Kto wczoraj [na Wembley] nie zobaczył, że "pandemia" to blaga, na zawsze pozostanie idiotą
Wpisał: Matka Kurka   
12.07.2021.

 

 

Kto wczoraj nie zobaczył, że "pandemia" to blaga, na zawsze pozostanie idiotą

=====================

[A ja nic wczoraj nie zobaczyłem, bo mnie kopanie balona nie obchodzi. MD]

Matka Kurka https://www.kontrowersje.net/kto-wczoraj-nie-zobaczyl-ze-pandemia-to-blaga-na-zawsze-pozostanie-idiota/


Często powraca pytanie: „Skąd wiedziałeś i to od samego początku?”. Odpowiedź nie jest specjalnie skomplikowana i ma podtekst filmowy. Od pierwszego dnia tego cyrku widziałem sceny z „Seksmisji” i to te wszystkie kultowe od: „weź pigułkę”, przez „mężczyzna to zło”, aż po promieniowanie Kuppelweisera i wreszcie bociana, który wbrew idiotyzmom tworzonym przez ludzi, beztrosko sobie latał.

Filmowe sceny z Chińczykami padającymi na ulicach, jak muchy, kwarantanna na statku Diamond Princess, obnażająca doszczętnie tę toporną inżynierię, otwarte Castoramy i zamknięte szkoły z lasami. [Jednak dodam – a trumny w Bergamo, to pikuś?? md]

Czego potrzeba więcej, żeby zrozumieć o co chodzi w operacji politycznej, która z medycyną i biologią ma tyle wspólnego ile było potrzebne do ogłupiania mas.

Najbardziej dobitne w tym wszystkim jest to, że do wykrycia jednej wielkiej blagi praktycznie nie jest potrzebna żadna wiedza, wystarczy instynkt samozachowawczy i zwykłe doświadczenie na poziomie dziecka poznającego świat. Gołym okiem było widać, że ludzie w Castoramch nie umierali, jak na chińskich chodnikach, gołym okiem było widać, jak liczono zgony „kowidowe”, głównie schorowanych staruszków albo pacjentów w ostatnim stadium raka. Kto chciał być bardziej ambitny mógł sięgnąć do podręczników socjologii i na pierwszych stronach przeczytać, że w przypadku realnego zagrożenia politycy i służby robią wszystko, żeby nie wywołać paniki. Tymczasem „pandemię” dzień w dzień podkręcano do poziomu histerii i nie inaczej rzecz się miała z „medykami”, wszystko zostało postawione na głowie. Dawna walka z leczeniem przez telefon i Internet została oficjalna „teleporadą”. Jak świat światem lekarze gremialnie nie mówili pacjentom, że zachorowali na straszną chorobę i praktycznie nie mają szans, bo za chwila płuca zamienią się w galaretę, w „pandemii” to powszechna „diagnoza” . Mało tego! Zdrowi ludzie zostawali bezobjawowymi i potencjalnymi truposzami.

Jeśli ktoś minie znów zapyta skąd od początku wiedziałem czym jest ta „pandemia”, to odpowiem, a jak można było tego nie widzieć, wytłumacz mi!? Twórcy i zarządzający tą maskaradą nigdy specjalnie się nie kryli z tym, że robią z ludzi idiotów, zaryzykowałbym stwierdzenie, że to była i jest część planu. Jedyną zagadką pozostaje granica ogłupiania mas, ile ludzie w swojej głupocie są w stanie kupić i tutaj pojawia się wczorajszy finał Mistrzostw Europy na Wembley. Blisko 70 000 ludzi bez żadnego dystansu i maseczek, a jeśli chodzi o dezynfekcję to ta odbyła się wyłącznie doustnie, poprzez wtłaczania piwa i alkoholu. Dzikie imprezy w negliżu [no, na golasa.. md] , za przeproszeniem rzyganie po winklach i bójki pomiędzy kibicami obiegły cały świat. Na tym tle wyskakują jakieś pajace na płytę stadionu, by odstawić tandetny „performance”, którego sam twórca nie rozumie, ale za to wszyscy w maseczkach. Nie koniec komedii! Całość rozgrywała się w dniu, gdy Wielka Brytania osiągnęła kolejny rekordowy wynik 32 000 zakażeń. Przypomnę tylko, że Anglicy zamknęli stadiony przy 1000 zakażeń i jeszcze raz zapytam, jak można tego nie widzieć, nie mówię rozumieć, ale przynajmniej dostrzec i połączyć proste fakty, niczym dziecko, które zbliża rękę do ognia?

Szkoda bawić się w jakiekolwiek subtelności, dziś podział jest jeden, chociaż wielu może się wydawać brutalny. Ludzie w czasie „pandemii” dzielą się na mądrych, kompletnych idiotów i bandytów, którzy z tego żyją. Innych kryteriów nie ma. Oczywiście można dzielić włos na czworo i mówić, że przecież część, zwłaszcza starszych osób jest przerażona, bo media nakręcają spiralę paranoi. Nie jest to jednak żadne usprawiedliwienie, skala kłamstwa i ordynarnej propagandy powinna na rozsądnego człowieka działać dokładnie odwrotnie, reszta jest tylko i wyłącznie głupotą, w żaden sposób nieusprawiedliwioną. Najprostszy test na inteligencję odbył się wczoraj na Wembley, jeśli nie zobaczyłeś, że najgroźniejsza na świecie „pandemia” jest jedną wielką i prymitywną propagandą, to jesteś skończonym idiotą.

Cała reszta nie ma najmniejszego znaczenia i nie stanowi żadnego alibi.

Zmieniony ( 12.07.2021. )