Stacja orbitalna bez załogi
Wpisał: Krzysztof Urbański   
30.08.2011.

Stacja orbitalna bez załogi

reuters, Krzysztof Urbański 30-08-2011 http://www.rp.pl/artykul/9139,709357-Stacja-orbitalna-bez-zalogi.html

Czarny scenariusz może się spełnić już w listopadzie – ostrzegają agencje kosmiczne amerykańska i rosyjska.

– Jeśli z jakiegokolwiek powodu nie będziemy mogli wysłać załogi na stację do końca listopada, będziemy musieli rozpatrzyć możliwość pozostawienia stacji bez załogi – powiedział Aleksiej Krasnow, odpowiedzialny za loty załogowe w rosyjskiej agencji kosmicznej  Roskosmos, cytowany przez Interfax.

Najbliższy termin startu Sojuza planowany na 21 września jest już nieaktualny. W ubiegłym tygodniu Progress 44 spadł z prawie 3 tonami ładunku tuż po starcie. Na razie wiadomo tyle, że wypadek spowodowany był usterką silnika górnego stopnia rakiety nośnej Sojuz-U. Do wynoszenia w kosmos rosyjskich statków załogowych służą bliźniaczo podobne Sojuzy-FG.

Rakiety Sojuz były dotychczas niezawodne. To pierwsza katastrofa od 44 startów statku z zaopatrzeniem dla stacji kosmicznej.

Obecnie na pokładzie stacji znajduje się sześciu astronautów. Katastrofa Progressa nie dotknęła ich za bardzo, ponieważ na stacji jest wystarczająca ilość zapasów.

Trójka z nich będzie musiała opuścić stację w przyszłym miesiącu, następna trójka w listopadzie. A dzisiaj jedynym środkiem transportu ludzi na stację są rosyjskie kapsuły Sojuz. Dwa takie pojazdy umocowane do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej muszą niebawem wrócić na Ziemię. Pojazdy tego typu mogą spędzić w kosmosie jedynie 200 dni. Termin możliwej podróży pierwszego z nich upłynie 19 września, a drugiego 19 listopada. Aby bezpiecznie wrócić na Ziemię, astronauci muszą dotrzymać tych terminów. Sojuzy nie mogą przekroczyć okresu dopuszczalnego pobytu w kosmosie.

Jeśli uszkodzenie rakiety nie zostanie szybko wyjaśnione i usunięte, nie ma mowy o wznowieniu lotów z zaopatrzeniem ani załogowych. Rosyjska agencja kosmiczna powołała specjalną komisję, która ustali przyczyny katastrofy i opracuje sposób naprawy.

– Nie będziemy pospieszać Rosjan – powiedział Mike Suffredini, menedżer projektu stacji kosmicznej w NASA. – Bezpieczeństwo astronautów jest naszym głównym priorytetem.

Jeżeli Rosjanom nie uda się szybko usunąć awarii, stacja po raz pierwszy od 2001 roku może pozostać bez załogi. – Taki obrót rzeczy nie byłby jednak katastrofą – zapewnia Suffredini. – Wiemy, jak to zrobić. Zakładając, że systemy zachowają sprawność, będziemy mogli zdalnie przesyłać polecenia z Ziemi i pozostawić stację na orbicie na czas nieokreślony.

Wtedy jednak program badań naukowych stacji będzie praktycznie wstrzymany. Bogaty harmonogram prac był koronnym argumentem za kontynuacją programu Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. NASA krytykowana była za zamknięcie programów lotów wahadłowców. Agencja zgodziła się na transport astronautów na stację na pokładzie rosyjskich Sojuzów, tłumacząc, że eksperymenty na orbicie  386 km nad Ziemią są nie do powtórzenia.

Scenariusz, który zakłada, że stacja na orbicie pozostanie bez załogi, wygląda na bardzo prawdopodobny. Zwłaszcza że NASA podkreśla, że zgodzi się na transport swoich astronautów dopiero po kilku udanych startach rosyjskich rakiet z zaopatrzeniem. Prawdopodobnie tak samo postąpią Rosjanie. Może to oznaczać, że na wznowienie lotów na stację będziemy musieli jeszcze poczekać.

Rzeczpospolita

Zmieniony ( 28.09.2011. )