Amerykanie pogrozili Gronkiewicz-Waltz?
Wpisał: naszdziennik   
19.03.2011.

Amerykanie pogrozili Gronkiewicz-Waltz?

http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20110319&typ=po&id=po01.txt

 

Co skłoniło Radosława Sikorskiego, ministra spraw zagranicznych, do interwencji u Hanny Gronkiewicz-Waltz w obliczu groźby zamknięcia Muzeum płk. Ryszarda Kuklińskiego? Wiele wskazuje na to, że zareagowały władze USA, które zapowiedziały, że w przypadku zamknięcia izby pamięci prezydent Warszawy nie będzie mogła wjechać na terytorium Stanów Zjednoczonych. Faktem jednak jest, że oburzenie Polaków w kraju i za granicą miało niebagatelny wpływ na cofnięcie decyzji Urzędu m.st. Warszawy o podwyższeniu czynszu, a co za tym idzie - zachowaniu placówki.

Muzeum, w którym znajduje się Izba Pamięci płk. Ryszarda Kuklińskiego na warszawskiej Starówce, groziło zamknięcie z powodu zaskakującego podwyższenia czynszu przez Zakład Gospodarowania Nieruchomościami Dzielnicy Śródmieście. W związku z tym, że dr Józef Szaniawski, dyrektor muzeum, utrzymujący z własnej kieszeni tę placówkę, nie był w stanie sprostać zaproponowanym stawkom, kolejnym krokiem podjętym przez Urząd m.st. Warszawy było wypowiedzenie umowy najmu lokalu. ZGN Dzielnicy Śródmieście wyznaczył nawet termin jej zamknięcia na 17 lutego. Jednak do tego nie doszło. - Była wspólna narada z Wojciechem Bartelskim, burmistrzem Śródmieścia, i okazało się, że można obniżyć czynsz. Pan dyrektor Szaniawski wyraził na to zgodę i tak sprawa się skończyła - informuje Olga Johann, wiceprzewodnicząca Rady Warszawy.
Zaskakująca jest ta nagła zmiana decyzji prezydent Gronkiewicz-Waltz co do przyszłości lokalu przy ul. Kanonia 20/22, gdzie znajduje się muzeum. Nieco światła rzuca na tę sprawę "Tygodnik Solidarność", który dotarł do nieoficjalnych informacji, z których miałoby wynikać, że wobec perspektywy zamknięcia placówki Amerykanie zagrozili Hannie Gronkiewicz-Waltz zakazem wjazdu na teren Stanów Zjednoczonych. Jak donosi czasopismo, władze tego państwa zaalarmowały również Radosława Sikorskiego, ministra spraw zagranicznych, o pogorszeniu stosunków dyplomatycznych z Polską. Ten ostatni wysłał zatem pismo do prezydent Warszawy, w którym sprzeciwił się zamknięciu muzeum. Sam Szaniawski nic nie wie na temat domniemanych zabiegów Amerykanów. Wskazuje natomiast na ogromną mobilizację Polonii na świecie, która telefonowała do niego, by dowiedzieć się szczegółów dotyczących groźby zamknięcia muzeum i kierowała wnioski do amerykańskich urzędów odpowiedzialnych za wydawanie wizy obcokrajowcom. Zaznacza jednak, że nie wie, czego one dotyczyły.
O tym, że chodziło w nich m.in. o uniemożliwienie Gronkiewicz-Waltz możliwości wyjazdu do USA, informuje natomiast Maciej Wąsik, szef klubu PiS w Radzie m.st. Warszawy. - Myślę, że nacisk opinii publicznej, zarówno krajowej, jak i przede wszystkim Polonii amerykańskiej, oraz działania, które mogły prowadzić do tego, iż pani Gronkiewicz-Waltz zostałaby uznana w Stanach Zjednoczonych za persona non grata zadecydowały, iż poleciła ona swoim urzędnikom utrzymać dotychczasowe warunki najmu dla Izby Pamięci płk. Kuklińskiego - podkreśla Wąsik.
Dodaje, że radni m.st. Warszawy z PiS również protestowali przeciw zamiarom likwidacji placówki.