Krucjata ma kierunek oddolny, zmierza ku górze
Wpisał: ks. St. Małkowski   
22.07.2011.

Krucjata ma kierunek oddolny, zmierza ku górze

 

[wyjątki, spisane z taśmy, nieuporządkowane, kazania ks. St. Małkowskiego na Jasnej Górze. md]

„W Niepokalanowie niedaleko klasztoru i bazyliki Franciszkanów konwentualnych odbyło się 15 czerwca spotkanie inaugurujące Krucjatę Różańcową za Ojczyznę.

/.../ korzystając z modlitewnego wsparcia i cennych rad ks. Arcybiskupa [ordynariusza szczecińsko – kamieńskiego Andrzeja Dzięgi] postanowiliśmy w tej wspólnocie, właśnie w Niepokalanowie tę Krucjatę już rozpocząć. Wskutek informacji internetowej i innymi drogami już jest bardzo wiele zgłoszeń uczestników Krucjaty.

Ta Krucjata może polegać na kontynuowaniu modlitwy różańcowej, którą już przecież miliony wiernych w naszej ojczyźnie i Polaków za jej granicami prowadzą.

Chodzi o dodanie intencji bodaj do jednego dziesiątka Różańca odmawianego codziennie w duchu Krucjaty za Ojczyznę /.../

Formy organizacyjne są czymś wtórnym, tworzą się,  wobec tego, iż Krucjata już jest rozpoczęta, zainaugurowana miesiąc temu.

Potrzebny jest sekretariat, ten ośrodek, który już istnieje, będzie zbierał informacje na temat osób, wspólnot, grup modlących się w tej właśnie intencji, czyli za Ojczyznę, w duchu rozpoczętej miesiąc temu Krucjaty.

I tak jak na Węgrzech liczba modlących się za ojczyznę węgierską rosła od wielu tysięcy w ponad milion /.../ tak i w naszej Ojczyźnie zwracamy się do Polaków w Polsce i zwracamy się do Polaków na całym świecie /.../

Wielkie zwycięstwo na Węgrzech już się dokonało, teraz trwa zwycięstwo w postaci przemiany sumień, odnowy ducha, przemiany postaw wielu Węgrów, którzy w dużej mierze byli zdemoralizowani, zdeprawowani przez dziesięciolecia systemu komunistycznego, przez propagandę laicką, dlatego krucjata na Węgrzech trwa. /.../

Krucjata [w Polsce] raczej ma kierunek oddolny, zmierza ku górze, liczymy na pozyskanie wielu duchownych, także hierarchów dla tej Krucjaty.

Nic w tej Krucjacie nie ma takiego, co mogłoby wzbudzić sprzeciw katolika /.../, dlatego nie trzeba żadnych dodatków w tej Krucjacie umieszczać.

W ślad za zwycięstwem różańcowym przyjdą kolejne zwycięstwa i różne intencje będziemy mogli potem formułować, natomiast w tej chwili [sprawa] jest prosta, jasna: Krucjata Różańcowa za Ojczyznę.

Natomiast forma tej Krucjaty ma polegać na codziennym odmawianiu bodaj jednego dziesiątka, czy  jednej tajemnicy różańca w intencji Krucjaty, czyli za Ojczyznę.

Do tego potrzeba pewnego wysiłku organizacyjnego.
/.../ Miałem szereg telefonów na ten temat i zgłoszeń osób, które, czy to indywidualnie, czy w większych grupach, nieraz kilkusetosobowych, już podjęły tę Krucjatę. Czyli nie ma co czekać, aż się lato i urlopy skończą i ludzie wrócą do swoich domów, bo przypuszczam, że gdybyśmy się teraz policzyli, to już tysiące ludzi  w tej Krucjacie uczestniczy, zwłaszcza, że działa informacja internetowa, wielu ludzi korzysta z tego środka komunikacji i porozumienia.

Szczęść Boże wszystkim uczestnikom Krucjaty, a proszę by ci, którzy tutaj są,  już do Krucjaty należą i mają swoje kontakty i swoje sposoby, aby jeszcze więcej modlących się chrześcijan, katolików w naszej Ojczyźnie zachęcić, aby sięgnęli po tę zwycięską broń, jaką jest różaniec. /.../”