Bez paniki, nie ma groźnego promieniowania (w Europie) | |
Wpisał: Mirosław Dakowski | |
08.04.2011. | |
Bez paniki, nie ma groźnego promieniowania
08-04-2011 Krzysztof Dąbrowski Państwowa Agencja Atomistyki Główny specjalista w Centrum ds. Zdarzeń Radiacyjnych [CEZAR md] Po warszawskich przedszkolach krąży e-mail, w którym nawołuje się, by kobiety w ciąży i dzieci nie przebywały teraz na świeżym powietrzu z powodu skażenia po katastrofie elektrowni jądrowej w Japonii. „Analiza danych wskazuje na wzrost w atmosferze radioaktywnych pierwiastków oraz pojawienie się nowych, które w początkowych pomiarach nie występowały." Czy naprawdę mamy nie wychodzić z dzieciakami na dwór? Krzysztof Dąbrowski: Nie ma żadnych przesłanek do paniki. W Polsce nie występuje jakiekolwiek zagrożenie radiacyjne. Nie ma w powietrzu zwiększonego promieniowania. Jego poziom jest naturalny. Mamy kilka rodzajów stacji wczesnego wykrywania skażeń promieniotwórczych i pomiary z nich nie potwierdzają jakiegokolwiek zagrożenia dla zdrowia. A co z apelami, by biec do aptek po preparaty jodowe? W żadnym wypadku! Nie ma takiego powodu. Tym bardziej że przyjmowanie teraz jakiś preparatów jodowych może zaszkodzić, a nie pomóc. Ministerstwo Zdrowia wydało stosowane oświadczenie, w którym prosi o nie zażywanie preparatów jodowych, bo nie ma zagrożenia. Czyli do bunkrów nie musimy się chować? Nie ulegajmy panice. Nie wiem, skąd się mogą brać takie e-maile. Dlaczego na stronie internetowej PAA nie ma aktualnych komunikatów, a jest informacja z 1 kwietnia? Komunikat sprzed tygodnia znajduje się na głównej stronie, bo w sposób przystępny przedstawia analizę sytuacji. Komunikaty bieżące umieszczone są nad komunikatem specjalnym w zakładce „Trzęsienie ziemi w Japonii – Komunikaty PAA" i tam są aktualne dane. Piszemy wyraźnie: „Wyniki ostatnich pomiarów z okresu 1 – 4 IV 2011 r. wskazują na tendencję spadkową. Chcę jeszcze raz podkreślić, nie obserwuje się jakiekolwiek zagrożenia radiacyjnego w Polsce. Sytuacja jest normalna. |
|
Zmieniony ( 10.04.2011. ) |