Nadaję ci imię "Nord Stream" |
Wpisał: Waldemar Maszewski
|
13.09.2011.
|
Nadaję ci imię Nord Stream Omijający Polskę gazociąg stanowi doskonały przykład szkodliwej dla innych państw współpracy Berlina i Moskwy w dziedzinie energetycznej Waldemar Maszewski, Hamburg Do niemieckiej miejscowości Lubmin dopłynął rosyjski gaz z Wyborga Po raz pierwszy w sobotę o godzinie 5.00 w Lubminie (Meklemburgia-Pomorze Przednie) zmierzono ciśnienie gazu, co oznacza, że dopłynął w to miejsce rosyjski gaz z Wyborga. Rodzicami chrzestnymi gazociągu Nord Stream będą kanclerz Angela Merkel z prezydentem Dmitrijem Miedwiediewem. Potrzeba było trzech dni, aby po otwarciu przez premiera Rosji Władimira Putina kurka ukończonej w sierpniu pierwszej nitki gazociągu gaz dotarł do Niemiec. Jest to na razie gaz techniczny, niezbędny do zapewnienia odpowiedniego ciśnienia w rurach gazociągu. Prasa przy tej okazji ponownie epatuje czytelników informacjami, że jedna nitka gazociągu Nord Stream jest ukończona, a gaz ziemny z Rosji do Europy Zachodniej - z pominięciem Polski - popłynie już jesienią. Według telewizji NRD, oficjalne otwarcie całego projektu z wielką pompą nastąpi w listopadzie w Lubminie. Podczas oddania do eksploatacji obydwu rur gazociągu Nord Stream obecni będą kanclerz Merkel i prezydent Miedwiediew. Omijający Polskę gazociąg stanowi doskonały przykład szkodliwej dla innych państw współpracy Berlina i Moskwy w dziedzinie energetycznej. W przyszłości może skutecznie zablokować rozwój polskich portów w Szczecinie i Świnoujściu. Mimo licznych protestów ani Niemców, ani tym bardziej Rosjan nic to nie obchodzi. Wręcz odwrotnie - wydają się w pełni ukontentowani zarówno politycznym, jak i gospodarczym efektem inwestycji. W trakcie otwierania kurka z gazem Władimir Putin ogłosił wprost, że dzięki oddaniu do użytku bałtyckiej rury Ukraina utraci "ekskluzywne położenie" kraju tranzytowego dla rosyjskiego gazu płynącego do Europy. To samo dotyczy także Polski.
|