"KABALISTYCZNY ZAKON RÓŻO-KRZYŻA" - ANTROPOZOFIA Steiner, Szkoły Waldorfa | |
Wpisał: Epiphanius | |
29.06.2011. | |
"KABALISTYCZNY ZAKON RÓŻO-KRZYŻA" - ANTROPOZOFIA Steiner, Szkoły Waldorfa
[z książki UKRYTA STRONA DZIEJÓW Masoneria i tajne organizacje, Epiphanius, str. 154 wyd. ANTYK . W oryginale wszystkie odnośniki do literatury. MD]
Kabalistyczny Zakon Różo-Krzyża, pomyślany jako "dodatkowe piętro" Zakonu Martynistycznego, został założony w 1888 r. przez Stanisława de Guaita i Josephina Peladana alias Sar (=król), prawdopodobnie pomysłodawcę całego przedsięwzięcia. Zakon, któremu przewodziła Rada Najwyższa złożona z 12 członków - pośród których należy wyliczyć słynnego maga martynistycznego Papusa (Gerard Encausse), Paula Adama F. Barleta, wymienionego już Peladana, Yvonne Leloup, znaną pod pseudonimem Sedir, byłego mnicha Calixte'a Melinge (1842-1933) alias Dr Alta, Marca Havena i Augustyna Chaboseau – przyjął zasadę, zgodnie z którą mógł do niego wstąpić wyłącznie martynista trzeciego (najwyższego) stopnia. Był w nim realizowany trzyetapowy program nauczania; w jego wyniku adept, który zdał egzamin, otrzymywał odpowiednio tytuł abiturienta, licencjata i doktora kabały. Najbardziej cenionymi i poważanymi doktrynami była tam doktryna masońska, buddyzm i hinduizm. Takie jednostronne podejście zraziło Josephina Peladana (1859-1918), który w 1890 r. założył "Zakon Różanego Krzyża Świątyni i Graala", znany jako Katolicki Zakon Różo-Krzyża. Katolicki Różany Krzyż poczytywał za swoją misję dążenie do syntezy okultyzmu i katolicyzmu. Stąd brały się oskarżenia o sprzeniewierzenie, kierowane przez Peladana pod adresem Papieża i kardynałów, którzy jego zdaniem ograniczali katolicyzm do aspektów czysto dogmatycznych i "egzoterycznych" (związanych z powszechnym nauczaniem). Według Marie-France James, znawczyni okultyzmu, chociaż Katolicki Różany Krzyż wywarł pewien wpływ na ówczesne kręgi artystyczne, był on tworem efemerycznym, gdyż przestał istnieć wraz ze śmiercią swojego założyciela. W 1891 r. mag Papus, który był następcą de Guaity na stanowisku przełożonego Kabalistycznego Zakonu Różo-Krzyża, przystąpił do reformy Zakonu Martynistycznego i od tej pory Kabalistyczny Zakon Różanego Krzyża został"uśpiony", a właściwie skrzętnie ukryty za fasadą Zakonu Martynistycznego. W 1898 r. w samej Europie działało 94 lóż martynistycznych, podczas gdy w obu Amerykach ich liczba nie przekraczała 18. Aby uświadomić sobie znaczenie Kabalistycznego Zakonu Różo-Krzyża, mimo skromnej ilości dostępnych źródeł, warto pamiętać o tym, że Stanisław de Guaita był gorliwym orędownikiem Synarchii. Zainspirowany doktrynami martynistycznymi widział w niej zapowiedź spirytualizmu mającego doprowadzić ludzkość do Królestwa Bożego (Rządu Światowego). Według renomowanego religioznawcy Henri-Charlesa Puecha, właśnie w tym duchu zakładał de Guaita swój Kabalistyczny Zakon Różo-Krzyża, który miał stać się instrumentem konspiracyjnej rewolucji religijnej; jej założeniem było to, aby zastąpić pontyfikat Piotra, oparty na miłości ewangelicznej, pontyfikatem Jana, którym kierować ma duch autorytetu. ,,Jeśli chodzi o to dążenie, zauważa Vannoni, Kabalistyczny Zakon RóżoKrzyża jawi się bezapelacyjnie jako jego prekursor; już wówczas zarysowały się w nim pewne tendencje, tak wyraźnie obecne we współczesnym świecie katolickim. Zresztą niegdyś zwierzył się okultyście Peladanowi jego Wielki Mistrz, oznajmiając, że został wyświęcony zgodnie z rytuałem rzymsko-katolickim na kapłana wiedzy tajemnej, ,jak wszyscy adepci trzeciego stopnia", i otrzlmał władzę sprawowania kultu in secretis - "na sposób magiczny, nie kapłański" Z tymi "różokrzyżowymi" zakonami zadzierzgnęły mniej lub bardziej bezpośrednie związki inne tajne towarzystwa, jak choćby wspomniane niedawno O.T.O. czy "Towarzystwo Antropozoficzne” Rudolfa Steinera (uważającego się za "Imperatora" tej organizacji reprezentującej "europejską drogę" teozofii amerykańskiej). Steiner (1861-1925) wywodził się z O.T.O. i z Towarzystwa Teozoficznego - tajnej organizacji założonej w 1875 r. w Nowym Jorku przez Helenę Pietrowną Bławatską, uczennicę różokrzyżowca Bulwera-Lyttona. Bławatska żywiła głęboką nienawiść do chrześcijaństwa. Natomiast Steiner, urzeczony ideą odnowy chrześcijaństwa w duchu ezoterycznego buddyzmu, oparł swój ruch bezpośrednio na chrześcijańskim ezoteryzmie, wysuwając pod adresem Kościoła Katolickiego te same pretensje, jakie zgłaszał Peladan: oto miał się ów Kościół sprzeniewierzyć swemu posłannictwu, zniekształcając pierwotne przesłanie swojego Założyciela, a tym samym skazując się na rychły rozkład, przed którym może go uchronić jedynie Antropozofia - poprzez "dopuszczenie nowych treści". Chrystus, będący dla katolików Drugą Osobą Boską, w ujęciu antropozoficznym jest kimś, kto spełnia szczególną rolę "równoważącą", z jednej strony powściągając zapędy Lucyfera, a z drugiej przeciwstawiając się chłodnej inteligencji demona Arimana. Steiner, który był człowiekiem o nieprzeciętnej inteligencji, znakomitym pedagogiem i płodnym pisarzem, kierował Towarzystwem Teozoficznym w Niemczech i założył tam w 1902 r. czasopismo "Lucijer", które w 1904 r. zmieniło nazwę na "Lucifer-Gnosis". Według biografów Steinera miał on swojego "przewodnika", którego Edouard Schure, słynny francuski teozof i filozof protestancki (1841-1929)384, autor książki "Les Grands lnities" (Wielcy Wtajemniczeni), opisał w następujący sposób: "Mistrz Rudolfa Steinera był jednym z tych potężnych ludzi żyjących pod maską dowolnego państwa, aby spełniać misję wiadomą tylko równym jemu; wpływając na bieg wydarzeń ludzkich, nie działają oni nigdy otwarcie. " Jest to fakt wysoce niepokojący, zwłaszcza jeśli zestawić go z opisem Nieznanych Zwierzchników autorstwa martynisty Mariela. Rozprawiając nad ich naturą, zastanawia się on, czy są to "ludzie z krwi i kości, duchy, abstrakcyjne byty, czy raczej demony" i konkluduje: "Tajna Doktryna Heleny Pietrowny Bławatskiej daje nam może nie absolutne pewniki, ale przynajmniej bardzo interesujące przybliżenia." Warto wspomnieć, że w tym dziele Szatan jest traktowany jako "Bóg, jedyny Bóg naszej planety"; w innym miejscu jest napisane: ,,[Szatan] i Logos stanowią jedno"; tym samym "Złorzecząc Szatanowi [...] Kościół złorzeczy Bogu [...] czyli Mądrości, która objawiła się w Przyrodzie jako Światło i Cień, Dobro i Zło [...].” Antropozofia, której centrum (znajdujące się w Domach koło Bazylei) zostało nazwane "Goethanum" na cześć Iluminata Goethego, ma dziś zasięg ogólnoświatowy. Jej szerokie oddziaływanie umożliwia m.in. sieć ośrodków inicjacji i studiów, zwanych Szkołami Waldorfa. =================== A tak podaje to Wikipedia (wyjątki): Pedagogika waldorfska (pedagogika Rudolfa Steinera) – pedagogika alternatywna do oficjalnie obowiązującej, której twórcą był Rudolf Steiner. Nazwa "waldorfska" pochodzi od pierwszej szkoły dla dzieci robotników, założonej przez Rudolfa Steinera w 1919 przy fabryce cygar "Waldorf-Astoria" w Stuttgarcie, na zaproszenie jej właściciela Emila Molta. Głównym zadaniem tej pedagogiki jest żywe pielęgnowanie zrozumienia istoty człowieka i jego rozwoju w powiązaniu ze światem i społeczeństwem. Celem zatem jest przede wszystkim wspieranie wszechstronnego rozwoju dziecka, rozumianego jako rozwój trzech sfer: myślenia, uczuć i woli. ... W Polsce działają od końca lat 80. XX w. przedszkola i szkoły (w Warszawie, Krakowie, Bielsku-Białej)... |