Niedzielski bredzi, "przebadał" 185 osób i namalował "szczepienne" kółko | |
Wpisał: Matka Kurka | |
21.07.2021. | |
Niedzielski bredzi, "przebadał" 185 osób i namalował "szczepienne" kółko
Uprzejmie proszę o nie opuszczenie felietonu po przeczytaniu tytułu, chociaż zdaję sobie sprawę, że dla wielu sam tytuł jest wystarczający powodem, aby się dalej nie katować. Cóż w tym takiego nowego i nadzwyczajnego, że Niedzielski kłamie, podaje statystyki z księżyca wzięte albo na podstawie w miarę wiarygodnych danych dokonuje prymitywnych manipulacji? Skala jest nowością! I nie chodzi o gigantyczną skalę kłamstwa, ale mikro „próbę badawczą”, która jest kpiną z każdej naukowej metodologii. Zachęcam zatem do pełnej lektury i obiecuję, że prócz kolejnej demaskacji kłamstwa Niedzielskiego będzie sporo dobrej zabawy, do zrozumienia której potrzeba góra 12 lat życia i jakiegoś powszechnie dostępnego programu do rysowania wykresów kołowych. Zacznę nie od Niedzielskiego, ale od wiceministra Kraski w tym samym Ministerstwie Zdrowia. Parę dni temu wzmiankowany przekazał opinii publicznej zatrważające dane dotyczące wariantu „Delta” w Polsce. Przy okazji przypomnę, że wariant „Delta” to nowa nazwa dla wariantu „indyjskiego”, który się nie sprzedał, a same Indie mają się świetnie i do wariantu się nie przyznają, podobnie jak kiedyś Czesi. No dobrze, ale co powiedział Kraska? Podał „zawrotną” liczbę 185 osób zakażonych wariantem „Delta”. Słowa te padły w czasie wywiadu w TVP i były cytowane przez wszystkie media, w tym konkurencyjne telewizje, na przykład Polsat. Podkreślam raz jeszcze, 185 stwierdzonych przypadków wariantu „Delta”, czyli wielkość, której przy populacji liczącej 38 000 000 nie da się zmierzyć promilami. Do tych danych ani Kraska, ani Niedzielski nie podali liczby przetestowanych, w poszczególnych kategoriach wiekowych, jaki i okoliczności testowania. Dlaczego tego nie zrobili? Ponieważ kłamstwo ma być proste i rzucać się w oczy, a kółko podzielone na procenty w „PowerPoint”, takie właśnie jest. Zadajmy sobie pytanie, kto w tej zgłasza się na testy? Zachorowań praktycznie nie ma, czyli nie są to głównie zlecenia POZ-etów napędzanych dodatkami „kowidowymi”, poza tym wykrycie „Delty” wymaga dodatkowych testów, których się na NFZ nie zleca. Druga grupa, która stanowi zdecydowaną większość, to osoby udające się na urlopy za granicę i inne wyjazdy służbowe, czyli jak się brzydko mówi „ludzie w wieku produkcyjnym”. Nie znając danych szczegółowych, które Niedzielski i Kraska na potrzeby swoich kłamstw ukryli, w ciemno można założyć, że około 70% testów pod „Deltę” wykonano w grupie do 39 roku życia. Takich akcji rządowi propagandyści przeprowadzili już mnóstwo, patrz „testowanie” górników i wesel w nowosądeckim. Pomijając sam rozkład testów, o tym, że mamy do czynienia z hucpą nie nauką, świadczy wyłącznie jeden parametr. Wyciąganie jakichkolwiek wniosków na podstawie 185 przypadków rzekomo stwierdzonych, co też jest jedną wielką wątpliwością, to czysta szarlataneria biorąc pod uwagę takie czynniki jak: pandemia i 38–milionowa populacja. Niedzielski wie, że robi z siebie „mądrego inaczej”, przecież jakieś studia skończył, dysponuje nawet, o zgrozo, tytułem naukowym. Nie ma takiej możliwości, żeby podobne „badanie” przeszło licealiście, co dopiero studentowi [bold mój, jak i pozostałe. Prof. M. Dakowski] , ale profesor i minister dla potrzeb propagandowych sprzeda każdą brednię i każdą żenadę. W grupie poniżej 39 rokuj życia jest najmniejsze zainteresowanie „szczepieniami” i to jest jedyny powód rysowania śmiesznych kółek przez asystentów Niedzielskiego. Jest teza i pod tezę dopasowuje się „argumenty”. Fakt, że ludzie się z tych żałosnych wysiłków śmieją, nie ma większego znaczenia. Program „szczepień” dogorywa i w związku z tym będą sięgać po takie i jeszcze bardziej żenujące „badania”. |
|
Zmieniony ( 21.07.2021. ) |