Imperium zaatakowało. Skutecznie.
Wpisał: Mirosław Dakowski   
22.10.2007.
Mirosław Dakowski (wygłoszone w Radio Polonii, Chicago)

Imperium zaatakowało. Skutecznie.

Parę uwag na gorąco:

a)      Nie sądziłem (naiwność), że tyle set tysięcy (oj, więcej...) ludzików kręci lody. Małe, żałosne, ale im potrzebne, a może w tym chorym systemie nawet niezbędne.. I poczuli się zagrożeni, np. tym, że CBA filmuje jakąś głupią łapowniczkę na braniu. I ujawnia. Więc - zgodzili się z czarnym PR-em, że dość tego państwa policyjnego, dość kaczyzmu. Bo może i ich łapówka jest zagrożona? Pozatem: Zapłakana baba w TV budzi sympatię tłumów, bo tak ją skrzywdzili.. Mało kto widzi, zauważa, że łapówkarzy trzeba usuwać. Tak, jak pijak budzi zwykle (niestety) sympatię, a nie - obrzydzenie. Jak za gorsze uznawane jest ujawnianie ciemnych interesów, niż ich robienie... (p. afera Michnik i Rywin). Pijak i łapówkarz to kumple, a nie zaraza. Mordo ty nasza... Tę mordę uogólnioną - wczoraj (21X) zobaczyliśmy.

b)      Mundurki i okolice. Świetny krok, rodzice popierają, dużo młodzieży też. Ale t.zw. wszyscy uczniowie zagłosowali za PO, tj. liberalizmem i wolnością. Uznali się za zagrożonych. Tu rola czarnego PR (pijar) ogromna: sms-y, szeptanka. Odbiło się tak na LPR, jak i PiS...

c)      Czarny PR nie robi się sam: Potrzebuje sprawnych i zdecydowanych operatorów telefonii komórkowej dla rozsyłania dziesiątków milionów sms-ów. Potrzebni są wynajęci szeptacze, którzy kreują trendy wśród licznych znajomych. I teraz, przed wyborami byli oni bardzo aktywni, było ich dziesiątki tysięcy. Dalej: Jak to się dzieje, że np. przy włączeniu forum dyskusyjnego Solidarności Walczącej (a to w większości zwolennicy PiS!) pojawiał się obrazek gumowych kaczuszek na stawku i strzałki sugerujące, by im z tyłków wyciągnąć koreczki?

d)      Jak sztab PiS mógł dopuścić, by w czasie debaty z Tuskiem za plecami premiera ryczał tłum chamskich, komenderowanych kiboli Platformy. Ale czy była to również zdrada szefów TV? Przecież mogli to ukrócić. Pozatem dlaczego premier nie poprosił Tuska o uciszenie wyjców PO? Przecież panowie byli na żywo, nie dałoby się tego wyciąć. Ta rycząca trybunka to było tak złamanie obyczajów, jak i uprzednich ustaleń. A skutek - miliony owieczek zrozumiały, że kto rechoce i wyje, to pewnie ma rację.. Zagłosujmy na PO.

e)      Czy zostało na prezydencie wymuszone (jak? czym? przez kogo?), by zgodę na utratę suwerenności Polski wyraził właśnie ON, teraz (wraz z ministrem z PiS-u). I by na dodatek zgodził się na tę symboliczną datę – 13 grudnia? Polityka pro-europejska i pro-niemiecka przyszłych rządów PO już więc tę rafę – rękami Kaczora – pokonała.

f)        PiS strzelił też sobie brzydkiego gola - samobója: brutalne eliminowanie z debat, z sondaży, z dyskusji, rodzącej się prawicy (LPR+PR+UPR). Przecież była szansa, by te grupy scaliły się, a by w walce uwypukliły swe dobre strony, a nie wady. A jako opozycja poza-parlamentarna prawica nie scali się, a rozsypie. Nie ma więc już PIS sojusznika po prawej.

g)      A czy Korwin tego bąka z dziewczynką na wózku we Wrześni puścił, bo ten model tak ma (czyli nie mógł się powstrzymać)? Czy zrobił to świadomie, by zatopić rodzącą się koalicję prawicy?

Sytuację dobrze charakteryzuje Kwaśniewski: 21. X. skończyła się IV RP.

      Czy to więc koniec marzeń o oczyszczeniu, lustracji, koniec aktywności IPN-u itp? Czy byli żołnierze Baraniny będą decydowali o strategii Polski?

      Gdybym był optymista z natury lub z wyrachowania, dodałbym smrodek dydaktyczny: „Może ten wstrząs spowoduje Obudzenie, Odnowę Moralną”. Ale nie, dodam tylko: sorki (jak mówi moja wnuczka).

 

Zmieniony ( 24.10.2007. )