Za co ten awans generale Janicki?
Wpisał: Anna Raciniewska   
20.06.2011.

Za co ten awans generale Janicki?

Anna Raciniewska

Nominacje generalskie dla Janickiego i Bielewnego budzą poważne wątpliwości. Ale czy słuszne? Może tym panom należy się nagroda za sumienne „niewykonanie obowiązków”?

 

Większość z nas pozostaje w jakimś „stosunku służbowym”. Mając swoją firmę sami płacimy za własne błędy. Będąc przełożonym ponosimy odpowiedzialność na potknięcia podwładnych. Mając nad sobą szefa wiemy, że rozliczy nas z naszych wpadek.

Dlaczego ten prosty układ zależności tak dziwnie funkcjonuje w ramach stosunków służbowych na najwyższych szczeblach władz polskich?

BOR spieprzył sprawę. Mam na myśli wpadkę stulecia – przy zabezpieczaniu wizyty polskiego prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Smoleńsku 10 kwietnia 2010r. A może ja się mylę?

Procedury przestrzegane przy takiej wizycie, od przygotowań na lotnisku, w hotelu, na trasie przejazdu, w miejscu uroczystości itd. – aż do końcowego sprawdzenia tych miejsc, czy aby wszystko „zapięte na ostatni guzik” – to rutyna dla zawodowców. Chciałoby się odpowiedzieć dowcipnie, jak pan premier ostatnio zaglądając dziennikarce w dekolt, że chyba z tymi guzikami nie tak do końca…

Albo bez owijania w bawełnę – że ktoś totalnie skopał temat.

Ale chwileczkę. Chyba nie mam racji? Ponieważ nagle okazuje się, że osoby odpowiedzialne za to dostają … awans! Pal sześć ogólne wrażenie i te drobiazgi typu brak wykształcenia, w naszym kraju to nie pierwszyzna. Ale czy awansuje się autora porażki?

Może to więc nie porażka? Może to sprawne wypełnienie polecenia służbowego? Przecież nie można zakładać, że premier i prezydent to idioci, czy desperaci powierzający swój los, swoje życie w ręce nieudaczników?

Może to wyraz podziwu i wdzięczności, za doskonałą służbę, ofiarność w wypełnianiu misji. Nagroda za lojalność. Największy dowód zaufania poprzez wyznaczenie tych osób do dbania o własne życie podczas podróży.

A Wy jak sądzicie: Tusk i Komorowski to idioci powierzający swój los innym idiotom czy może dobrze wiedzą, kogo nagradza się za oddanie i lojalność?