Największa organizacja ekologiczna (WWF) przekupiona (?)
Wpisał: ekonews   
11.04.2011.

Największa organizacja ekologiczna (WWF) przekupiona  (?)


[nie mam bliższych danych: ile, komu, dlatego zadowalam sie tym opracowaniem i Wybiórczą.. md]

http://www.ekonews.com.pl/pl/0,242,8515,najwieksze_organizacje_ekologiczne_przekupione.html 2011-04-08

6 kwietnia br. pojawiła się publikacja w serwisie internetowym wyborcza.pl, sugerująca, że niemieckie organizacje ekologiczne przyjęły łapówkę od Nord Streamu. 

Jak donosi dziennik, szefowie organizacji, którzy wcześniej głośno protestowali przeciw gazociągowi Nord Stream z Rosji, objęli niedawno posady w kierownictwie sponsorowanej przez Nord Stream ekofundacja.

WWF odpiera te zarzuty i uważa, że tytuł publikacji sugeruje, przyjęcie łapówki przez niemieckie organizacje ekologiczne. Według stowarzyszenia wprowadza on w błąd czytelników i narusza dobre imię organizacji zajmujących się ochroną środowiska.

„Jestem zdumiona tą publikacją – mówi Magdalena Dul-Komosińska, dyrektor WWF Polska. – Pomijam kwestię szkalowania dobrego imienia trzech największych niemieckich organizacji ekologicznych. Bardziej niepokoi mnie to, że szanowany dziennik publikuje informacje nieprawdziwe i wprowadzające w błąd. Rządy państw nadbałtyckich nie zrobiły nic, aby ratować Bałtyk przed konsekwencjami budowy gazociągu. Gdyby nie organizacje ekologiczne, które skłoniły Nord Stream do stworzenia funduszu kompensacyjnego, nie byłoby żadnej szansy na naprawienie choćby części szkód, które gazociąg może spowodować..” – WWF Polska.

W serwisie internetowym wyborcza.pl czytamy, że pod koniec marca w Niemczech powstała Fundacja Ochrony Przyrody Niemieckiego Bałtyku. Założyły ją władze Meklemburgii-Pomorza Przedniego, niemieckie organizacje ekologiczne WWF Deutschland, BUND ("Przyjaciele Ziemi") i NABU (Związek na rzecz Ochrony Przyrody i Bioróżnorodności) oraz Nord Stream - kontrolowane przez Gazprom konsorcjum, które układa na dnie Bałtyku gazociąg z Rosji do Niemiec.

Z informacji dziennika wynika, że Nord Stream jest jedynym sponsorem fundacji. Włożył on 5 mln euro na kapitał zakładowy fundacji i dołożył kolejne 5 mln euro na programy badawcze.

Czy organizacje zostały kupione, jak podaje autor artykułu?

WWF odpowiada, że opublikowany artykuł szkaluje organizacje ekologiczne, w tym także niemieckie biuro WWF.  Według WWF-u, prawda jest taka, że wspomniane organizacje wywalczyły to, co nie udało się żadnemu z rządów państw położonych nad Bałtykiem: możliwość przynajmniej częściowej kompensacji szkód, jakie budowa spowoduje we wrażliwym ekosystemie Morza Bałtyckiego.

Artykułu  nawiązuje do faktu, że w Niemczech powstał specjalny fundusz, który zagwarantuje kompensację strat związanych z budową gazociągu Nord Stream na obszarze niemieckich wód terytorialnych – jak podaje WWF Polska.

„Prezesem "gazpromowej" fundacji został szef WWF Deutschland Jochen Lamp, a jego zastępczynią - szefowa BUND Corinna Cwielag. Przedstawiciele trzech organizacji ekologicznych wejdą do rady fundacji, a jej szefem będzie przedstawiciel Nord Stream. Gazprom zapewnia, że kierownictwo fundacji ma pracować honorowo.” – jak informuje wyborcza.pl.

WWF tłumaczy,  że w zarządzie nowo powstałej Fundacji znaleźli się przedstawiciele różnych niemieckich organizacji pozarządowych. A ich celem ma być nadzór nad wydatkowaniem przeznaczonych na rzecz kompensacji środków finansowych, i dopilnowanie inwestora, aby wypełnił swoje zobowiązania.

Więcej można przeczytać na: wyborcza.pl i WWF Polska


Redakcja EkoNews, fot. sxc.hu
Źródło: www.wwf.pl, wyborcza.pl