"Tusk ewakuowany z poirytowanego tłumu" | |
Wpisał: Zbigniew Kuźmiuk | |
15.08.2011. | |
"Tusk ewakuowany z poirytowanego tłumu"Zbigniew Kuźmiuk http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/tusk-ewakuowany-z-poirytowanego-tlumu,1,4820774,wiadomosc.html - (...) Premier Tusk po interwencji wojewody mazowieckiego został wręcz ewakuowany z poirytowanego tłumu rolników z tłumaczeniem, że ma jeszcze kilka ważnych spotkań na tym terenie. Ale żadnych innych spotkań już nie było, bo Tusk miał już dosyć tego jednego - tak na swoim blogu w Onet.pl Zbigniew Kuźmiuk komentuje wczorajszą wizytę szefa rządu w miejscowości Sady-Kolonia w pow. przysuskim (woj. mazowieckie). Obszar ten został dotknięty przez lipcową wichurę. Premier chciał sprawdzić, jak poszkodowani poradzili sobie z usuwaniem skutków nawałnicy. Jak pisze polityk PiS podczas tego spotkania "nie było już świątecznie". - Rozsierdzeni rolnicy wołali, że otrzymana pomoc to ledwie po kilkaset złotych na gospodarstwo, a pozostałe deklaracje premiera utknęły w biurokratycznym gąszczu. Krzyczeli "Jak żyć Panie Premierze" - czytamy dalej. Zdaniem Kuźmiuka dopiero teraz Tusk zorientował się, że podczas ostatniej wizyty na tym terenie, która miała miejsce miesiąc temu, "naobiecywał stanowczo za dużo, a spora część obietnic jest zwyczajnie bez pokrycia". - Jeden z rolników wytłumaczył Tuskowi, że żeby skorzystać z programu na odtworzenie zniszczonej produkcji, to trzeba nie tylko stworzyć stosy dokumentów, które będą rozpatrywane w ARiMR w październiku (bez gwarancji pozytywnego załatwienia), ale także wziąć kredyt i przy pomocy pożyczonych pieniędzy zrealizować inwestycje, a później czekać na refundację wydatków za agencji. Tylko, który bank pożyczy rolnikowi pieniądze w sytuacji, kiedy jego tegoroczna produkcja jest zniszczona i nie ma widoków na przyszłoroczną - kontynuuje były eurodeputowany. Czytaj blog Zbigniewa Kuźmiuka w Onet.pl Były marszałek województwa mazowieckiego twierdzi, że "premier wśród rolników wyglądał na wyraźnie zagubionego, nie pomagały interwencje wojewody mazowieckiego ani wójta gminy, żeby premiera jak najszybciej zabrać z tego miejsca". - Zostali jednak teraz bez żadnych zapewnień, bo premier zorientował się, że na nic jego deklaracje o kolejnych dziesiątkach tysięcy złotych pomocy, skoro z obiecanek sprzed miesiąca wyszedł jeden wielki skandal - pisze na blogu polityk. Kuźmiuk zaznacza, że "ponieważ trwa już kampania wyborcza, a tego rodzaju obrazki, że do premiera Tuska podchodzą ludzie z pretensjami, szkodzą kampanii Platformy, to teraz zapewne dokładniej będą dobierane i wizyty w terenie i rozmówcy szefa rządu". - Taka będzie konkluzja PR-owców z tego spotkania - dodaje. Według Kuźmiuka pytanie zadane przez jednego z rolników "Panie Premierze jak żyć?" może być przebojem tej kampanii wyborczej. |