Protest euro-posłów w sprawie super-państwa | |
Wpisał: Urszula KRUPA i Witold TOMCZAK | |
17.10.2007. | |
Urszula KRUPA i Witold TOMCZAK Bruksela, Lizbona, 17-19 października 2007 Pan Lech Kaczyński Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Pan Jarosław Kaczyński Prezes Rady Ministrów Rzeczypospolitej Polskiej Panie Prezydencie! Panie Premierze! Wobec szczytu lizbońskiego i nacisków na Polskę o przyjęcie rozwiązań projektowanego Traktatu Reformującego, pragniemy po raz kolejny wyrazić przekonanie o szkodliwości samego projektu przekształcenia organizacji międzynarodowej, którą jest Wspólnota i Unia Europejska, w kontynentalne super-państwo, któremu Polska miałaby być poddana. Ten projekt, przekreślający wielopokoleniowe wysiłki Polaków dążących do odzyskania i zachowania niepodległości Polski i suwerenności Państwa Polskiego, jest niedopuszczalny także w świetle Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej. W perspektywie zaś europejskiej prowadzi do trwałego naruszenia praw wielu narodów, które to prawa nie są niczym innym, niż prawami człowieka podniesionymi na poziom życia wspólnotowego. Doceniając wysiłki zmierzające do zachowania znaczącej pozycji Polski w podejmowaniu decyzji wspólnotowych, pragniemy zwrócić uwagę, że nawet zachowanie nicejskiej proporcji głosów nie byłoby dostateczną rekompensatą za poddanie Polski władzy europejskiego super-państwa. Tym bardziej, że żądanie ustąpienia przez Polskę z gwarancji nicejskich – i to w krótkim czasie po tym, jak łudzono Polaków tymi gwarancjami dla zdobycia ich poparcia dla akcesji do Unii - nie jest niczym innym, niż przejawem złej wiary europejskich partnerów Polski. Narody Europy powinny usłyszeć od przedstawicieli Polski, że zasadniczym celem wspólnotowym powinno być zachowanie praw narodów w warunkach integracji, a nie budowanie nowego Lewiatana, grożącego eksplozją nowego totalitaryzmu. Przestrzegamy też przed przyjmowaniem złych dla Polski rozwiązań pod warunkiem ich czasowego zawieszenia. To prawda, że w historii Unii Europejskiej dziesięć lat to bardzo wiele. Kto jednak, jeżeli nie politycy odpowiedzialni za Polskę, powinien pamiętać, że z perspektywy dziejów naszej Ojczyzny, dziesięć lat, to bardzo niewiele. Przecież i w krótszych okresach naszych dziejów wyrządzano Polsce szkody na miarę kataklizmów. Panie Prezydencie! Panie Premierze! Wyrażamy nadzieję, iż patriotyzm polskich przywódców nie pozwoli uwikłać naszej Ojczyzny w decyzje, za które boleśnie będą płacić kolejne polskie pokolenia. Jako polscy Eurodeputowani uczestniczący w spotkaniach politycznych podczas szczytu w Lizbonie będziemy obserwować działania Polskiego Rządu i wspierać decyzje dobre dla Polski i Narodów Europy. |
|
Zmieniony ( 17.10.2007. ) |