Manipulacyjne nanocząstki magnetyczne w białkach. Cały horror przed nami.
Wpisał: Jeremy Rehm   
19.06.2021.

 

 

Manipulacyjne nanocząstki magnetyczne w białkach.

Cały horror przed nami.

«PolyMAG» i «CombiMAG»:

 

Date: 16 giugno 2021 Author: Uczta Baltazara https://babylonianempire.wordpress.com/2021/06/16/polymag-i-combimag-caly-horror-przed-nami/



Teksty proponowane dziś Czytelnikom bloga są dość trudne, ale pomimo to, «Uczta Baltazara» namawia do  skrupulatnego zapoznania się z nimi.

[śliczne, czyli straszne ilustracje – w oryginale. M. Dakowski]

FOTO: Te przypominające igły, kryształy białkowe są pełne żelaza. Pozwala to naukowcom kontrolować przy pomocy magnesu zarówno kryształy, jak i komórki, w których owe kryształy znajdują się.

“Na wzór Magneto? – Mikrokryształy dają magnesom supermoc nad żywymi komórkami”

«Like Magneto? Microcrystals give magnets superpower over living cells»

Jeremy Rehm            17 grudzień 2019  

Wyobraź sobie, że możesz kontrolować kogoś za pomocą magnesu. Przypominałbyś nieco Magneto- super- złoczyńcę z X-Men. On jest w stanie kontrolować wszystko, co magnetyczne. Nawet żelazo wewnątrz czyjegoś ciała.

Cóż, pomysł kontrolowania ludzi przy pomocy magnesów brzmi trochę dziwacznie. Ale naukowcy zrealizowali dziś coś bardzo zbliżonego do tego. Stworzyli komórki, które składają się z długich, przypominających igły, kryształów (białkowych) bogatych w żelazo. Konsekwencją jest fakt, że mogą następnie użyć magnesów do kontrolowania komórek zawierających owe kryształy. Nagrania wideo pokazują owe bogate w żelazo kryształy jak poruszają się w kierunku silnego magnesu. Kryształy pociągają za sobą całą komórkę.

“To jest coś prawie pozaziemskiego” – mówi Bianxiao Cui, która jest chemiczką na Uniwersytecie Stanforda w Kalifornii. Cui i jej koledzy nie zamierzali dać naukowcom supermocy podobnych do tych, które posiada Magneto; ich nowe kryształy białkowe zostały zaprojektowane tak, aby pomóc naukowcom w ustaleniu, które neurony zawiadują ruchami i zmysłami zwierząt. Kryształy dostarczają do wnętrza komórki coś, co magnesy mogą przyciągnąć. Ta innowacja wypełnia lukę w powstającej dziedzinie magnetogenetyki.

Naukowcy zajmujący się tą dziedziną zmodyfikowali genetycznie komórki w ten sposób, aby reagowały na pole magnetyczne. W wyniku tego, badacze – przy pomocy magnesów – mogą zdalnie kontrolować konkretne neurony zawarte w organizmie. Mogą to być neurony, które kontrolują odczuciem głodu u zwierzęcia. Albo mogą to być neurony kontrolujące mięśnie nóg i wtedy mysz zacznie biegać, gdy znajdzie się w pobliżu magnesu.

Zdobycie kontroli magnetycznej

Pole magnetyczne może włączyć neurony, które zawierają białka bogate w żelazo. Pole realizuje to poprzez podgrzewanie białka lub wywieranie na nie nacisku mechanicznego.

Naukowcy już wcześniej byli w stanie kontrolować neurony za pomocą światła. Proces ten nazywany jest optogenetyką. Aby móc użyć go, do neuronów żywych zwierząt naukowcy wprowadzają cząsteczki wrażliwe na światło. Następnie badacze mogą włączać lub wyłączać neurony, po prostu świecąc na nie światłem. Dzięki omawianej technice neurobiolodzy dokonali niesamowitych rzeczy: sprawili, że myszy biegają w kółko i sparaliżowanej nodze zwierzęcia przywrócili możliwość ruchu.

Optogenetyka ma jednak swoje minusy. Dla przykładu, światło nie jest w stanie przeniknąć do głębokich warstw ciała. Na przeszkodzie stoi zbyt wiele kości, mięśni i innych tkanek. Dlatego, aby dostarczyć światło do głęboko położonych neuronów, badacze wszczepiają zwierzętom światłowody. Czyni to jednak ową metodę kłopotliwą, a nawet potencjalnie niebezpieczną.

Cała idea magnetogenetyki polega na tym, że nie trzeba niczego wszczepiać – wyjaśnia Jacob Robinson, który nie brał udziału w badaniu. Robinson jest neuroinżynierem pracującym na Uniwersytecie Rice w Houston, w Teksasie.

Komórki znajdujące się głęboko w ciele mogą natomiast być włączane za pomocą pola magnetycznego i w tym przypadku nie potrzebne są ani włókna ani operacje chirurgiczne.

Ale jest pewien szkopuł. Jedynym białkiem występującym naturalnie wewnątrz komórek zwierzęcych, które jest także w niewielkim stopniu magnetyczne, jest ferrytyna. W każdej cząsteczce ferrytyny może znajdować się do 4500 atomów żelaza. To może wydawać się dużo, ale tak nie jest. Siła, jaką wygenerowałby magnes działający na ferrytynę, byłaby zaledwie jedną miliardową częścią siły, jaka jest potrzebna do włączenia neuronu. Zespół Cui opracował więc kryształy białkowe, które mogą zawierać wystarczającą ilość żelaza, aby komórki je zawierające reagowały na magnesy.

Gigantyczne kryształy o żelaznym sercu

Najpierw zespół naukowców wyodrębnił gen z pewnego mikroba, by przy jego pomocy wyprodukować ferrytynę (zmutowaną). Następnie stworzyli oni kolisty fragment DNA zawierający dwa ludzkie geny. Owe geny produkują długie, wydrążone kryształy (białkowe) zwane inka-PAK4 (skrót od Inkabox-PAK4cat). Owe koliste fragmenty DNA wprowadzone zostały do ludzkich komórek nerkowych, które rosły na szalce Petriego. Dzień później pojawiły się pierwsze kryształy. https://en.wikipedia.org/wiki/PAK4

“Kiedy po raz pierwszy zobaczyłam, jak kryształy same z siebie tworzą się w komórkach, ogarnęło mnie zdumienie” – wspomina Cui.

Kryształy rosły przez trzy dni, aż osiągnęły długość odpowiadającą jednej 45 milionowej części metra. To mniej więcej połowa średniej grubości ludzkiego włosa. Są to największe, zawierające żelazo kryształy białkowe, jakie kiedykolwiek powstały w laboratorium lub w naturze, mówi Cui. Były one nawet dłuższe od komórek w których rosły. Ale komórki, w których powstały, nigdy nie rozrywały się. Po prostu rozciągały się, by je pomieścić.

Naukowcy otworzyli komórki, wyjęli z nich kryształy białkowe, po czym wypełnili je żelazem (tj. zmutowaną ferrytyną, pochodzącą od wspomnianego wcześniej mikroba,). Zespół szacuje, że do każdego kryształu – przed ponownym włożeniem ich do ludzkich komórek rosnących na płytce – załadowano około 8 miliardów atomów żelaza. Następnie wystawiono komórki na działanie pola magnetycznego i obserwowano ich zachowanie.

Szczegółowy opis procesu tworzenia kryształów białkowych zdolnych do magazynowania dużej ilości żelaza pod linkiem:

https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC7265822/#R18

Komórki zaczęły się ruszać.

“Kiedy po raz pierwszy zobaczyłam, jak [komórki] poruszają się w kierunku magnesu, pomyślałam: ‘Wow!'” – mówi Cui.

Kryształy zaczęły gromadzić się w pobliżu magnesu. I oczywiście, kryształy pociągnęły za komórki, w których się znajdowały. Zespół opisał to zjawisko online 25 września 2019 na stronie Nano Letters.

https://pubs.acs.org/doi/10.1021/acs.nanolett.9b02266

Robinson wyraził swoje podekscytowanie tym faktem:”To doskonały krok w kierunku budowy komórek produkujących własne nanocząstki magnetyczne”.

Naukowcy nie są pewni, jak potoczą się losy kryształów. Ale komórki posiadają geny do produkcji kryształów. Więc każda komórka powstała z komórek pierwotnych powinna być w stanie wytworzyć kryształy, mówi Cui.

Wyniki są obiecujące, ale zarówno Cui, jak i Robinson podkreślają, że to jeszcze nie koniec.

“Wciąż nie osiągnęliśmy celu” – mówi Cui.

Idealnie byłoby, gdyby badacze nie musieli wyjmować nowo wyhodowanych kryształów z komórek po to, by wypełnić je atomami metalu. Chcieliby, by komórki wzbogacałyby kryształy w żelazo w trakcie ich budowy. Faktycznie, grupa chemiczki Cui wypróbowała trzy różne sposoby, by wprowadzić żelazo do komórek. Zanurzono nawet komórki w roztworze bogatym w żelazo. Nie przyniosło to rezultatu.

Komórki zazwyczaj utrzymują niski poziom żelaza, zauważa zespół Cui. Szacuje się, że komórki naturalnie zawierają jedynie 3% tej ilości żelaza, której potrzebują kryształy, by działać skutecznie (tj. reagować na magnes).

Cui stwierdza, że prawdopodobnie trzeba będzie zmodyfikować zewnętrzne błony komórkowe. Wtedy, jak twierdzi, będą one w stanie transportować więcej żelaza do wnętrza komórki. Mimo to, zrealizowanie opisanych kryształów magnetycznych są dużym skokiem naprzód dla młodej dziedziny magnetogenetyki. Naukowcy są pewni, że dodatkowe badania pozwolą na pokonanie tejże bariery związanej ze wzbogacaniem komórek w żelazo.

$$$

Stefano Montanari potwierdza, że tzw. «szczepionki» magnetyczne mogą zawierać kryształy białkowe naładowane żelazem, o czym było w artykule powyżej:

Stefano Montanari, Mariano Amici, A. Gatti, S. De Mari in diretta TV SENZA CENSURA | Canale Italia

***

9 czerwiec 2021

W zeszłym tygodniu, w programie Stew’a Peters’a pojawiła się Brittany Galvin, ofiara “szczepionki” COVID. Jej neurolog potwierdził, że przyczyną jej dolegliwości jest wstrzyknięcie “szczepionki” Moderna, która spowodowała, że dziewczyna rozchorowała się na tzw. syndrom Guillaina-Barrégo – rzadkie schorzenie autoimmunologiczne, które dotyczy obwodowego układu nerwowego. Choroba powoduje gwałtowne osłabienie mięśni, paraliż i może doprowadzić do śmierci.

Od tego czasu, Stew Peters show został skontaktowany przez setki innych ofiar, które twierdzą, że otrzymały dokładnie taką samą diagnozę, ale jak mówi Peters: “Kiedy próbują powiedzieć o tym światu, są cenzurowane, blokowane, zawieszane, kasowane”.

Innym objawem, który stał się niezaprzeczalny, jest magnetyzacja ciała, którą wszyscy początkowo uważali za oszustwo.  Tysiące ludzi skorzystało z mediów społecznościowych, aby pokazać jak przyklejają sobie magnesy lodówkowe w miejscach wstrzyknięć, a nawet klucze do domu na czole, ale niewielu lekarzy było do tej pory chętnych, aby podjąć działania. VIDEO: https://forbiddenknowledgetv.net/the-magnetic-mark-of-the-beast/

Ekonomistka zdrowia, dr Jane Ruby, posiadająca ponad 20-letnie doświadczenie w sektorze badań farmaceutycznych, dołącza do Stew’a Peters’a, aby wyjaśnić, dlaczego zachodzą owe magnetyczne efekty związane z zastrzykami COVID.

Wyjaśnia ona, że do zastrzyków celowo dodane zostały manipulacyjne nanocząstki magnetyczne, ponieważ:

“Jest to bardziej efektywny mechanizm dostarczania ich [mRNA, które tworzy białka kolców] do każdej komórki w twoim ciele. Jest to proces zwany ‘magneto-fekcją’… dzięki różnym substancjom chemicznym, używają pól magnetycznych, aby skoncentrować mRNA w komórkach ludzi. Jest to zgodne ze wszystkim, co relacjonujemy od tygodni. Po prostu wiemy co się kryje za owymi zjawiskami magnetycznymi, podczas których przedmioty przyklejają się do ludzi.”

https://en.wikipedia.org/wiki/Magnetofection

https://pl.wikipedia.org/wiki/Transfekcja

“Chodzi o nanocząsteczkę lipidową i jest to super system (system wymuszania) dostarczania («szczepionki») jako że są miejsca w twoim ciele, gdzie syntetyczne DNA i RNA nie powinny się dostać, a jednak ta metoda sprawia, że materiał – kodujący mRNA – zmusza twoje komórki do wytwarzania w kółko owych niebezpiecznych białek kolczastych w całym twoim ciele. To jest wymuszony system dostarczania genów.”

Ruby mówi, że będziemy słyszeć coraz więcej o SPION-ach, czyli Super-paramagnetycznych Nanocząsteczkach Tlenku Żelaza, “gdzie znajduje zastosowanie technologia pola magnetycznego wewnątrz i wokół otoczki lipidowo-nanocząsteczkowej… użyta, aby dostarczyć mRNA do komórek”.

Istnieją setki odczynników zwanych “PolyMAG” i “CombiMAG”, które dostępne są w fiolkach o pojemności 200 ml i których używa się do wytwarzania pola magnetycznego wokół molekuł.

Dr Ruby powołuje się na niemiecką firmę Chemicell, która sprzedaje je z następującym zastrzeżeniem: “Odczynniki do magneto-fekcji i wszystkie ich składniki są opracowane, zaprojektowane, przeznaczone i sprzedawane wyłącznie do użytku badawczego”.

Ruby dodaje: A oto przerażająca część uwagi: ‘Nie wolno używać ich do diagnostyki ludzi lub do produkcji jakichkolwiek leków przeznaczonych dla ludzi.'”

Uwaga cytowana przez dr Ruby znajduje się na stronie spółki Chemicell w sekcji Technology/Magnetofection™ Reagents/Purchaser Notification, pod linkiem: http://www.chemicell.com/products/Magnetofection/Magnetofection_separation.html

«The Magnetofection™ reagents and all of its components are developed, designed, intended and sold for research use only. They are not to be used for human diagnostic or any drug intended.»

http://www.chemicell.com/home/index.html

Dr Ruby sądzi, że Pfizer i Moderna używają tychże substancji nielegalnie, co jest zbrodnią przeciwko ludzkości, oraz że mechanizm działania owych namagnesowanych nanocząsteczek oraz odczynników jest wyjaśnieniem tego, co obserwujemy na sekwencji nagrań zrobionych przez Brittany Galvin, na których najpierw widzimy magnetyczne przedmioty przyklejone do miejsca wstrzyknięcia preparatu, a później przedmioty te przyklejają się także do jej czoła i policzków. (wraz z upływem czasu, namagnesowane chemikalia i cząstki docierają do wszystkich części ciała)

VIDEO z wywiadem Stew Peters’a z dr Jane Ruby pod linkiem w ORYGINALE. :

Zmieniony ( 19.06.2021. )