Dziesięć przykazań - geneza
Wpisał: Mirosław Dakowski   
01.04.2011.

Dziesięć przykazań - geneza

 

Na początku Pan Bóg przyszedł do Arabów i pyta:

- Czy chcecie moje przykazanie?

- A jakie?

- Nie kradnij.

- Panie! My żyjemy z rabowania karawan. Jeżeli przestaniemy kraść, to

jak na tej pustyni będziemy mogli wyżyć? To jest niemożliwe! Nie chcemy

takiego przykazania!

Przyszedł Pan do Amorytów i pyta:

- Chcecie moje przykazanie?

- A jakie?

- Nie zabijaj.

- Panie, jesteśmy najbardziej walecznym narodem. Żyjemy z wojny i

podbojów. Jak moglibyśmy egzystować bez zabijania? Nie, nie chcemy

Twojego przykazania.

Poszedł więc Pan Bóg do Amalekitów i pyta:

- Chcecie moje przykazanie?

- A jakie?

- Nie cudzołóż.

- Panie, podstawą naszego kultu są kapłanki oddające się miłości w

świątyni. Jeżeli tego zaniechamy, co stanie się z naszą religijnością,

wiarą? Nie, nie chcemy Twojego przykazania.

Pan Bóg był już w kłopocie, ale zobaczył mały naród izraelski znajdujący

się w niewoli egipskiej. Poszedł więc do Izraelitów i pyta:

- Chcecie moje przykazanie?

- A ile by to kosztowało?

- Nic. Za darmo.

- Tak całkiem za darmo???

- Całkiem. Bez płacenia.

- To byśmy wzięli z dziesięć.

Zmieniony ( 01.04.2011. )