Mirosław Dakowski

Atak – poprzez Wikipedię

            Dn. 31 października ośmieliłem się w TV i paru rozgłośniach radiowych potwierdzić i uzupełnić łzawe wyznania Michała Boniego na temat jego agenturalnej działalności przed ponad dwudziestu laty.

            I zaczęło się! Pierwszego listopada po 18-tej nieznany sprawca dopisał do mego biogramu w Wikipedii „W roku 2005 przyznał się do współpracy z SB”. A po chwili, zamiast linku do mej strony Dakowski.pl tenże sprawca dał link do paskudnej strony pedofila „mały książę”. [Swoją droga czemu autor tej strony jest bezkarny, a strona działa? Jakież prawo mamy w Polsce, że takie namawianie, kuszenie do pedofilii jest możliwe?] Zauważyłem to, bo ludzie przestali z Wikipedii wchodzić na mą stronę. Na żądanie podania mi adresu mail’owego perfidnego oszczercy, by podać go do sądu, dostałem z Wikipedii dwie odpowiedzi:

            1) ...Wiemy tylko tyle, że był to ktoś używający adresu IP:83.24.94.197  [....]to IP to jest dynamicznie przydzielany numer z puli adresów z Neostrady z okręgu Warszawskiego - czyli krąg podejrzanych to jakieś 100 000 osób... Praktycznie znaczy to, że tylko TP SA. może ustalić komputer, z którego tych edycji dokonano.  [....]  trzeba mieć nakaz sądu, komornika lub prokuratora żeby uzyskać od nich tego rodzaju informację. Z poważaniem, Tomasz Ganicz –

            2) Drogi Mirosławie, Dziękujemy za Twoją wiadomość. "M.Dakowski" wrote: > > Drogi Panie! > proszę o podanie adresu, z którego wpisano oszczercze „doniesienie” o mym „przyznaniu się” do współpracy z SB. Potrzebuję do celów sądowych pozdrawiam > > Mirosław Dakowski > > O jakim haśle piszesz? W haśle "Mirosław Dakowski" nigdy nie było żadnych informacji na temat współpracy z SB. Z poważaniem, Michał Rosa -- http://pl.Wikipedia.org

            Są to informacje sprzeczne.

            Ktoś z życzliwych informatyków potwierdził, że w pierwszych dniach co jakiś czas ślad po tych wpisach w Wikipedii znikał i pojawiał się znowu.

             Istotne w tym wszystkim jest to, że Wikipedia nie zapewnia uczciwości wpisów. Obecna postać Wikipedii chroni oszczerców przed odpowiedzialnością karną. Wystarczyłoby przecież, by wpisów dokonywały jedynie osoby zalogowane w Wikipedii, o znanym adresie i innych danych, więc identyfikowalne.

            Nie umniejszyłoby to wolności wpisów, ale zmniejszyłoby ilość piszących wariatów, oszczerców i oszustów. Poszkodowany nie może przecież podawać do sądu np. „adresu IP:83.24.94.197 o godz. 18-27 dn. 1.11.2007” i czekać (ewentualnie) wiele lat na kolejne pisma czy decyzje sądów lub prokuratury.

            Przypomina mi to podobną historię. Od paru lat mój mail zasypywany jest ogromną ilością niechcianych artykułów i śmieci z list dyskusyjnych SOWA, wysyłanych z różnych adresów. Animator tych list (p. Kosiewski) mimo licznych próśb nie usuwa dziesiątków adresów mail’owych osób i urzędów żądających zaprzestania tego procederu. Widzę to przy usuwaniu śmieci z kosza, bo nie potrafię, przy ciągle zmieniających się detalach adresu tych dyskutantów, usunąć przez filtr na wejściu serwera. Z tych list dochodzi do mnie (do mego kosza) ich nerwowe pokrzykiwanie, np. z adresu lwprezydent@wp.pl ...  : To ty jesteś agentem!! i dwie linijki z listy Wildsteina, gdzie jest moje nazwisko. W podpisie Lech Wałęsa, chyba facsimile.... Autorzy tych pomówień nie reagują na wyjaśnienia, że lista Wildsteina jest jak książka telefoniczna: dotyczy tych o których cokolwiek jest w IPN. A nie tylko tych, którzy donosili. Jest jeszcze mail sekretariat@ilw.org.pl, na który na mój temat piszą osoby z grupy SOWY lust_007@o2.pl: „co z żyda za profesor...” i tak dalej, pomijam. Nie potrafię i nie chcę sprawdzać, czy za tymi oszczerstwami i krzykami naprawdę stoi b. prezydent Lech Wałęsa. Czy może ktoś się pod niego podszywa??

            W poprawianiu mego biogramu w Wikipedii widać doświadczoną rękę ubeka. Wątpię czy ktoś ze zwykłych czytelników opisywanych powyżej mail’i ośmieliłby się oszczerczo ingerować w mój biogram, choć oczywiście tego też nie można wykluczyć.

            Widać tu natomiast poważną lukę prawna. Ustawa o ochronie danych osobowych zabrania np. przy wezwaniu do wypadku w górach podania twoich danych służbom ratowniczym przez operatora sieci komórkowej, a pozwala bezkarnie wypisywać oszczerstwa pod twoim adresem w traktowanej przecież powszechnie jako źródło rzetelnej informacji  Wikipedii.

            Redakcja Wikipedii powinna postawić staranie o prawdę przed wolnością wypowiedzi. Inaczej zupełnie straci wiarygodność.

            Gdyby ktoś z Czytelników tego tekstu potrafił i chciał w tej sprawie pomóc, proszę o kontakt.