PRZEGRANE WYBORY ? | |
Wpisał: Roman Bojanowski, Kazimierz Maciejewski | |
11.10.2011. | |
„PRZEGRANE” WYBORY ?
WZZW, 10 października, 2011 http://www.niepoprawni.pl/blog/4822/przegrane-wybory Wyobraźmy sobie wynik odwrotny, czyli PiS 40, a PO 30%. … 1. Media dostają ataku wścieklizny, a PiS staje się obiektem pomówień i obelg. 2. Przy 207 mandatach następuje konieczność wykupienia usług politycznej prostytutki, jaką jest PSL. Ta widząc, że jest jedyną opcją koalicyjną dla PiS stawia wysoką cenę za swoje usługi, może nawet stanowisko premiera dla Pawlaka. Efekt- kompromitacja PiS. 3. Prezydent RP desygnuje na premiera Jarosława Kaczyńskiego, jednak rząd przez niego powołany, nie uzyskuje wymaganego przez Konstytucję RP wotum zaufania Sejmu, w związku z czym, Prezydent – też, zgodnie z Konstytucją - powołuje kolejny rząd, a PiS - mimo wygranej – zostaje zepchnięty do opozycji. Efekt - kompromitacja PiS. A teraz pożytki z realnych wyników, czyli PO 40, a PiS 30% 1. To nie PiS, ale PO udławi się przy próbie połknięcia żaby, którą sama stworzyła. 2. Palikot, człowiek który wbrew swojej woli staje się mieczem sprawiedliwości. Polskie Stronnictwo Ludowe - polityczna prostytutka - widząc, że alternatywą jej usług dla PO jest Palikot lub SLD stawia wysoką cenę i tu pojawiają się dwie alternatywy dla PO : a - PO przyjmuje warunki PSL i rządzi pod dyktando ludowców Skutki: ad. a) - PSL zbiera punkty prowadząc politykę pod oczekiwania swojego elektoratu (schlebianie chłopom i klerowi) a PO - jako trzon koalicji - ponosi pełną odpowiedzialność tracąc poparcie wyborców liberalnych i antyklerykalnych, którzy przenoszą swoje sympatie na Palikota. PO traci jako siła polityczna. Odrzucony Palikot ze swoim gumowym urządzeniem i świńskim ryjem to dla PO opozycja straszna i śmiertelna. (Wystarczy przeczytać książkę Palikota o PO, stawianych tam zarzutach i braku reakcji na te zarzuty, co świadczy o tym że są prawdziwe). Opozycyjny PiS to dla PO „pikuś” przy opozycyjnym Palikocie. ad. b) Palikot jako koalicjant dla PO może być jeszcze bardziej kosztowny niż PSL. Nie dziwota, bo panna młodsza, piękniejsza i bardziej przebojowa, niż stara i pomarszczona PSL. Skutki uprawiania nierządu PO z Palikotem dla tej pierwszej jeszcze bardziej opłakane jak ku.....e się z PSL. Ale to nie wszystko. Jest jeszcze relacja 3. Palikot - Kościół Ruch Palikota, to dziecko tej części hierarchów Kościoła, która zamiast po śmierci Prezydenta Polski stanąć po stronie rozpaczających i przerażonych wiernych, nazywa ich obłąkaną sektą. Także tych duchownych, którzy po wystąpieniach Nergala stwierdzili, że nic się nie stało. Że darcie Biblii i słowa: "pożryjcie sobie to gówno" to forma wyrazu artystycznego. Ojcami chrzestnymi są duchowni, którzy nie zerwali przyjacielskich stosunków z posłami PO - głosującymi za ustawami niezgodnymi z Bożymi Przykazaniami. Ruch Palikota to "bicz Boży" i kara za postawę kard. Glempa, Dziwisza, bp-ów Pieronka, Życińskiego, Gocłowskiego, ks. Sowy i Bonieckiego. To kara Boska za milczenie tam, gdzie duchowni milczeć nie powinni. Będzie rewizja decyzji "Komisji Majątkowej", będą podatki dla Kościoła. Ale - miejmy nadzieję - będzie refleksja pasterzy, czy byli we właściwym miejscu, gdy wilki napadały na owce. I to jest pożytek. Przegraliśmy wybory. Moralnie jednak - odnieśliśmy zwycięstwo. Teraz wiele zależy od tego, jaką taktykę przyjmie PiS. Czy dalej będzie grzecznie głosić o "niezawisłych sądach", "niezależnej prokuraturze" i "obiektywnych redaktorach", czy zacznie używać normalnego języka, nazywając rzeczy po imieniu? Czy posłów będzie stać na to, aby mówić o nie- zdekomunizowaniu i dyspozycyjności sądów, służalczości prokuratury i bolszewickich mediach? Roman Bojanowski, Kazimierz Maciejewski |