Przede wszystkim - myśleć!!!
Wpisał: IF   
06.01.2008.

Izabela Falzmannowa 
Przede wszystkim - myśleć!!!

  • Dziennikarze i analitycy rynku ekscytują się ostatnio niezwykłym ich zdaniem zjawiskiem 20% spadku cen mieszkań w blokach z tak zwanej wielkiej płyty. Wiążą ten spadek z niską jakością tych mieszkań, z kosztownymi remontami klatek schodowych wind i elewacji. Spotkałam również próbę powiązania paradoksalnego (zdaniem analityka) spadku cen z obowiązkiem sporządzania operatu energetycznego dla każdego sprzedawanego lokalu, przed którą to koniecznością rzekomo uciekają właściciele kiepskich mieszkań i domów. Nie pojawiło się nigdzie wyjaśnienie najprostsze- ogromne zwiększenie podaży mieszkań w blokach związane z możliwością taniego przekształcenia tak zwanych mieszkań lokatorskich w mieszkania własnościowe. Ten prezent dla najuboższych ze strony rządów PiS-u zaowocował uporządkowaniem pewnego segmentu rynku mieszkaniowego. Mieszkania, których dotąd nie można było ani sprzedać ani nawet podarować, stały się zwykłym towarem, którego cena podlega prawu popytu i podaży. Ludzie pozbywają się zbędnych mieszkań bez nacisków administracyjnych, kontroli i spisów a rynek reaguje na to spadkiem cen.
  • Swego czasu, miłościwie nam wówczas panujący prezydent Kwaśniewski, zablokował przygotowywaną przez zespół profesora Bieli i przegłosowaną już przez Sejm ustawę o powszechnym uwłaszczeniu, w ramach której lokatorzy kwaterunkowi mieli otrzymać swe mieszkania na własność. Jednym z najczęściej podnoszonych argumentów przeciwników tej ustawy było, że oznaczałoby to skazanie mieszkań w centrach wielkich miast na odwieczne pozostawanie w rękach dotychczasowych najemców, których nie stać na ich utrzymanie i którzy zdewastowali je skutecznie będąc jeszcze wzorcowym ludem pracującym miast i wsi. Nic bardziej mylnego! Niezamożni właściciele darowanych zbędnych lub zbyt dużych mieszkań natychmiast sprzedaliby je ludziom zamożnym, których stać na kosztowne remonty, a ceny na rynku wtórnym spadłyby. Skończyłyby się dopłaty do czynszu i nie byłoby powodu do tworzenia specjalnych grup kontrolujących (jak za Stalina) zagęszczenie w komunalnych lokalach, które działają już na przykład w ?odzi.
  • Co do operatów energetycznych - to klasyczny przykład bezsensownej, biurokratycznej ustawy przeforsowanej przez lobby rzeczoznawców, którzy będą teraz brać pieniądze za nic nie znaczące, formalne opracowanie. Wystarczającym bodźcem do oszczędzania energii jest rosnący jej koszt. Konieczność opłacenia rzeczoznawcy zwiększy tylko cenę mieszkania. Osoba zamożna i rozsądna, przed modernizacją zrobi jeszcze raz taki operat, słusznie nie ufając biurokracji. Osobie niezamożnej nic taki operat nie pomoże, bo nie stać jej na modernizację mieszkania czy domu i dlatego musi bulić za ogrzewanie.
  • A teraz z innej beczki. W kraju gdzie odmawia się operacji chorym na raka, gdzie system opieki zdrowotnej wali się, pani minister zdrowia proponuje refundowanie niezwykle kosztownych zabiegów zapłodnienia in vitro – tylko najuboższym. Słyszałam o refundowaniu najuboższym antykoncepcji i pomijając aspekty moralne byłaby w tym jakaś logika. A tak logiki po prostu brak.