Lustracja hierarchów a komisja "Niepamięć i beztroska"
Wpisał: Ks. St. Małkowski   
20.08.2011.

Lustracja hierarchów a komisja „Niepamięć i beztroska”

 

Ks. Małkowski komentuje . [Spisane z nagrywarki, zachowano język mówiony, tytuły od redakcji. Ok. 15 VIII. 2011. MD]

 

Dlaczego Kościół nie zdecydował się na lustrację i nie wysłał księży - agentów, w tym również hierarchów, na przymusowe emerytury?

 

Jak się nazywała ta komisja kościelna? „Pamięć i troska” chyba?

 

Tak.

 

No więc w miejsce tej komisji „Pamięć i troska” powstała komisja „Niepamięć i beztroska”.

 

To znaczy, że przedstawiciele owej komisji niepamięci i beztroski uznali, że w beztroski sposób można sprawować te funkcje kościelne, które jeszcze są uprawnione i korzystać z pewnych grantów ze strony władzy, natomiast o przeszłości lepiej nie pamiętać, bo po co?

Po co wydobywać jakieś takie przykre sprawy?

 

Ale te przykre sprawy nie są tylko przeszłe ale rzutują na to co jest dzisiaj. Zależności agenturalne mogą trwać.

 

Poza tym jeżeli są to zależności masońskie, to one wykraczają poza doraźne jakieś kontakty z agenturą taką czy inną.

 

Poza tym chodzi tu o pewien sposób myślenia.

 

Poza tym chodzi tu też o pewien kręgosłup moralny, który jest albo go nie ma.

 

Chodzi też o pewną twarz, która jest albo jej nie ma. A może jest wiele twarzy.

 

Nasuwa się tu też pewna analogia z postawą hierarchów w Polsce XVIII-wiecznej, tuż przed rozbiorami, w czasie rozbiorów i po nich, gdy Polska upadła. Wielu hierarchów uważało, [nie wiemy, ale to mniej ważne] czy miało powiązania masońskie czy uważało tak ze względu na swój interes, że z zaborcami trzeba się jakoś porozumieć, dogadać i (…) czerpać jakieś zyski, nawet w postaci jurgieltu.

 

A czy tutaj jakoś Papież Benedykt XVI ma możliwości wpływania na to, co się w Polsce dzieje i na te nierozwiązane sprawy agenturalne?

 

Jest to kwestia nominacji. Czy kolejne nominacje biskupów i ordynariuszy diecezji będą z punktu widzenia Polski jako Narodu i Państwa i polskiego patriotyzmu i oczyszczenia Kościoła - korzystne czy też nie.

Tu pośrednikiem jest nuncjusz. Jaki był poprzedni nuncjusz – wiemy. Natomiast jaki jest ten - jeszcze do końca nie wiemy. Zobaczymy, czy te nominacje będą lepsze z punktu widzenia polskiego dobra i dobra Kościoła czy też nie.

Ojciec Święty ma tu przecież swoich pośredników, wykonawców więc ma takie rozeznanie, jakie otrzymuje od tych, którzy są bliżej.

 Jego odpowiedzialność, na pewno mniejsza niż Jana Pawła II, który znał sytuację polską dobrze, od środka, więc Jego odpowiedzialność za to co w Polsce dzieje się jest ograniczona.

Poza tym On ma cały świat, Kościół Powszechny na świecie na swoim sumieniu i jest mądrym, świątobliwym Papieżem.

 

Bogu trzeba dziękować, że takich Papieży ostatnio otrzymujemy.

Zmieniony ( 22.08.2011. )