Rzym upadł z powodu zarazy homoseksualnej i zniewieściałości
Wpisał: Mirosław Dakowski   
15.04.2011.

Rzym upadł z powodu ”zarazy homoseksualnej i zniewieściałości”

 

Odrażająca garstka pederastów zaraziła znaczną cześć społeczeństwa rzymskiego..... Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa człowieka .Za każde zło trzeba odpokutować albo w życiu doczesnym, albo po śmierci

 

Prof. Roberto de Mattei: 2011-04-13 http://www.piotrskarga.pl/ps,7023,2,0,1,I,informacje.html

Wiceprzewodniczący Włoskiej Narodowej Rady Naukowej, znany historyk prof. Roberto de Mattei stwierdził ostatnio, że Cesarstwo Rzymskie upadło z powodu „zarazy homoseksualizmu i zniewieściałości”, wskutek tego barbarzyńskie hordy z łatwością mogły dokonać podboju. Ta i inne wypowiedzi profesora rozzłościły niektórych polityków oraz „naukowców’, którzy domagają się jego natychmiastowej rezygnacji ze stanowiska. 

Prof. de Mattei mówił we włoskiej rozgłośni katolickiej „Radio Maria”, że Cesarstwo Rzymskie uległo poważnemu osłabieniu po zdobyciu Kartaginy, która była „rajem dla homoseksualistów”. Dodał, że upadek Cesarstwa był skutkiem „zniewieściałości nielicznych w Kartaginie - raju dla homoseksualistów - którzy zarazili wielu”. Odrażająca garstka pederastów zaraziła znaczną cześć społeczeństwa rzymskiego – stwierdził włoski historyk

Prof. de Mattei mówił, że Kartagina, stolica rzymskich prowincji w Afryce Północnej, stała się wylęgarnią seksualnej perwersji, stopniowo wpływającej na Rzym, który ostatecznie uległ barbarzyńskim hordom w 410 r.

Brytyjska gazeta „The Daily Telegraph”, przy okazji kontrowersji związanych z wypowiedziami włoskiego historyka, przypomniała szereg filmów, ukazujących zdeprawowanych cesarzy rzymskich. M.in. przywołano film Laurencea Oliviera „Spartakus”, z którego pierwotnie wycięto scenę ukazującą, jak rzymski generał Krassus próbuje uwieść młodego niewolnika. Scena została przywrócona w latach 90.

Prof. de Matteti, który pełnił m.in. funkcję doradcy ds. międzynarodowych przy włoskim rządzie, odniósł się także do zepsucia moralnego współczesnych Włochów, dostrzegając liczne podobieństwa z upadkiem moralnym obywateli Cesarstwa Rzymskiego. Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa człowieka ubolewał włoski naukowiec. Za każde zło trzeba odpokutować albo w życiu doczesnym, albo po śmierci – stwierdził prof. de Mattei

Uwagi te zbulwersowały polityków i niektórych naukowców, którzy pod petycją domagającą się jego natychmiastowej rezygnacji zebrali 7 tys. podpisów. – Jego skrajnie homofobiczne poglądy są obraźliwe dla organizacji, której szefuje – uważa Massimo Donadi, członek opozycyjnej Partii Włochy Wartości, który zapowiedział, że poruszy tę kwestię w parlamencie. 

Anna Paola Concia, z Partii Demokratycznej mówiła: - Taki fanatyk jak on nie może pozostawać wiceprzewodniczącym Rady Naukowej, która ma niejako w swoje serce wpisane kulturę praw człowieka i szacunek dla różnorodności. On jest po prostu homofobicznym fundamentalistą na równi z prezydentem Iranu Ahmadineżadem.

Gazeta „The Daily Telegraph” podaje, że prof. Roberto de Mattei, który otrzymał watykańskie odznaczenie „Order Rycerski” za zasługi w służbie Kościoła katolickiego, już wcześniej „wywołał kontrowersje,” wypowiadając się przeciw prawom pederastów, pigułkom antykoncepcyjnym i prześladowaniu chrześcijan przez muzułmanów w Kosowie oraz w Libanie. 

W ub. miesiącu włoski historyk stwierdził, że tsunami, które nawiedziło Japonię było karą Bożą i sposobem oczyszczenia z grzechów.
Źródło: “The Daily Telegraph”, AS