Najwyraźniej i mój umysł niedomaga | |
Wpisał: Jacek Czabański | |
25.06.2011. | |
List Jacka Czabańskiego do sędziego Jabłońskiego: "Najwyraźniej i mój umysł niedomaga. I ja tych sukcesów rządu nie widzę"[ w oryginale śliczny rysunek Andrzeja Krauze, zob.! md] Drodzy czytelnicy portalu wPolityce.pl, Poniżej list, który wysłałem do sędziego Macieja Jabłońskiego z Sądu Rejonowego dla m.st. Warszawy - tego sędziego, który uznał, że branie środków uspokajających po stracie brata i przyjaciół w tragicznej i do dziś niewyjaśnionej katastrofie oznacza konieczność przeprowadzenia badań psychiatrycznych: Szanowny Panie Sędzio, kimże jak nie wariatem jest człowiek, który krytykuje panującego Premiera! Wyłącznie człowiek o słabym umyśle i oderwany od rzeczywistości może nie widzieć sukcesów naszego rządu: powszechnego dobrobytu, bezpieczeństwa, niskich podatków, szerokich autostrad i szybkich kolei, sprawnej służby zdrowia i szczęśliwej ludności. Kiedy więc przez oblicze Wysokiego Sądu trafił człowiek krytykujący nasz Rząd, jakże słuszna była decyzja - podjęta przecież w imię jego własnego dobra - aby skierować go na badania psychiatryczne, gdyż najpewniej - nieszczęsny - nie wie co czyni, a zatem i odpowiadać przed Wysokim Sądem za swe niecne uczynki nie może. Lecz najwyraźniej i mój umysł niedomaga. I ja tych sukcesów rządu nie widzę, często i mi krytyczne słowo się wymsknie. Najwyraźniej jestem wariatem! Proszę więc Wysoki Sąd i mnie przebadać i postąpić ze mną później należycie, tak abym nie zakłócał już powszechnej szczęśliwości w kraju, w którym wszystkim żyje się lepiej, a kto myśli inaczej ten wariat. Z właściwym poważaniem, Jacek Czabański Zachęcam do pójścia w moje ślady i wysyłania powyższego listu do Pana Sędziego Macieja Jabłońskiego na adres: Szanowny Pan Sędzia Maciej Jabłoński Sąd Rejonowy dla m.st. Warszawy srmstwar@warszawa.so.gov.pl To unikalna szansa na darmowe przebadanie co najmniej jednej trzeciej narodu. Nie zmarnujmy jej. |