Krucjata Różańcowa w intencji Ojczyzny - też w OPOLU
Wpisał: ospn   
12.08.2011.

Krucjata Różańcowa w intencji Ojczyzny - też w OPOLU


http://www.ospn.opole.pl/?p=art&id=545


W Opolu rozpoczęcie Krucjaty Różańcowej nastąpi po Mszy świętej za ojczyznę, sprawowanej w dniu 13 sierpnia o godzinie 18,30 w opolskiej Katedrze. Po Mszy Świętej zostanie odmówiony różaniec w intencji ojczyzny, a po nim będzie możliwość zaopatrzenia się w deklaracje uczestnictwa w ogólnopolskiej Krucjacie Różańcowej.

Z inicjatywą włączenia się wiernych Opola w to dzieło wystąpili do ks. Infułata Edmunda Podzielnego, Proboszcza Parafii Podwyższenia Krzyża Świętego,  przedstawiciele opolskiego laikatu zaangażowanego w apostolat Maryjny oraz środowiska patriotyczne naszego miasta, m. in. członkowie „Solidarności” i Opolskiego Stowarzyszenia Pamięci Narodowej.  Otrzymali oni nie tylko zgodę, ale też duszpasterskie błogosławieństwo, za które na tym miejscu ks. Infułatowi Podzielnemu serdecznie dziękują.

Zapraszamy wszystkich zatroskanych o przyszłość naszego kraju do włączenia się w Różańcową Krucjatę za Ojczyznę, która pomoże Polakom 

 

„zło dobrem zwyciężyć”

 

Weźmy przykład z Węgrów. Przemiany, które podziwiamy w ich ojczyźnie nie wydarzyły się same z siebie.


ONI JE SOBIE WYMODLILI.


Jako naród Węgrzy mogą być dumni ze swojej tysiącletniej historii, tradycji królów wiernych Bogu, stających do walki w obronie chrześcijaństwa.

Tak jak Polonia Semper Fidelis, tak i Węgrzy trwali wierni chrześcijaństwu, mieli władców męczenników za wiarę i świętych.

W czasach komunizmu mieli wielkiego prymasa, który za swoje „Non possumus” został uwięziony, a potem wygnany z kraju. Kardynał Józef Mindszenty w latach czterdziestych wiedział, że jego naród oddany w szpony bolszewizmu czeka upadek i powolna zagłada. Wtedy napisał, że WĘGRY BĘDĄ URATOWANE PRZEZ RÓŻANIEC. Jeśli choć 10% narodu będzie codziennie odmawiać różaniec za Ojczyznę, ratunek przyjdzie z pewnością.

Po latach komunizmu, po tzw. „transformacji ustrojowej”, po wejściu do Unii Europejskiej Węgry podobnie jak Polska staczały się ku upadkowi, a przewidywania Kardynała Mindszentego zaczynały się ziszczać.

Wtedy obecny prymas Węgier przypomniał słowa Kardynała Mindszentego i wezwał swój naród do KRUCJATY RÓŻAŃCOWEJ.


Obliczono, że potrzeba dwóch milionów Węgrów, którzy zadeklarują, że codziennie modlą się za ojczyznę na różańcu. Rozpoczęto zachęcanie wiernych oraz liczenie. Nie było łatwo. Początkowo zgłosiło się ok. 200 tyś. osób. Bardzo długo nie można było osiągnąć podwojenia tej liczby. Sprawa wyglądała na beznadziejną. Potem nieoczekiwanie nastąpił szybki wzrost. Kiedy ilość modlących się przekroczyła milion, zabłysła nadzieja: damy radę.

Cztery lata trwało osiągnięcie stanu, żeby 10% społeczeństwa modliło się codziennie za ojczyznę. Dwa miliony Węgrów przystąpiło do KRUCJATY RÓŻAŃCOWEJ W INTENCJI OJCZYZNY.

Cud nie dał na siebie długo czekać. Jego skutki od roku z zazdrością podziwiamy.

Parlament Węgier przyjął nową konstytucję, która uznaje rolę chrześcijaństwa za „kluczową dla podtrzymania narodu”, a jej preambuła zaczyna się od słów modlitwy: „Boże, pobłogosław Węgrów!”.

Kiedy Bóg jest na pierwszym miejscu, wszystko inne jest na właściwym miejscu. Węgrzy tak właśnie wybrali.


Rok temu sądziliśmy, że to Katastrofa Smoleńska skłoniła Węgrów, aby w wyborach odsunęli socjalistów od władzy. Nie łudźmy się. W pewien niewielki sposób mogło to zaważyć, ale prawdziwą przyczyną jest przeoranie moralne narodu i nawrócenie dokonane dzięki Krucjacie Różańcowej.

W maju ulicami stolicy Węgier przeszła piesza pielgrzymka Żywego Różańca. Jej celem było opasanie stolicy różańcem. Myślą przewodnią tego wydarzenia były słowa Psalmu 122 „Niech pokój będzie w twoich murach, a bezpieczeństwo w twych pałacach!”. Inicjatorzy tej akcji doskonale zdawali sobie sprawę, Kto jest źródłem „bezpieczeństwa pałaców”.

http://kosciol.wiara.pl/doc/890962.Dobrze-nam-ta…

Przekazanie prezydencji połączone było z Narodową Pielgrzymką Dziękczynną Węgrów na Jasną Górę pod hasłem: „DziękujemyMaryi, Wielkiej Pani Węgier i Królowej Polski”.Ponad tysiąc osób przybyło, aby uroczyście złożyć jako wotum wdzięczności Matce Bożej ryngraf z węgierskim godłem.

Głównym patronem tego przedsięwzięcia jest dr László Kövér, przewodniczący Parlamentu Republiki Węgierskiej. Pielgrzymów prowadzili biskupi węgierscy János Székely z archidiecezji Ostrzyhom-Budapeszt, József Tamás z archidiecezji Alba Julia w Siedmiogrodzie w Rumunii i Antal Majnek z diecezji Mukaczewo na Zakarpaciu na Ukrainie oraz ks. Botond Bátor, węgierski prowincjał zakonu paulinów.

http://www.opoka.org.pl/aktualnosci/news.php?id=…

Ta czterodniowa pielgrzymka pokazuje, że podczas węgierskiej prezydencji z powodzeniem współdziałały organa państwa i Kościoła.

Polska musi pójść w ślady Węgier.

Nam, Polakom,  Kardynał August Hlond również przepowiedział, a Kardynał Stefan Wyszyński potwierdził, że: Zwycięstwo, gdy przyjdzie, będzie zwycięstwem błogosławionej Maryi Dziewicy. (…) Polska nie zwycięży bronią, ale modlitwą, pokutą, wielką miłością bliźniego i Różańcem.