-To jest, k..., więzienie, a nie wioska olimpijska | |
Wpisał: świrus | |
24.07.2021. | |
-To jest, k…, więzienie, a nie wioska olimpijska To wioska olimpijska czy kolonia karna?Zawodnicy są śledzeni i zamknięciZ powodu tzw. pandemii COVID-19 – w Japonii panuje stan wyjątkowy. Odbija się tona organizacji i traktowaniu olimpijczyków. – To będzie, k…, więzienie, a nie wioska olimpijska – mówi redakcji TVP SPORT jeden z olimpijczyków. W związku z pandemią COVID-19 na terenie Cesarstwa Japonii panuje stan wyjątkowy. Obostrzenia, które dotykają zwykłych Japończyków są jednak niczym w porównaniu z tymi, które władze nałożyły na olimpijczyków. Najdroższe igrzyska w historii – tak mówi się o tegorocznej olimpiadzie w Tokio. Ogromne środki, które włożono w organizację nie zwrócą się. Trybuny są puste, turyści nie wydadzą w Japonii swoich pieniędzy – totalna porażka. Dodatkowo organizatorzy dwoją się i troją, by wirus nie dostał się do wiosek olimpijskich. W efekcie zawodnicy są traktowani tak karygodnie, że trudno to sobie wyobrazić. Organizatorzy wręczyli olimpijczykom instrukcję postępowania podczas igrzysk – to liczący siedemdziesiąt stron playbook. Zawodnicy dowiadują się z książki, że m.in. nie mogą rozmawiać będąc w stołówce, nie mogą wyjść na miasto, by pozwiedzać stolicę Cesarstwa. Nie wolno im poruszać się żadnym innym pojazdem, niż ten przeznaczony dla nich przez organizatorów z celem podróży odgórnie ustalonym. W zasadzie, to wolno im jedynie przebywać w pokojach i na stadionach. Co z tego, że Japończycy zadbali o to, by zawodników otaczały luksusy, jeśli w rzeczywistości jest to jedynie luksusowe więzienie? Dodatkowo zawodnicy są nieustannie śledzeni. Po przylocie olimpijczyk musi mieć zainstalowaną w telefonie aplikację OCHA – do „odhaczania się” na konkretnych bramkach wstępu do obiektów – i COCOA, taką rządową, która sprawdzi gdzie jest. Dziennikarz TVP SPORT zapytał jednego z zawodników, czy ma możliwość zostawienia telefonu w hotelu, by wyjść sobie na zwiedzenia Japonii. – No nie, nie możemy. Bo aplikacja podobno w każdej chwili może wysłać nam kontrolującą wiadomość, na którą należy odpowiedzieć. I jeśli nie odpowiesz, jesteś w d…. – odpowiada rozdrażniony sportowiec. Złamanie regulaminu grozi natomiast dyskwalifikacją. Igrzyska organizuje Japonia, a olimpijczycy mogą mieć wrażenie, że znajdują się w Korei Północnej. Źródło: TVP SPORT |
|
Zmieniony ( 24.07.2021. ) |