UDERZ W STÓŁ, NOŻYCE SIĘ ODEZWĄ
Wpisał: Tadeusz Kasprowicz   
07.10.2011.

UDERZ  W  STÓŁ,  NOŻYCE  SIĘ  ODEZWĄ

 

Tadeusz Kasprowicz

 

Patryk Jaki, opolski radny i kandydat PiS do Sejmu, pokazał swą prawdziwą twarz. Zamiast odpowiedzieć publicznie na dotyczące go stwierdzenia w moim artykule O ANALFABETYZMIE POLITYCZNYM  wybrał metodę działania zza kulis. W korespondencji z Wiesławem Ukleją, sekretarzem Opolskiego Stowarzyszenia Pamięci Narodowej, stwierdza ogólnikowo, że w artykule „ani jedna teza nie jest prawdziwa”, że to „zbiór kłamstw i oszczerstw na mój temat”, oczywiście bez podania, w którym konkretnie miejscu rzekomo skłamałem. W konkluzji stwierdza, że „ten tekst (akapit o mnie) nadaje się do Sądu w trybie wyborczym i polemika z nim jest poniżej godności. Powinien być usunięty”.

Opolski kandydat PiS na posła jest zbyt młody, by z autopsji znać stosowane w PRL-u metody zamykania ust ludziom niewygodnym. Ja  jestem od niego o wiele starszy i jego sposób myślenia  śmierdzi mi czymś znanym z minionych, wydawałoby się, czasów. Gdzie i kiedy zdążył tym smrodem nasiąknąć?

Najbardziej, jak się domyślam, dotknęły go wątpliwości, czy kiedykolwiek w swym młodym życiu pracował w instytucji, która by nie miała związku z polityką. Oburzony, podaje we wspomnianej wyżej korespondencji: „pracowałem kilka lat w Południowo-Zachodniej SKOK, będąc jej kierownikiem, wcześniej w Międzynarodowej Szkole Logistyki we Wrocławiu”.

O ile wiem, w SKOK-u Patryk Jaki pracował z polecenia, czy też rekomendacji PiS-u, a więc miało to polityczne konotacje. Jeśli moje informacje w tej sprawie są nieprawdziwe lub błędne, nic łatwiejszego, jak publicznie je sprostować. W przeciwieństwie do niego nie oburzam się na rzeczowe prostowanie mych błędów.

Kwestią do wyjaśnienia pozostaje też, czy Polsko-Francuska Międzynarodowa Szkoła Logistyki i Transportu, bo tak brzmi jej pełna nazwa, gdzie Patryk Jaki zajmował się promocją i marketingiem uczelni oraz prowadził jej biuro karier, to instytucja czysto biznesowa, czy też, jakby to sugerowały przymiotniki „francuska” i „międzynarodowa”, zakotwiczona jednak w polityce.

Mnie, rzecz jasna, nie przeszkadza, gdy ktoś młody robi karierę polityczną. Przeszkadza mi jedynie, gdy udaje, że od początku tego nie robił, lub że wszedł do polityki wyłącznie po to, by innym robić dobrze.

W poczuciu obrażonej godności Patryk Jaki nie chce publicznie odpowiadać na wątpliwości, dotyczące jego dotychczasowej drogi życiowej. Widocznie uważa, że nie musi być transparentny, bo to nie on powinien zabiegać o głosy wyborców. Przeciwnie, to oni powinni zasłużyć sobie na to, by łaskawie raczył ich reprezentować w Sejmie. W chrześcijańskim kodeksie moralnym podobną postawę kwalifikuje się jako grzech pychy.