Strażnicy nie chcą ochraniać gaszenia zniczy | |
Wpisał: rzepa | |
29.03.2011. | |
Strażnicy nie chcą ochraniać gaszenia zniczy
29-03-2011 http://www.rp.pl/artykul/15,633883-Straznicy-nie-chca-ochraniac-gaszenia-zniczy.html Związkowcy ze straży miejskiej wzywają ratusz, by nie wysyłał funkcjonariuszy do sprzątania zniczy sprzed Pałacu Prezydenckiego. – Strażnicy niczego nie sprzątają, pilnują porządku – odpowiada ratusz „W imieniu strażników wnosimy o zaprzestanie wykorzystywania naszej formacji do działań związanych z usuwaniem wiązanek, zniczy i krzyży, które przynoszone są przez obywateli, a następnie składane przed Pałacem Prezydenckim na Krakowskim Przedmieściu jako hołd poległym w katastrofie smoleńskiej" – zaczyna pismo do komendanta straży miejskiej Zbigniewa Leszczyńskiego, przewodniczący NSZZ „S'80" SM Artur Jarecki. – Nie ma naszej zgody na uczestnictwo przy profanacji. A taką jest gaszenie nagrobnych zniczy, sprzątanie wieńców i usuwanie krzyży – dodaje Jarecki. Protest otrzymały wszystkie kluby w Radzie Warszawy oraz prezydent miasta Hanna Gronkiewicz-Waltz. Szefowa miejskiego Biura Bezpieczeństwa Ewa Gawor jest zdziwiona wystąpieniem związkowców. – Przecież strażnicy nie sprzątają Krakowskiego Przedmieścia, tylko firma sprzątająca. Strażnicy wyłącznie asystują przy tym porządkowaniu – wyjaśnia. Artur Jarecki nie zgadza się. – Większość z nas uważa za żenujące nawet samo asystowanie przy tych sprzątaniach. Jednak Ewa Gawor zaznacza, że straż w każdym przypadku ma obowiązek przestrzegać porządku i jeśli ktoś poprosi o ochronę przy wypełnianiu zlecenia, jakim jest sprzątanie, to straż nie ma prawa odmówić. – Związkowcy w straży powinni sprawdzić, co należy do ich obowiązków – dodaje. =========== Internaut na NE dodaje: Determinacja, jaką wykazują się władze Warszawy przy walce z pamięcią o ofiarach tragedii smoleńskiej każe przypuszczać, że pani Hania osobiście będzie dmuchać następnym razem na znicze, a nie odpuści. |
|
Zmieniony ( 29.03.2011. ) |