Szkoła Odenwald: najważniejsza dla pedofili | |
Wpisał: Jan Bogatko | |
20.10.2011. | |
Szkoła Odenwald: najważniejsza organizacja ochrony przestępców dla pedofili
Neostalinowska hodowla elit okazała się w istocie elitarnym burdelem dla pedofili. Jego wychowankiem jest np. poseł do PE, Daniel Cohn-Bendit, sam pedofil
20.10.2011 Jan Bogatko nowyekran Kiedy wczoraj publikowałem tekst „Ksiądz = pedofil = już nieaktualne” nie znałem artykułu w tygodniku Der Spiegel: Szkoła niczego nie nauczyła się. Ofiary eksperymentu pedagogicznego postępowych nauczycieli nadaremnie oczekują zadośćuczynienia.
Miała być kuźnią nowej myśli, wylęgarnią nowego człowieka. Neostalinowska hodowla elit okazała się w istocie elitarnym burdelem dla pedofili. Jego wychowankiem jest np. poseł do PE, Daniel Cohn-Bendit, sam pedofil. W tej szkole „uczył” się w latach 58-65. Tu, mówi Adrian Koerfer, pedofilia trwała 40 lat. Koefer jest rzecznikiem ofiar-uczniów tej szkoły. Kampania przeciw pedofilii, która w zamiarze neo-stalinowców (Nowe Oświecenie) miała uderzyć w Kościół, pożera – jak każda rewolucja – własne dzieci. Z badań wynika, że Kościół w porównaniu rodziną i szkołą był oazą spokoju dla dzieci - on też najszybciej i najostrzej zbadał zarzuty i zareagował na nie. Co innego np. elitarna szkoła Odewald, której wychowankowie zajmują poczesne miejsca w społeczeństwie. „Szkoła Odenwald zajmuje w Niemczech w kwestii rozprawy z przeszłością jedno z ostatnich miejsc, nawet poza tym, co zrobiono na przykład w klasztorze Ettal czy w innych instytucjach katolickich” - mówi niechętny katolikom wychowanek lewicowej kuźni talentów. Uważa on, że szkołę trzeba zamknąć, kierowniczą kadrę wymienić w komplecie, zerwać powiązania szkoły z Laborschule Bielefeld* i pozwolić jej na nowy początek.
|