Pawlak : Małymi kroczkami do zdrady Małymi kroczkami, niezauważalnie do zdrady polskich interesów Janusz Wojciechowski 8 września 2011 http://januszwojciechowski.blog.onet.pl Pawlak zasugerował, że jego rząd powolutku, powolutku, małymi kroczkami, niezauważenie będzie dążył do "otwarcia Polski na GMO". Jeśli to nie jest zdrada polskich interesów, to co nią jest? 1. Media cały boży dzień rozjeżdżają minister Fotygę na podstawie notatek z Wikileaks - choć nic kompromitującego dla Pani Minister z tych notatek nie wynika, wręcz przeciwnie - a Pawlak? A o Pawlaku cicho i niewyraźnie... 2. Od ujawnienia w Wikileaks notatek o tym, jak administracja amerykańska skutecznie lobbowała Pawlaka w sprawie GMO minęło kilka dni. Dementi nie było, znaczy że to wszystko prawda. Wicepremier Rządu RP, prezes partii współrządzącej obiecuje Amerykanom wprowadzanie GMO powolutku, małymi kroczkami, niezauważalnie, tak żeby Polacy się nie zorientowali, że żyją już w kraju opanowanym przez GMO. Jeśli to nie jest zdrada polskich interesów, to co nią jest? Przecież to jest zaprzedanie się cudzym interesom kosztem własnego państwa i narodu! I proszę mi nie mówić, że USA to nasz sojusznik. USA tak, ale działające w nim koncerny biotechnologiczne sojusznikami Polski nie są. Zresztą i sojusznikowi własnego państwa ani narodu się nie sprzedaje. 3. Małymi kroczkami, niezauważalnie, podstępnie chce Pawlak sprowadzać do Polski GMO w czasie, gdy kolejne kraje, w tym Francja i Niemcy idą po rozum do głowy i wprowadzają u siebie zakazy upraw GMO. Gdy Europa zaczyna powstrzymywać ekspansję upraw GMO i ogólna powierzchnia tych upraw w Europie zaczyna się zmniejszać (ze 106 tysięcy do 86 tysięcy ha, gdy coraz więcej naukowców bije na alarm w sprawie zagrożenia GMO dla zdrowia ludzi, gdy bija na alarm również polscy uczeni (np. prof. Żarski, Narkiewicz-Jodko, Tomiałojć, Wiąckowski, Lisowska, Hałat i inni). Gdy koncernom biotechnologicznym nie udaje się zawojować Europy - Pawlak otwiera dla nich Polskę! Małymi kroczkami, niezauważalnie... 4. I były najpierw małe kroczki (przedłużenie dopuszczalności importu pasz GMO), a potem juz całkiem spore kroki (dopuszczenie rejestracji nasion GMO w ustawie o nasiennictwie). Na szczęście są w Polsce czujni obywatele. Chwała organizacjom i ludziom dobrej woli sprzeciwiającym się GMO, którzy wymogli na prezydencie zawetowanie niebezpiecznej ustawy. No i chwała posłom i senatorom Prawa i Sprawiedliwości, którzy sprzeciwiają się GMO z żelazną konsekwencją. 5. W PSL musiała wybuchnąć panika po ujawnieniu obciążających Pawlaka dokumentów świadczących o zdradzie w sprawie GMO. To dlatego Sawicki, dotąd popierający GMO, na Jasnej Górze poprzysiągł walkę o Europę wolną od GMO! Hipokryzja uszami się wylewała, bo jakby chciał wolności od GMO, to po prostu by ją wprowadził. W Europie kto nie chce upraw GMO, ten ich nie ma. Polski rząd, gdyby chciał, też dawno by taki zakaz wprowadził. Ale nie chce. Bo Pawlak obiecał koncernom GMO, że będzie działał małymi kroczkami, niezauważalnie... Nie wiem, dlaczego przychodzi mi na myśl scena z "Potopu", gdy Zagłoba rzuca szablę przed Radziwiłłem i krzyczy - zdrajca, po trzykroć zdrajca! PS. O GMO wypowiadał się wczoraj Niesiołowski i ten biolog plótł takie brednie, że martwię się, czy ktoś z naukowców zajmujących się GMO zawału od słuchania ich nie dostał.
|