekcjonowane i pozostaną zdolne do reprodukcji warianty wirusa będące poza zasięgiem układu odpornościowego? Powiecie, że to wina niezaszczepionych? Panie Kaczyński, opowiadaliście, że maski zatrzymują wirusa. Okazało się to gówno-prawdą. Opowiadaliście, że lockdown zatrzymuje wirusa. To również okazało się gówno-prawdą. Teraz opowiadacie, że tylko szczepionki zatrzymają wirusa. Co zrobicie, gdy to też okaże się gówno-prawdą? Powiecie, że to wina KGB i ruskich onuc? Jeśli tak ma wyglądać ten misterny plan, to biada nam wszystkim. |
|
Zmieniony ( 05.06.2021. ) |