"Demokracja" - meandry
Wpisał: Izabela Falzmannowa   
27.01.2008.
Izabela Falzmannowa
"Demokracja" - meandry

Ostatnio 300 lewicowych aktywistów spośród 130 000 studentów uniwersytetu La Sapienza spowodowało odwołanie wykładu Papieża.

            Zastanawiając się nad paradoksami demokracji przypomniałam sobie jak przed wielu laty pewien znany dziennikarz żydowskiego pochodzenia poskarżył mi się, że jego synowie są prześladowani przez księdza. Byłam pewna, że wstrętny klecha wyrzucił ich z lekcji religii i już chciałam zapałać świętym oburzeniem, gdy okazało się, że wręcz przeciwnie - ksiądz zaprosił wałęsające się po korytarzu dzieciaki do klasy.

-Co w tym widzisz złego- zapytałam.
- Przecież nie życzę sobie, żeby moje dzieci chodziły na religię.
- No to im zabroń.
-Ale wtedy będą czuli się wykluczeni.
-No to im pozwól.
-Nigdy w życiu.

Z dalszej rozmowy wynikło, że znajomy uważał że 38 wierzących osób powinno zrezygnować z religii tylko po to żeby 2 niewierzące nie czuły się źle w klasie.

            Demokracja to rządy większości sprawowane tak aby mniejszość nie była poszkodowana i nie odczuwała, że jest mniejszością - podsumował znajomy.

            Demokracja to rządy mniejszości sprawowane tak, aby większość nie zorientowała się, że to nie ona rządzi - odparłam. Każde z nas pozostało przy swoim.

Zmieniony ( 10.02.2008. )