Esbek oskarżył ks. Isakowicza-Zaleskiego
Wpisał: niezalezna.pl   
21.09.2011.

Esbek oskarżył ks. Isakowicza-Zaleskiego

http://niezalezna.pl/16428-esbek-oskarzyl-ks-isakowicza-zaleskiego

 

Podpułkownik Edward Kotowski złożył prywatny akt oskarżenia przeciwko ks. Tadeuszowi Isakowicz-Zaleskiemu - podaje fronda.pl. Esbek skorzystał z artykułu 212 kodeksu karnego.

Jak podaje portal Fronda.pl ks. Isakowicz-Zalewski o oskarżeniu dowiedział się w poniedziałek, gdy w jego biurze pojawił się policjant z wezwaniem do sądu w Warszawie.

Autorem oskarżenia jest podpułkownik Edward Kotowski, pseudonim "Pietro", oficer Służby Bezpieczeństwa, który w latach 1979-1983 był pracownikiem komunistycznego wywiadu w Rzymie. Zajmował się polskimi duchownymi w Watykanie.

- Jest on jednym z "bohaterów" mojej książki pt. "Księżą wobec bezpieki". Skarży mnie jednak nie za książkę, ale za jeden z wywiadów prasowych – mówi Frondzie ks. Isakowicz-Zaleski.

O całej sprawie ks. Isakowicz-Zaleski pisał na łamach „Gazety Polskiej” w 2009 r. W artykule pt. „Wilki i pasterze” kapłan poinformował o złożonym przez Kotowskiego pozwie przeciw dziennikarzowi i redaktorowi naczelnemu jednego z ogólnopolskich dzienników na podstawie art. 212. Chodziło o wywiad, jaki jedna z oskarżonych osób przeprowadziła z ks. Isakowiczem-Zaleskim, a w którym duchowny opisał rolę rezydenta "Pietro" w infiltracji polskiego środowiska kościelnego w Watykanie.

- Nawiasem mówiąc, część "zasług" owego rezydenta opisałem także trzy lata temu w książce "Księża wobec bezpieki", ukazując jego związki z kontaktem informacyjnym o ps. "Fermo", pod jakim zarejestrowano późniejszego abp. poznańskiego Juliusza Paetza. W innych publikacjach opisywałem także jego związki z kontaktem informacyjnym o ps. "Cappino", pod jakim zarejestrowano obecnego nuncjusza abp. Józefa Kowalczyka, o którym do dziś wyraża się on zawsze z wielką atencją – wyliczał na łamach „GP” ks. Isakowicz-Zaleski.

Ks. Isakowicz-Zaleski nie przejmuje się oskarżeniem.

- Co więcej, uważam to za chlubę, że jako kapelan podziemnej "Solidarności" i działacz opozycji demokratycznej będę sądzony z powództwa byłego esbeka, działającego w strukturach antykościelnych instytucji. Poza tym, sam już proces kompromituje tak układ "Okrągłego Stołu", jak i obecną władzę, która przymyka oczy na bolszewickie metody zwalczania wolności słowa – mówi „Frondzie”.