Miedwiediew przejmuje MSW
Wpisał: Nasz Dziennik   
16.06.2011.

Miedwiediew przejmuje MSW

Organy ścigania w Rosji są przesiąknięte korupcją i przestępczością. Niemal codziennie media donoszą o przypadkach nadużyć, wymuszeń, a nawet gwałtów i mordów dokonywanych przez mundurowych.... Prezydent Rosji dokonał kolejnych zmian na najwyższych stanowiskach w policji

http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20110616&typ=sw&id=sw04.txt

 

Prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew na coraz większą skalę przejmuje władzę nad Ministerstwem Spraw Wewnętrznych. Umieszczając w tym resorcie swoich ludzi, szef Kremla tłumaczy, iż w ten sposób kontynuuje największe od lat zmiany w strukturach MSW, które są elementem szeroko zakrojonej reformy organów ścigania. Miedwiediew przekonuje, że celem zmian jest podniesienie skuteczności pracy służb podległych MSW i ukrócenie panującej w nich korupcji.

Analitycy zwracają uwagę, że z MSW odchodzą generałowie, którzy awans w jego strukturach zawdzięczali poprzedniemu prezydentowi, a obecnie premierowi Władimirowi Putinowi. Ich miejsca zajmują ludzie utożsamiani z Miedwiediewem. Prezydent zdymisjonował już kilkudziesięciu policyjnych generałów.
W ostatnich dniach swoje stanowiska straciło trzech z ośmiu zastępców ministra spraw wewnętrznych Raszida Nurgalijewa: Michaił Suchodolski, Jewgienij Szkołow i Aleksiej Aniczin. Odwołany został też szef Głównego Urzędu Spraw Wewnętrznych w Petersburgu i obwodzie leningradzkim - regionu, z którego pochodzą Miedwiediew i Putin - Władisław Piotrowski. Suchodolski był pierwszym zastępcą Nurgalijewa. Nadzorował m.in. siły specjalne policji i organy spraw wewnętrznych w Centralnym Okręgu Federalnym. Szkołowowi podlegał departament do walki z przestępczością gospodarczą i policja kryminalna. Natomiast Aniczin stał na czele Komitetu Śledczego MSW. Zdaniem obserwatorów w Moskwie to właśnie dymisja Aniczina jest najbardziej znacząca spośród wszystkich. Dziennik "Wiedomosti" ocenia, że jest to małe zwycięstwo tych, którzy swoją przyszłość wiążą z Miedwiediewem.
Organy ścigania w Rosji są przesiąknięte korupcją i przestępczością. Niemal codziennie media donoszą o przypadkach nadużyć, wymuszeń, a nawet gwałtów i mordów dokonywanych przez mundurowych. W 2010 roku 4202 funkcjonariuszy pociągnięto do odpowiedzialności karnej, a 1642 wyrzucono ze służby. Według Ośrodka Jurija Lewady, niezależnej pracowni badań społecznych, 67 procent Rosjan bardziej bało się milicji niż przestępców.

ŁS, PAP